Temat: Jak rozpalić związek na nowo... ???

Hej, Jestem z moim facetem już 5 lat i różnie między nami bywało, kiedyś on zawalił później ja ale jakoś dalej jesteśmy razem i sie kochamy, ale... od jakiegoś czasu wkradła się do naszgo związku rutyna. Wiecie jak jest.... Nie mieszkamy razem tylko spotykamy sie w weekendy. Nie chodzi nawet o sprawy łóżkowe itd tylko ogólnie... Nie ma już tego zafascynowania co na początku, ale wiem że bardzo go kocham i nie chce być z innym. Chciałabym ten nasz związek jakoś odświeżyć, rozpalić na nowo. Zrobić coś żeby chociaż troche bardziej jak na początku żeby chciał mnie znów całować co 5min  hehe Macie na to jakies sposoby? Szczegolnie prosze o odpowiedz osoby w związku  długim stażem...

Z góry dzieki :)

wyjazd na wakacje
dolaczam sie do pytania..
ja mysle,ze to kwestia charakteru raczej;)Moze nie jest wylewny i powsciagliwy u okazywaniu uczuc?:)
Ja tak mam z moim mężem..jestesmy ze soba juz 6 lat,a on jakby mogl to by na mnie ''wisiał''i calowal 24h/dobe i to samo z komplementami - jakby mnie widzial pierwszy raz:))Fakt to bardzo mile,ale irytujace i męczące czasem;)Ja znowu mam na odwrot - nie jestem wylewna,niezbyt czesto mowie ze kocham itp,a do tego nie jestem zwolennikiem ciąglego przytulania itp,co nie oznacza ze go nie kocham.Poprostu juz mam taki charakter,moze z twoim facetem jest ta sama historia?jesli tak,to neistety nic nie zrobisz - musisz to akceptowac;)

u mnie dziala jakas zmiana, najlepszy jest wyjazd chocby na weekend, zmianna otoczenia. Ale jezeli to nie wchodzi w rachube to zmien cos w sobie, fryzure, kolor wlosow, jakis wystrzalowy ciuszek, zmien cos w swoim wygladzie
Pasek wagi
Wspólny wyjazd to jest to. Tydzień minimum. Bez stressu. Bez telefonów. Bez presji. Tylko Wy. To działa, sama się przekonałam :)
skąd ja to znam jak znajde sposób to się podzielę....

Własnie mysłałam o jakichs wakacjach we dwoje ale mój luby już mi powiedział ze w te wakacje chyba urlopu nie dostanie :( Może na weekend albo jeden dzien ale raczej z niego domator to nie wiem czy sie zgodzi... :(

A drugi pomysł to schudnąć do wagi jaka miałam gdy mnie poznał... ehhh.. marzenia :D heheh może sie spełnia :)

A mój to jest taki typ że nie umie być ciągle taki czuły.. jest raczej powściągliwy... A za to ja przeciwieństwo... Ja bym mogła go przytulać i całować non stop, a on juz nie raz nie chce i mówi że poporostu mu sie nie chce calować :( No niestety tak to jest jak sie spotkaja dwa przeciwieństwa... Chociaż na poaczątku znajomosci był strasznie kochany i ciągle mnie obejmował, dotykał itd... szkoda że nie moze być tak zawsze....
Ile ważyłaś na początku Waszej znajomości? Zajrzałam do Twojego pamiętnika i widzę, że obecnie waga wskazuje 118 kg. Pewnie zdajesz sobie z tego sprawę, że to bardzo dużo i powinnaś coś z tym zrobić. Może właśnie tu leży przyczyna? "Trochę" się zaniedbałaś, a faceci to wzrokowcy... Może nie pociągasz go już tak jak wcześniej? Rozmawiałaś z nim o tym?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.