Temat: Smutek

Witajcie kochane piszę ten post , ponieważ chciała bym Was zapytać po prostu o to, co robicie jak już na prawdę macie wszystkiego dość, jak już nachodzą was głupie myśli, jak już brakuje sił psychicznych, przez co nie funkcjonujecie już tak dobrze nawet fizycznie ? Chodzę obecnie z Antkiem do psychologa, sprawa na policji jest w toku, a on śmieje się mi , że jak się z nim prześpię to da spokój, że jestem teraz jego własnością i mamuśka, bo dziecko nas na zawsze połączylo. Nie wiem gdzie mogła bym to napisać , na jakiej grupie gdzie szukać pomocy, dlatego znowu do Was wracam , w zasadzie do mojej jedynej grupy wsparcia. Wszystko co mi radzilyscie załatwiam, tylko przez to, że tak to się ciągnie w czasie ja nie wiem jak funkcjonować na codzień , a muszę znaleźć jakiś sposób na to, bo już nawet syn ostatnio zapytał , czy jestem chora i umieram


Musisz się całkowicie odciąć od typa. Nie rozważałaś zmiany miejsca zamieszkania? I oczywiście wytoczyć wszystkie możliwe działa prawne, zakaz zbliżania się,sprawa o nękanie.

Jeśli, jakimś cudem, dziecko ma wpisanego ojca w dokumenty, to oczywiście pozbawienie praw rodzicielskich.

Edit. Dlaczego on ci to robi? Bo MOŻE. Bo jesteś w jego oczach słaba i bezbronna, uważa cię za swoją własność i tak się zachowuje. Wybij sobie z głowy spotkania i zadawanie takich pytań, jesteś na to zbyt słaba, zbyt bezbronna, fizycznie i psychicznie. Nic nie zyskasz, możesz stracić wszystko, także życie.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Pozwoliłaś synowi chodzić zapoznawcze do rodziców tego człowieka? Dlaczego?

Ja bym szła twardo w tym kierunku, że dziecko nie jest jego, myśle że jego pewność że jest tym ojcem jest przesadzona 

Matylda111 napisał(a):

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Pozwoliłaś synowi chodzić zapoznawcze do rodziców tego człowieka? Dlaczego?

do psychologa

Matylda111 napisał(a):

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Pozwoliłaś synowi chodzić zapoznawcze do rodziców tego człowieka? Dlaczego?

do rodziców w życiu. Chodzimy do psychologa i rozmawiamy o jego odczuciach względem ojca, rodziny itp

krolowamargot napisał(a):

Musisz się całkowicie odciąć od typa. Nie rozważałaś zmiany miejsca zamieszkania? I oczywiście wytoczyć wszystkie możliwe działa prawne, zakaz zbliżania się,sprawa o nękanie.

Jeśli, jakimś cudem, dziecko ma wpisanego ojca w dokumenty, to oczywiście pozbawienie praw rodzicielskich.

Edit. Dlaczego on ci to robi? Bo MOŻE. Bo jesteś w jego oczach słaba i bezbronna, uważa cię za swoją własność i tak się zachowuje. Wybij sobie z głowy spotkania i zadawanie takich pytań, jesteś na to zbyt słaba, zbyt bezbronna, fizycznie i psychicznie. Nic nie zyskasz, możesz stracić wszystko, także życie.

nie ma wpisanego ojca. Jest nieznany. On wie, że może, ja wiem że to psychol , a ja mimo to nie mogę  zapomnieć jak go dotykałam przytulałam pocieszałam kiedyś i że tak się to odwróciło. Nie mogę tego sobie w głowie poukładać i przez to nie żyje, tylko wegetuje tylko dla syna i rodziny.

klaudia19klaudia napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Musisz się całkowicie odciąć od typa. Nie rozważałaś zmiany miejsca zamieszkania? I oczywiście wytoczyć wszystkie możliwe działa prawne, zakaz zbliżania się,sprawa o nękanie.

Jeśli, jakimś cudem, dziecko ma wpisanego ojca w dokumenty, to oczywiście pozbawienie praw rodzicielskich.

Edit. Dlaczego on ci to robi? Bo MOŻE. Bo jesteś w jego oczach słaba i bezbronna, uważa cię za swoją własność i tak się zachowuje. Wybij sobie z głowy spotkania i zadawanie takich pytań, jesteś na to zbyt słaba, zbyt bezbronna, fizycznie i psychicznie. Nic nie zyskasz, możesz stracić wszystko, także życie.

nie ma wpisanego ojca. Jest nieznany. On wie, że może, ja wiem że to psychol , a ja mimo to nie mogę  zapomnieć jak go dotykałam przytulałam pocieszałam kiedyś i że tak się to odwróciło. Nie mogę tego sobie w głowie poukładać i przez to nie żyje, tylko wegetuje tylko dla syna i rodziny.

No to poszukaj też pomocy dla siebie. Dziewczyny podrzucały linki, ktoś tam wskaże Ci psychologa czy psychiatrę specjalizującego się w pomocy ofiarom przemocy. Musisz szukać pomocy dla siebie, żeby móc normalnie żyć.

klaudia19klaudia napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Pozwoliłaś synowi chodzić zapoznawcze do rodziców tego człowieka? Dlaczego?

do rodziców w życiu. Chodzimy do psychologa i rozmawiamy o jego odczuciach względem ojca, rodziny itp

Ach to przepraszam. Czytałam kilka razy i nie mogłam zrozumieć. Ale to co robi ten człowiek i jego rodzice to wtórny gwałt i to w warunkach recydywy. Absolutnie nie zgadzaj się na ich propozycje. Zaraz podrzucę Ci na priv jeszcze jeden pomysł obrony przed nimi.

Z niebieskiej linii na pewno skorzystam, bardzo potrzebuje rozmowy. Jeśli chodzi o terapię. Jestem już po 10 latach . Więcej już z siebie nie wycisnę i też muszę zacząć odkładać na przyszłość syna. Z takich rozmów bardzo chętnie skorzystam, nawet tu jak napiszę zawsze mi raźniej. Boję się go mówiąc wprost .boję bo go nie rozumiem . I czułam do niego coś więcej niż przyjaźń i nie rozumiem , że mógł się taki stać, że go bawi to że się martwię o siebie i syna. Chciała bym by ktoś mi to wytłumaczył, pomógł zrozumiec ale nikt tego nie rozumie, pewnie tylko on wie o co mu chodzi. Ta niewiedza jest najgorsza. Wolała bym znać jego najgorsze plany, by wiedzieć jak się bronić. I czego się spodziewać.

klaudia19klaudia napisał(a):

Z niebieskiej linii na pewno skorzystam, bardzo potrzebuje rozmowy. Jeśli chodzi o terapię. Jestem już po 10 latach . Więcej już z siebie nie wycisnę i też muszę zacząć odkładać na przyszłość syna. Z takich rozmów bardzo chętnie skorzystam, nawet tu jak napiszę zawsze mi raźniej. Boję się go mówiąc wprost .boję bo go nie rozumiem . I czułam do niego coś więcej niż przyjaźń i nie rozumiem , że mógł się taki stać, że go bawi to że się martwię o siebie i syna. Chciała bym by ktoś mi to wytłumaczył, pomógł zrozumiec ale nikt tego nie rozumie, pewnie tylko on wie o co mu chodzi. Ta niewiedza jest najgorsza. Wolała bym znać jego najgorsze plany, by wiedzieć jak się bronić. I czego się spodziewać.

Ludzie się zmieniają. Albo inaczej, nie zmieniają, tylko ujawniają swoje najgorsze strony wtedy, kiedy czują, że mogą. POwiem Ci, co on planuje.

Planuje Cię upokorzyć, omotać, zniszczyć, ubezwłasnowolnić, krzywdzić, być może zabić - w imię dobra dziecka. Chce tobą manipulować, chce uzyskać dla siebie korzyści, chce, żebyś płakała, żebyś się bała. Chce poczucia władzy nad tobą, twoim życiem, dzieckiem. Nie powinno cię to obchodzić, on w ogóle nie powinien być dla ciebie istotny. Powinnaś zrobić wszystko, co możliwe, żeby się odciąć.

Co z tego, że kiedyś było inaczej? Teraz jest, jak jest. Czujesz się za mało skrzywdzona, że próbujesz zrozumieć psychopatę?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.