17 czerwca 2011, 21:11
Mam chłopaka i dziecko w drodze,rzadko się widujemy.Ja nie znam jego znajomych on moich najbliższych poznał...
We wtorek miał urodziny i niestety pracował wiec nici ze spotkania;/
Jutro robi ognisko urodzinowe i niestety ja na nie nie zostałam zaproszona bo jak to on mówi:
"Z drzewem do lasu się nie chodzi"
"Widzieliśmy się tydzień temu chyba wystarczy?"
Wkurza mnie to wszystko...mieszkamy od siebie 100km i zamiast każdą wolna chwile spędzać razem jeszcze przed narodzinami dziecka to widuję go co 2-5tyg....to zależy od tego czy jest bardzo zmęczony pracą;(
Czy to ze mną jest coś nie tak że on nie chce się widywać częściej i mnie nigdzie nie zabiera??
Poradźcie mi co mam zrobić...
17 czerwca 2011, 23:38
a ja lubię :P rano upiekę przed jazdą :P
- Dołączył: 2011-05-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 277
17 czerwca 2011, 23:42
> Ja sobie nie wyobrażam co bym zrobiła jakby mój
> sie tak zachowywał. Pewnie bym poszła do jego
> rodziców i opowiedziała, bo mam z nimi dobry
> kontakt i tobie tez bym radziła żebys spróbowała
> nawiązac kontakt z jego rodziną. Jak to rozsądni
> ludzie to beda chcieli przemówić mu do rozumu.
> Wiedzą w ogóle że beda dziadkami? A jak nie takie
> rozwiązanie to bym mu powiedziała że jak sie nie
> zmieni to nie dasz dziecku jego nazwiska czy cos
> takiego...
dlaczego Wy tak na siłę doradzacie jej ,aby pogadała z Jego rodzicami ?:| Co to da?? Owszem.... ojciec /matka przemówią mu do rozumu , chłop się oświadczy , ślub i rodzinka w komplecie ;) I co z tego,że jest super?? Skoro on jest niedojrzały, nie kocha jej zrobi to pod przymusem, bo rodzice mu kazali... I on i autorka będą się męczyć w takim związku , gdzie jedna osoba nie kocha drugiej ...
Pogadać zawsze można z rodzicami ojca dziecka.... ale nie na zasadzie,że rodzice zrobią mu awanturę i każą żeby się jej oświadczył ...
Jeśli to fajni ludzie zawsze można z nimi otrzymywać kontakty... pozwolić aby poznali wnuka... spędzili z nim czas ;)
Ja bym na miejscu autorki skopała tyłek temu oszołomowi !!
17 czerwca 2011, 23:43
>aborcja w 6 miesiącu ciąży? agusiamysz masz troszkę rozumku?
>jestem absolutnie przeciwna aborcji w jakimkolwiek okresie ciąży !!!
nie mialam na mysli akurat 6 miesiaca, tylko wczesniej, na samym poczatku. zwazywszy na czestotliwosc spotkan i charakter - nikogo nie znam. ja bym sobie nie wyobrazala ze przychodze do obcych ludzi - rodzicow lubego i na dzien dobry mowie, dzien dobry, jestem w ciazy w waszym synem. dla mnie byloby to upokarzajace
my sami jestesmy ze soba od 8 miesiecy, a dopiero od 4 sie uklada miedzy nami, wiec dla mnie to byloby naturalne, tymbardziej ze nie czuje sie na silach zeby podjac trud bycia matka
moja siostra np poddala sie aborcji - nie wiedziala ze to akurat ten facet jest jej pisany.
Edytowany przez agusiamysz 17 czerwca 2011, 23:47
- Dołączył: 2011-05-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 277
17 czerwca 2011, 23:46
> >aborcja w 6 miesiącu ciąży? agusiamysz masz
> troszkę rozumku?>jestem absolutnie przeciwna
> aborcji w jakimkolwiek okresie ciąży !!!nie mialam
> na mysli akurat 6 miesiaca, tylko wczesniej, na
> samym poczatku. zwazywszy na czestotliwosc spotkan
> i charakter - nikogo nie znam. ja bym sobie nie
> wyobrazala ze przychodze do obcych ludzi -
> rodzicow lubego i na dzien dobry mowie, dzien
> dobry, jestem w ciazy w waszym synem. dla mnie
> byloby to upokarzajacemy sami jestesmy ze soba od
> 8 miesiecy, a dopiero od 4 sie uklada miedzy nami,
> wiec dla mnie to byloby naturalne, tymbardziej ze
> nie czuje sie na silach zeby podjac trud bycia
> matkamoja siostra np poddala sie aborcji - nie
> wiedziala ze to akurat ten facet jest jej pisany
pewnie autorka żyła nadzieją ,że jej chłop się zmieni! Jak widać... ciąża zaawansowana a ten dupek taki sam :|
17 czerwca 2011, 23:49
mialam konczyc
i jesli dobrze zrozumialam przez telefon - bo tym zajsciu sie dowiedzialam podczas rozmowy telefonicznej, tym mezczyzna jest moj obecny szwagier - ale i tak im sie nie ciekawie uklada, wiec rozwod jest pod znakiem zapytania.
dziecko skomplikowalo by im zycie
mysle ze nie mozna go z gory okreslac. nie wiemy jaki byl w zwiazku, czy chcial dziecka, jak sobie wyobrazal zycie z dziewczyna itp. kazda pisze ze dupek itp. a co on ma powiedziec ? bedzie mial dziecko z dziewczyna z ktora polowe chodzenia to jej ciaza.
- Dołączył: 2011-05-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 277
17 czerwca 2011, 23:52
dupek! mógł myśleć głową a nie P .... :D
Co ma powiedzieć?: jestem głupi! Przespałem się z dziewczyną, którą nie znam! On am 24 lata ! Chyba mógł trochę wytężyć mózg!
18 czerwca 2011, 00:02
mogli sie zabezpieczac. dwie strony sa winne tej sytuacji
18 czerwca 2011, 00:11
ok dwie strony sa winne ale dlaczego odpowiedzialność za to ponosi jedna strona?
- Dołączył: 2011-05-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 277
18 czerwca 2011, 00:11
a poza tym nie znamy prawdy ... może malutka upoiła jakimś mocnym trunkiem biedaczka i go wykorzystała?? no,ale nie chcę być podła...
Myślę,że kolo wykorzystał ją i teraz chce się uwinąć :| ok, trudno zdarza się ,ale niech autorka walczy o alimenty, zwrot koszt wyprawki ... zwrot kosztów badań i leków w czasie ciąży! Niech się nie poddaje !