Temat: Jak rozpalić związek na nowo... ???

Hej, Jestem z moim facetem już 5 lat i różnie między nami bywało, kiedyś on zawalił później ja ale jakoś dalej jesteśmy razem i sie kochamy, ale... od jakiegoś czasu wkradła się do naszgo związku rutyna. Wiecie jak jest.... Nie mieszkamy razem tylko spotykamy sie w weekendy. Nie chodzi nawet o sprawy łóżkowe itd tylko ogólnie... Nie ma już tego zafascynowania co na początku, ale wiem że bardzo go kocham i nie chce być z innym. Chciałabym ten nasz związek jakoś odświeżyć, rozpalić na nowo. Zrobić coś żeby chociaż troche bardziej jak na początku żeby chciał mnie znów całować co 5min  hehe Macie na to jakies sposoby? Szczegolnie prosze o odpowiedz osoby w związku  długim stażem...

Z góry dzieki :)

proponuje przygotowanie kolacji, winko a pozniej moze cos wiecej ;)
Rany,jak jeszcze nie mieszkacie razem a juz wkradla sie rutyna to co byloby po slubie?A na powaznie-to dziwne,ze na poczatku sie przytulal a teraz juz nie chce ani tego ani sie calowac.Wiesz,jesli roztylas sie juz po poznaniu go moze byc tak,ze jest przerazony mysla,ze nadal bedziesz tyc...Faceci to wzrokowcy jak juz to jedna dziewczyna napisala.
Pasek wagi

mi się udało  miniony wlasnie weekend... miezsakmy razem od 5lat, pracujemy na roznych zamianach, czasami sie nie widujemy nawet (w sensie jedno wychodzi drugie spi i odwrotnie, jedno wraca a a drugie spi juz) a kiedy mamy mozliwosc spedzenia razem czasu przeszkadza ps3 lub tv wiec zrobiłam strajk... ostatni caly tydzien nie gotowalam, nie sprzątałam, nie bylo obiadkow, kanapaeczek w lodówce itp, nie zrobiłam zakupów, nie ruszyłam palcem w domu, jadlam na miescie, on pewnie tez bo gdzies musial... wtedy zdał sobie sprawe ze cos jest nie tak... efekt? w pt byla kolacja, pierwsza wspolna od miesiaca chyba, w sobote bylo kino, wspolne zakupy i obiad na miescie, w niedziele caly dzien bylam rozchwytywana... miedzy psa i konkubenta bo jedno zazdrosne o drugie... i znow sie kochamy;) 

chłop to jak taki stary tv lampowy z kineskopem, jak nie potrząsniesz  od czasu do czasu do nie zatrybi...

edit: i jeszcze zapomnialam dodac ze jak wrocilam w piatek z pracy to w mieszkaniu błysk, nawet pranie zrobione;)

Pasek wagi

14 lat małżeństwa + 4 lata

To nieuniknione, że czasami wpadamy w rutynę, kochamy się i wiem, że czasami ON potrzebuje wytchnienia, trochę samotności, a ciągłe pieszczoty stają się czasami nudne i dla mnie i dla niego. Ale....

Staram się jednak, aby w naszym związku coś jednak się działo, bo widzę, że to nas zbliża. Staram się być dla niego atrakcyjna, czasami specjalnie dla niego fajnie się ubiorę, coś przygotuję, wspólny spacer, kino, wyjazd. Jednak nawet wspólne wyjazdy, ciągłe kino, ciągłe spacery to też rutyna. Dlatego wszystko z umiarem

Nas zbliżają wspólne sprawy, wspólne dzieci, chęć czasami oderwania się od tego, zrozumienie, że czasem druga strona ma problemy w pracy i potrzebuje chwili odsapnięcia, a nie trajkocącej żony z ciągłymi pytaniami: co się stało albo czy mnie kochasz

No i jeszcze... Fajnie jak urozmaicimy jeszcze te sprawy.... Bo to BARDZO ważne

Pasek wagi

Co do roztycia sie to taka niestety prawda że przez te 5 lat jakie jestesmy razem sporo przytyłam... On poznał mnie jak miałam prawie 100kg i cos tam próbowalismy ze sobą kręcić ale ja jeszcze byłam młoda i nic z tego nie wyszło potem jakis czas go nie widziałam i schudłam do 80kg a jestem wysoka to nawet nie zle wygladałam. I wtedy zaczelismy być razem... A tyłam stopniowo przez 3-4lata a teraz mam taka wage z niewielkimi skokami. Nie żebym sie usprawiedliwiała ale też z jego winy troche bo on był chudzielec wtedy i ciągle tylko ciągnał mnie na pizze itp... wiem mogłam mu odmawiać :( A teraz wiem że tak waga moja mu przeszkadza :( Zawsze sie smieje ze jak bedziemy brać slub to mnie przez próg nie przeniesie... taka prawda niestety , mimo że silny z niego chłop :(

Hmm chyba nie ma innej rady jak po pierwsze dac sobie troche na luz, nie rzucaj sie na niego ciagle, nie caluj, niech troszke poteskni za tym..po drugie jakies niespodzianki, ladnie sie odstaw dla niego, kup mu jakis drobiazg, wykup bilety np na jakis koncert i kino i napisz tylko szykuj sie wychodzimy i nie mow jaki jets cel.:P zapytaj na co ma ochote o czym marzy a jelsi to mozliwe to wdroz to w zycie, moj mowil kiedys o piciu piwa w krzakach i mu to zorganizowalam haha, zaporponuj wyjscia w wiekszym gornie, wtedy zawsze jest ciekawiej, wyjazdy to tez spoko rozwiazanie, napewno probowaliscie ale polecam tez zwyczajne kolacje przy swiecach winie, filmie itd Powodzenia
Pasek wagi

Hmmm wiesz,ja poznalam swojego faceta 2 lata temu.Tez jest bardzo chudy(je duuuzo ale ma prace gdzie przez 5-6 h dziennie praktycznie biega).Na poczatku ja nie moglam znalesc pracy wiec siedzialam w domu,gotowalam;wieczorami pizza,kebab,lub chicken z frykami,rozne ciasta,piwo.Po 7 m-cach mialam 10kg na plusie.Ale od razu jak zobaczylam,ze jedyne w co sie mieszcze z dawnych ciuchow to dresy wzielam sie ostro za siebie.Moj nadal jadl to co wczesniej a ja praktycznie tylko piers z kurczaka,ryby i warzywa,owoce,nabial.Wiec to nie facet Cie utuczyl,nie szukaj usprawiedliwienia.

Co do tematu to wlasnie nie "klej"sie do niego,poudawaj obojetna,taka zeby znowu musial Cie troche pozdobywac.Faceci nie lubia jak cos przychodzi zbyt latwo a gdy widza,ze juz jest tylko ich traca troche zainteresowanie.

Pasek wagi
Tylko że jak ja przestaje być czuła dla niego, całować przytulać itp to to nic nie zmienia, to wcale nie sprawia że on zaczyna mnie przytulać... Bo juz tego próbowałam...

pawiooka

super reakcja :)
podoba mi się Twój tok rozumowania!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.