- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 471
20 maja 2011, 07:34
jak wiecie jestem studentka, w tam tym roku chciałam isc do pracy na
weekendy ale moja mama mnie przekabaciła i mówiła " PO CO TY POJDZIESZ
DO PRACY BRAKUJE CI CZEGOŚ MAMA CI NAWSZYSTKO I TAK DA" to były jej
słowa. Teraz każe mi delikatnie mówiać wypi*** do roboty bo wszyscy inni
pracują tylko nie ja. Tylko jest w tym senk ze nikt mnie nie przyjmie
do pracy poraz drugii a po za tym mam wiecej do nauki, nawet nie widuje
sie z moim chłopakiem w weekendy bo chcem zdobyć stypendium naukowe.
Ostatnio moja kochana mamusia użadza mi poprostu piekło w domu czepia
się o wszystko- nawet ze musi mi dac lub kupić filety z kurczaka które
kosztują 8 zł 3 porcje.
Wieć moje pytanie jest takie gdyż wiem ze
dużo kobiet się przewija przez te forum i nietylko. Jak mam wystąpić o
alimenty od rodziców. Z tym uwzględnieniem ze moi rodzice nie sa w
związku małżeńskim. I mniej wiecej ile bym mogła otrzymac tych alimentów
aby się utrzymać i opłacic jeszcze mieszkanie ( stancje\ pokoj).
Bede
bardzo wdzieczna jesli mi ktoś pomoże w tym fantem błagam pomóżcie bo
ja juz nerwowo nie wytrzymuje, moje dni w domu to tylko płacz i wieczne
awantury.
- Dołączył: 2010-01-17
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 233
20 maja 2011, 07:43
Hmm wlasciwie to od zawsze u mnie w domu byl tego typu problem- ale raczej walka o alimenty mojej matki od ojca. Gdy skonczylam 18 lat zapowiedziala mi ze teraz sama wystepuje.. juz wczesniej wyjechalam za granice- sama sie utrzymuje i ucze, bez niepotrzebnego zamieszania- bo zanim sad przyzna te alimenty minie sporo czasu i nerwow. Prawnie do 26 r.z. gdy 'dziecko' kontynuuje nauke i nie ma mozliwosci sie samo utrzymac rodzice powinni placic, a w tej sprawie idzie sie do prokuratury i sklada wniosek. Reszte znajdziesz w google- gdzie dokladnie w twoim miescie, jakie prawa etc..
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Dalanówek
- Liczba postów: 1055
20 maja 2011, 07:43
Hej! Ja mieszkam tylko z matka, od ojca dostaje alimenty 550zl. A ty z tego co zrozumialam miszkasz z mama ale chcesz sie wyprowadzic to bedziesz musiala w sadzie pewnie udowodnic ze mama twoja tak latwo nie chce dac ci pieniedzy... a raczej w pozwie do sadu bedziesz musiala wyjasnic dlaczego tak. i napisac ile chcesz od jednego rodzica
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
20 maja 2011, 07:48
Myślę , że gdybys chciała poszłabyś do tej pracy a mama jest wymówką. Ja próbowałabym jednak poszukać czegos i iść do pracy a nie żerować na rodzicach. Twoja mama ma troche racji powinnaś dorabiać . A nie pomyślałaś , że być może jej brakuje lub ledwo starcza i stąd te nerwy? Ja jestem za tym by nie żerowac na rodzicach tylko samemu wziąść się do roboty.
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 471
20 maja 2011, 07:50
tzn moi rodzice sa w konkubinacie zyja razem i wogóle ale bez slubu. Chcem wystapić o alimenty od rodziców
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
20 maja 2011, 07:50
Nie wiem ile masz lat ale ja mając te 20 kilka lat wstydziłabym się ciągną kase od rodziców. Mogą rzecz jasna pomóc ale nie że muszą.
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 471
20 maja 2011, 07:59
jak bym wiedziała ze nie ma kasy to napewno bym nie ciagneła to raz dwa jak chciałam isc do pracy to musiałam miec ksiazeczke sanepidowska ktorej nie posiadam a wyrobienie kosztuje 200 zł ok.to powiedziała ze mi ich nie pozyczy. na wakacje pracuje nie to zebym sie obijała od 3 lat nie ciagne pieniedzy od rodziców na wakacje czy jakies moje wyjazdy. jak mam pieniedze to sie nie prosze mojej mamy nawet o głupia złotówke. Ale niestety przychodzi rok akademicki i pieniadze sie koncza. A moje mama ma nademna przewage bo je ma, gdyby panowała u mnie w domu kiepska sytuacja finansowa zapewne bym o tym wiedziała, ale jest innaczej ojciec zarabia ok 5 tys. a moje matka 3 tyś. wiec nawet nie ma takiej opcji. Nawet jak ide do pracy na wakacje ( gdzie nie potrzebuje ksiazeczki sanepidowskiej) to i tak kreci nosem ze tam ide, i zawsze mowi po co ty idziesz przeciez wszystko masz. A przykro mi ja w domu niebede wysłuchiwać obelg na swoj temat bo wstyd sie nawet przed wami przyznać jakie ja mam piekło w domu od 21 lat
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
20 maja 2011, 08:04
To może porozmawiaj z mamą dlaczego wcześniej nie robiła z tego problemu że cię utrzymuje a nagle zaczeło jej to przeszkadzać napewno o coś jej chodzi może też z tatą. Musisz wiedzieć , że gdy ich podasz o alimenty mogą tak się wkurzyć , że ci w życiu nigdy potem nie pomogą.
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 471
20 maja 2011, 08:09
od matki i tak nigdy pomocy nie uzyskałam jedynie co to ze daje mi kieszonkowe 400 zł na miesiać z czego musze kupic bilety karte do telefonu bo jestem zobowiazana umowa mojego taty, kserówki na uczelnie, itp. Od 6 roku zycia musze sobie sama radzić, a jedynie co mnie chamuje to to ze ucze się i nie moge isc do pracy teraz gdyż za 3 tygodnie sesja a ja sie staram o stypendium naukowe ktore przyznaja od sredniej 4,5 :/ zarywam noce zeby tylko je zdobyć. A moja mama jest taka ze jak nie poszło po jej mysli to wyżywa sie na wszystkich ostatnio mi wypomniała ze tata pojechał mi pojabka a ona musiała stracic pieniadze, ok 5 zł.
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 6645
20 maja 2011, 08:59
> jak wiecie jestem studentka, w tam tym roku
> chciałam isc do pracy na
> weekendy ale moja mama mnie przekabaciła i mówiła
> " PO CO TY POJDZIESZ
> DO PRACY BRAKUJE CI CZEGOŚ MAMA CI NAWSZYSTKO I
> TAK DA" to były jej
> słowa. Teraz każe mi delikatnie mówiać wypi*** do
> roboty bo wszyscy inni
> pracują tylko nie ja. Tylko jest w tym senk ze
> nikt mnie nie przyjmie
> do pracy poraz drugii a po za tym mam wiecej do
> nauki, nawet nie widuje
> sie z moim chłopakiem w weekendy bo chcem zdobyć
> stypendium naukowe.
> Ostatnio moja kochana mamusia użadza mi poprostu
> piekło w domu czepia
> się o wszystko- nawet ze musi mi dac lub kupić
> filety z kurczaka które
> kosztują 8 zł 3 porcje.Wieć moje pytanie jest
> takie gdyż wiem ze
> dużo kobiet się przewija przez te forum i
> nietylko. Jak mam wystąpić o
> alimenty od rodziców. Z tym uwzględnieniem ze moi
> rodzice nie sa w
> związku małżeńskim. I mniej wiecej ile bym mogła
> otrzymac tych alimentów
> aby się utrzymać i opłacic jeszcze mieszkanie (
> stancje\ pokoj).Bede
> bardzo wdzieczna jesli mi ktoś pomoże w tym fantem
> błagam pomóżcie bo
> ja juz nerwowo nie wytrzymuje, moje dni w domu to
> tylko płacz i wieczne
> awantury.
A ja to sie zastanawiam jakim cudem dostalas sie na studia z taka ortografia?
I jesli mi powiesz, ze dostalas sie na dzienne na panstwowa uczelnie to zwatpie w nasz system szkolnictwa...
A jesli placisz za studia (zaoczne czy tez prywatne) to idz do pracy.