> Ja wyznaje zasade, ze nie wchodzi sie dwa razy do
> tej samej rzeki. Skoro zerwal, to znaczy, ze tak
> widocznie mialo byc.Na dzień dzisiejszy rozumiesz
> Swoje blędy, wiesz, ze to z Twojej winy cos sie
> rozpadlo, ale pomysl czy tak nie bedzie lepiej dla
> was obojga?? Ja mam okropny charakter a moje
> nawyki sa gorsze niz sama ja. Sama do siebie nie
> mam cierpliwosci. Jestem totalnym outsiderem, wiec
> nie szukalam faceta, ktory mi sie bedzie podobal
> na zaboj, lecz takiego, ktory mnie zaakceptuje,
> bedzie mnie kochal taka jaka jestem,z moimi
> ciaglymi fochami, muchami w nosie, lenistwem i
> patrzeniem w sina dal z kubkiem kawy. Gdy
> zaczelismy sie spotykac i cos zaistkrzylo
> porozmawialam z nim i powiedzialam co jest i jak
> wyglada sprawa, zeby pozniej nie bylo
> niedociągnięć i wzajemnych pretensji. Powiedzial,
> ze dla mnie jest w stanie nawet prac moje majtki z
> okresu. I tak oto jestesmy szczesliwym malzenstwem
> z blizniakami. Do czego zmierzam, otoz nie
> zmieniaj sie, lecz zapomnij o przeszlosci i nie
> wracaj do tego co bylo. Poszukaj kogos, kto
> pokocha Cie taka jaka jestes, uwierz mi jest to
> mozliwe. Na dzien dzisiejszy jestes jeszcze
> rozżalona, wiec jestes w stanie nawet "zmienic
> sie", ale gwarantuje Ci, ze nie tedy droga. PS.Ale
> sie rozpisałam:)
O tak zgadzam sie z Toba w 100% mam taki sam charakter dlugo bylam nieszczesliwa a teraz jestem z kims kto Mnie Kocha/./ wiec nie szukaj kogos z kim mozesz byc lecz kogos bez kogo zyc nie mozesz... :)