Temat: facet i problemy

Witajcie nie wiem jaki dac tytuł temu pytaniu.
A więc tak.Bardzo mi zależy na moim przyjacielu,który jest mi bardzo bliski i coś więcej do niego czuję.Martwię się jego zachowaniem.Zamyka się w sobie i nie chce mówić o swoich problemach ,tylko wszystko trzyma w sobie.Swoje problemy zatapia w alkoholu.Zauważyłam,że coraz więcej pije by zapomnieć.MImo to nie chce z nikim rozmawiać o swoich problemach.Bardzo mnie to denerwuje bo chciałabym by mi się wyżalił,zaufał.Wiem ,że czasami mnie kłamie bo sam się przyznał,on się bije sam ze swoimi myślami,może to tez moja wina jego problemów ale on mi nic nie mówi.Chciałabym mu się czuć potrzebna,czuję że mu zalezy na mnie ale czasem nie odzywa się nie odbiera telefonów.Czasem mam ochotę pozwolić mu odejść,,,,,czemu to takie trudne,,,,,jak mam z nim rozmawiać,żeby mi zaufał i nie popadł w alkoholizm,Bo wiem jak to jest bo uciekłąm od alkoholika już......Nie chcę stracić kogoś kogo kocham
uciekłaś do alkoholika?:o a reszta... to trochę egoistyczne podejście z Twojej strony... a on.. jak tak lubi to niech tak robi
2 lata temu uciekłam od alkoholika mój obecny nie pił dopiero od niedawna zauwazyłam,że zaczyna więcej pić,a co jest egoistyczne?
> uciekłaś do alkoholika?:o a reszta... to trochę
> egoistyczne podejście z Twojej strony... a on..
> jak tak lubi to niech tak robi

zastanow sie co wypisujesz. miala dac sie zniszczyc? z alkoholikami nie wygrasz nigdy. moezsz byc tylko stanowczy i odejsc.

.Ronja. naucz się czytać ze zrozumieniem to jakoś się ustosunkuje do bzdur które piszesz :o jak na razie to koleżanka napisała, że uciekła DO alkoholika nie OD alkoholika


to jest egoistyczne, że to TY chcesz, żeby on Ci zaufał, TY chcesz, żeby się tobie żalił  i tak to jest egoistyczne... nie liczysz się z tym czego chce on tlko z tym co chcesz TY

Droga asik77 Przede wszystkim powiedz mu że to widzisz, że Cię to martwi, że chcesz pomóc, że nie chcesz go stracić, że miałaś już takiego kogoś, który pił i od niego odeszłaś i... że jeżeli czegoś z tym nie zrobi to od niego też odejdziesz. Jeśli nie potrafisz mu tego powiedzieć, albo boisz się, że Cię nie wysłucha - napisz mu to na kartce, czasami taka forma szybciej dociera i przede wszystkim daje czas na zastanowienie. Ale decyzja tak naprawdę należy do niego, jeśli nie będzie chciał pomocy nie brnij w to dalej, niektórych ludzi nie da się uratować a niektórych musi uratować ktoś inny. Pozdrawiam serdecznie 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.