Temat: alimenty od rodziców na uczące sie dziecko

jak wiecie jestem studentka, w tam tym roku chciałam isc do pracy na weekendy ale moja mama mnie przekabaciła i mówiła " PO CO TY POJDZIESZ DO PRACY BRAKUJE CI CZEGOŚ MAMA CI NAWSZYSTKO I TAK DA" to były jej słowa. Teraz każe mi delikatnie mówiać wypi*** do roboty bo wszyscy inni pracują tylko nie ja. Tylko jest w tym senk ze nikt mnie nie przyjmie do pracy poraz drugii a po za tym mam wiecej do nauki, nawet nie widuje sie z moim chłopakiem w weekendy bo chcem zdobyć stypendium naukowe. Ostatnio moja kochana mamusia użadza mi poprostu piekło w domu czepia się o wszystko- nawet ze musi mi dac lub kupić filety z kurczaka które kosztują 8 zł 3 porcje.
Wieć moje pytanie jest takie gdyż wiem ze dużo kobiet się przewija przez te forum i nietylko. Jak mam wystąpić o alimenty od rodziców. Z tym uwzględnieniem ze moi rodzice nie sa w związku małżeńskim. I mniej wiecej ile bym mogła otrzymac tych alimentów aby się utrzymać i opłacic jeszcze mieszkanie ( stancje\ pokoj).
Bede bardzo wdzieczna jesli mi ktoś pomoże w tym fantem błagam pomóżcie bo ja juz nerwowo nie wytrzymuje, moje dni w domu to tylko płacz i wieczne awantury.
Hmm wlasciwie to od zawsze u mnie w domu byl tego typu problem- ale raczej walka o alimenty mojej matki od ojca. Gdy skonczylam 18 lat zapowiedziala mi ze teraz sama wystepuje.. juz wczesniej wyjechalam za granice- sama sie utrzymuje i ucze, bez niepotrzebnego zamieszania- bo zanim sad przyzna te alimenty minie sporo czasu i nerwow. Prawnie do 26 r.z. gdy 'dziecko' kontynuuje nauke i nie ma mozliwosci sie samo utrzymac rodzice powinni placic, a w tej sprawie idzie sie do prokuratury i sklada wniosek. Reszte znajdziesz w google- gdzie dokladnie w twoim miescie, jakie prawa etc..
Hej! Ja mieszkam tylko z matka, od ojca dostaje alimenty 550zl. A ty z tego co zrozumialam miszkasz z mama ale chcesz sie wyprowadzic to bedziesz musiala w sadzie pewnie udowodnic ze mama twoja tak latwo nie chce dac ci pieniedzy... a raczej w pozwie do sadu bedziesz musiala wyjasnic dlaczego tak. i napisac ile chcesz od jednego rodzica
Myślę , że gdybys chciała poszłabyś do tej pracy a mama jest wymówką. Ja próbowałabym jednak poszukać czegos i iść do pracy a nie żerować na rodzicach. Twoja mama ma troche racji powinnaś dorabiać . A nie pomyślałaś , że być może jej brakuje lub ledwo starcza i stąd te nerwy? Ja jestem za tym by nie żerowac na rodzicach tylko samemu wziąść się do roboty.
tzn moi rodzice sa w konkubinacie zyja razem i wogóle ale bez slubu. Chcem wystapić o alimenty od rodziców
Nie wiem ile masz lat ale ja mając te 20 kilka lat wstydziłabym się ciągną kase od rodziców. Mogą rzecz jasna pomóc ale nie że muszą.
jak bym wiedziała ze nie ma kasy to napewno bym nie ciagneła to raz dwa jak chciałam isc do pracy to musiałam miec ksiazeczke sanepidowska ktorej nie posiadam a wyrobienie kosztuje 200 zł ok.to powiedziała ze mi ich nie pozyczy. na wakacje pracuje nie to zebym sie obijała od 3 lat nie ciagne pieniedzy od rodziców na wakacje czy jakies moje wyjazdy. jak mam pieniedze to sie nie prosze mojej mamy nawet o głupia złotówke. Ale niestety przychodzi rok akademicki i pieniadze sie koncza. A moje mama ma nademna przewage bo je ma, gdyby panowała u mnie w domu kiepska sytuacja finansowa zapewne bym o tym wiedziała, ale jest innaczej ojciec zarabia ok 5 tys. a moje matka 3 tyś. wiec nawet nie ma takiej opcji. Nawet jak  ide do pracy na wakacje ( gdzie nie potrzebuje ksiazeczki sanepidowskiej) to i tak kreci nosem ze tam ide, i zawsze mowi po co ty idziesz przeciez wszystko masz. A przykro mi ja w domu niebede wysłuchiwać obelg na swoj temat bo wstyd sie nawet przed wami przyznać jakie ja mam piekło w domu od 21 lat  
To może porozmawiaj z mamą dlaczego wcześniej nie robiła z tego problemu że cię utrzymuje a nagle zaczeło jej to przeszkadzać napewno o coś jej chodzi może też z tatą. Musisz wiedzieć , że gdy ich podasz o alimenty mogą tak się wkurzyć  , że ci w życiu nigdy potem nie pomogą.
od matki i tak nigdy pomocy nie uzyskałam jedynie co to ze daje mi kieszonkowe 400 zł na miesiać z czego musze kupic bilety karte do telefonu bo jestem zobowiazana umowa mojego taty, kserówki na uczelnie, itp. Od 6 roku zycia musze sobie sama radzić, a jedynie co mnie chamuje to to ze ucze się i nie moge isc do pracy teraz gdyż za 3 tygodnie sesja a ja sie staram o stypendium naukowe ktore przyznaja od sredniej 4,5 :/ zarywam noce zeby tylko je zdobyć. A moja mama jest taka ze jak nie poszło po jej mysli to wyżywa sie na wszystkich ostatnio mi wypomniała ze tata pojechał mi pojabka a ona musiała stracic pieniadze, ok 5 zł.
> jak wiecie jestem studentka, w tam tym roku
> chciałam isc do pracy na
> weekendy ale moja mama mnie przekabaciła i mówiła
> " PO CO TY POJDZIESZ
> DO PRACY BRAKUJE CI CZEGOŚ MAMA CI NAWSZYSTKO I
> TAK DA" to były jej
> słowa. Teraz każe mi delikatnie mówiać wypi*** do
> roboty bo wszyscy inni
> pracują tylko nie ja. Tylko jest w tym senk ze
> nikt mnie nie przyjmie
> do pracy poraz drugii a po za tym mam wiecej do
> nauki, nawet nie widuje
> sie z moim chłopakiem w weekendy bo chcem zdobyć
> stypendium naukowe.
> Ostatnio moja kochana mamusia użadza mi poprostu
> piekło w domu czepia
> się o wszystko- nawet ze musi mi dac lub kupić
> filety z kurczaka które
> kosztują 8 zł 3 porcje.Wieć moje pytanie jest
> takie gdyż wiem ze
> dużo kobiet się przewija przez te forum i
> nietylko. Jak mam wystąpić o
> alimenty od rodziców. Z tym uwzględnieniem ze moi
> rodzice nie sa w
> związku małżeńskim. I mniej wiecej ile bym mogła
> otrzymac tych alimentów
> aby się utrzymać i opłacic jeszcze mieszkanie (
> stancje\ pokoj).Bede
> bardzo wdzieczna jesli mi ktoś pomoże w tym fantem
> błagam pomóżcie bo
> ja juz nerwowo nie wytrzymuje, moje dni w domu to
> tylko płacz i wieczne
> awantury.

A ja to sie zastanawiam jakim cudem dostalas sie na studia z taka ortografia?
I jesli mi powiesz, ze dostalas sie na dzienne na panstwowa uczelnie to zwatpie w nasz system szkolnictwa...
A jesli placisz za studia (zaoczne czy tez prywatne) to idz do pracy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.