Temat: rozterki patnerskie//On;*

ustaliliśmy z D że będziemy walczyć o siebie, a przynajmniej starać się
tylko będzie ciężko bo w czerwcu przyjeżdża na kilka dni, a potem wyjeżdża za granicę... będę za Nim tęsknić
nie jest łatwo, a do tego jak wróci to będzie studiował...
dzięki Bogu nie wyjeżdża daleko...
chyba Go kocham, ale jakie to ma znaczenie, skoro mieszka ode mnie 150km?!

do tego nie wiem jak mam mu to powiedzieć i czy w ogóle

co mam w tej sytuacji robić??

ahahha dobre! ja mam 200km do mojego, widzimy sie raz na miesiąc, może 2 , czasem było gorzej nawet i jakoś przeżyliśmy, kochamy się i mu ufam, gadamy przez telefon jak za sobą zatęsknimy i tyle. Jak kochasz to wytrzymasz, jak nie to znajdzie sie inny.
Dziewczyny szkoda pisania, to dziewczyna która dopiero poznaję znaczenie tego słowa " kocham ", bo za parę lat będzie wiedziała, że 150 kilosów to nie jest przeszkoda . ;)
Ciesz się z wieku, bo czekają Cię lata w szkole sredniej, wykorzystaj je dobrze i baw się -wtedy możesz poznać, że tak powiem "kupę" dobrego mięcha !!
a ja mam 600km i nie narzekam, no może czasami. Ale dajemy rade. odległość to najmniejszy problem, a 150 km to już w ogóle

co wy za głupoty gadacie z dojrzałymi 15 latkami... Pouczcie sie troche o biologi chocby.. U nastolatków zachodzą przerózne zmiany w mózgu który sie ntensywnie rozwija ale nie ejst w pełni rozwiniety (np kora przedczołowa..). Nie są więc dojrzali, nie mysla jak osoby dorosłe..

Ale co do tematu: 150 km to nie jest aż tak dużo. Są pociągi np. Jesli wam na sobie zalezy to naprawdę wsyztsko sie ułozy jakos. A jak nie to naprawdę znajdziesz jescze innego porządnego chłopaka.. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.