Temat: Ojcowie i ich dzieci.

Słuchaj mój mąż nie bierze maleństw na ręce bo się boi że zrobi im krzywdę, nie zawsze jest tak że jak ojciec nie siedzi z dzieckiem na placu zabaw to znaczy że go nie kocha, może jakbyś miała syna było by inaczej? Zapewne kocha wasze dziecko ale może nie wie jak ma się nim zajmować? zapytaj dlaczego ma taki dystans?
aa i mam jeszcze takie pytanie czy to nie było przypadkiem tak że się nie angażował w przewijanie i takie tam bo np. mówiłaś że coś robi źle albo dla pewności chciałaś zrobić to sama?

Mój synek ma rok i 8 miesiecy i jego tatuś ciągle z nim wychodzi..  na początku jak był malutki to przyznam że ciężej z tym było, ale ja karmiłam piersią prawie co godzine wiec trudno było zabrac syna bezemnie.. z reszta Mój M wraca ok 17 z pracy to ja już zawsze po spacerze byłam, albo szlismy razem gdzies po południu..w weekendy go zabierał rano  na zakupy zebym mogła dłuzej pospac..:)

ale napewno im dziecko starsze tym, dla mężczyzny lepiej..

ale moze wpłyn na męza ze przecez to tez jego dziecko i dobrze by było gdyby z nia wychodził..

a i jeszcze jedno.. czasem kobioety same nieświadomie odsuwają męzów od dzieci..

dilaja nie można tłumaczyc ze gdyby był syn.. nie ma syna ma córke, która potrzebuje jego uwagi...

moja siostra ma córke i dziewczyna ma lepszy kontakt z ojcem niż z matką, także nie ma reguły.. ale on ja zabiera wszedzie.. do kina, na basen, gdzie nie jedzie i moze ją wziaść to ją bierze..  dla chcącego nic trudnego

może to również Twój błąd... bo wszytko robiłaś sama i z chęcią go wyręczałaś wraz z mamą i teściową, jak stawał bezradny nad zużytym pampersem,

Mój brat dostał od bratowej szkołę życia- gdy był w pracy, owszem ona się zajmowała dzieckiem bez cienia żalu czy coś , ale popołudniowe przewijanie, kąpanie i lulanie było brata. W weekendy również miała wolne. Tomek odpowiadał za spacery, przewijanie, zabawianie itd.
Na początku niezbyt mu szło, ale potem wziął tydzień wolnego w pracy bo tak mu tego typu zajęcia przypadły do gustu.

kolega w pracy ma to samo. Zona źle znosiła okres po ciąży ( baby blue) więc siłą rzeczy nie mamusia i teściowa, ale on wziął wszytko poza karmieniem of course na siebie. I dziś jest dzielnym dumnym tatą, który dzień bez spaceru uznaje za stracony.

chodzi mi o to że mój tata np. ma lepszy kontakt z moimi braćmi bo z córką to tak nie wiadomo jak :) słowa mojego taty
a może Twój teść nie poświęcał Twojemu mężowi uwagi i on nie ma wzorców? Może nie wie że powinien się zaangażować

dalajla on nie ma wzorcow bo jego tatus odszedl jak mial rok lub mniej.U niego w domu byly tez same kobiety.

mój P jest wspaniałym tatą. i nakarmi i przewinie. Mała przy nim zasypia szybciej i bez płaczu, a bawić się razem uwielbiają. :)))

Mój mąż od urodzenia zajmował się naszą córką oprucz kąpania bo tego się bał. Wstawaliśmy oboje w nocy , oboje karmiliśmy przewijaliśmy itp. i tak było do około roku. Potem ja siedziałam tylko w domu a on pracował i zajmował się małą o wiele mniej. Ale gdy szłam np. gdzieś z koleżankami czy coś to nigdy nie było problemu by z nią został czy w weekendy gdy szłam do szkoły zawsze sie nia wtedy opiekował.  Teraz ma juz prawie 8 lat  i nie potrzebuje aż tyle uwagi ale swój czas jej także poświęca.

Jeśli nie ma wzorców to trzeba mu je pokazać powiedzieć nauczyć mój mąż np. też nie miał wzorców składania życzeń na urodziny a o prezentach nie było mowy bo u niego w domu sie tego nie praktykowało dopiero jak ja zaczęłam składać mu życzenia z różnych okazji np na dzień dziecka mając 27 lat dostal fajny prezent uwierz mi cieszyl się jakby mial 5 lat :) do wszystkiego możecie dojść wspólną rozmową