Temat: Problem z chłopakiem...

Witajcie, szukam pomocy, bo nie wiem co mam zrobic...

Od niecalych 2 lat jestem z chlopakiem. Z początku wszytsko nam sie układało, ale jakies pół roku temu wszytsko sie sypie... Nie mieszkamy blisko siebie, wiec spotykamy sie co tydzien, lub co dwa tygodnie. On nie moze znaleźć stałej pracy (wlasnie konczy studia mgr) i niebawem chce wyjechac za granice. A ja... ja wlasnie zdaję mature....

Gdybym byla pewna ze chce z nim życ, to bez zastanowienia wyjechałabym razem z nim. Ale nie jestem pewna. Często się kłócimy, jak już się kłócimy to on mi mówi takie rzeczy ze siedze i rycze po nocach. Ostatnio powiedzial mi: "zamknij sie kurwa jak do ciebie mowie" to naprawde boli... Ja nie chce zyc z facetem ktory prawie codziennie podnosi na mnie glos, wydziera sie, przeklina. On nie akceptuje mojej rodziny. Niedawno moja siostre zostawil jej chlopak (oszukiwal ja) i teraz spedza czas ze znajomymi. ostatnio byla na tej samej imprezie co ja i on. Mój nazwaj ją kurwą, bo chce sie teraz pocieszyc i ze jak tylko ona znajdzie sie w jego stronach to ją "zajebie".  Czy to jest normalne?

Jak juz pisałam- zdjae teraz matury. on bardzo czesto mnie o cos prosil (o takie rzeczy ktore sam moglby zrobic) ale robilam. za zadne z nich nie uslyszalam "dziekuje" co wiecej... zawsze gdy pytalam jak mam to zrobic mowil mi ze jestem tepa, nieinteligentna, ze moja wiedza jest na poziomie podstawowki...

Nie moge w sumie niczego... Gdy ide na urodziny do rodziny to zaczyna sie klotnia... rok temu chcialam jechac z rodzicami nad morze, nie pozwolil mi. nie moge z kolezanka pojechac do kina (mieszkam na wsi), byly problemy gdy chcialam wychodzic na basen (odchudzam sie), na wakacje tez nigdzie w tym roku jechac nie bede mogla ( czyli czekaja mnie 4 miesiace w domu)...

I teraz najlepsze, gdy juz bywalo naprawde bardzo źle i mowilam mu, ze juz nie potrafie, ze chce skonczyc ten zwiazek bo czuje sie jak marionetka, krzyczal ze moge miec go na sumieniu.. juz nie raz mi tak pisal. ze jestem podla egoistka bo go zostawial ze sie zabije i zobaczymy czy jego rodzina mi wybaczy. JA NIE CHCE TAK ZYC. Ja chce wyjechac na studia ALE MI NIE WOLNO.

Mam wybor- zamrnowaz zycie sobie, albo jemu.

Co mam zrobic?

> On Tobą manipuluje. Jeśli jesteś słaba psychicznie
> to zostaniesz w tym związku i do końca życia
> będziesz nieszczęśliwa. Będzie coraz gorzej z
> miesiąca na miesiąc z roku na rok... Aż w końcu
> uwierzysz temu idiocie że jesteś nikim i pozwolisz
> się traktować jak "nikt". Jesteś młoda, pomyśl o
> sobie, idź na studia czy studium i uwierz że
> prędzej czy później znajdziesz kogoś z kim
> będziesz szczęśliwa.

 

ja juz uwierzylam ze jestem z nikim. tak niskiej samoopini o sobie jeszcze nie mialam.

ostatnio schudlam 28 kg, ale nadal tego nie widze. nie widze w sobie ladnej dziewczyny. tylko glupia brzydule.

Autorko ja cie naprawdę rozumiem i piszę to dla twojego dobra ,wiem że jest Ci trudno i nie wyobrażasz sobie świta bez niego ,wydaje Ci się że on jest dla ciebie wszystkim i że sobie nie poradzisz jak zerwiesz a myslisz tak poniewaz on nad toba dominuje ,widziasz bałaś się mu sprzeciwic w kwestii rodziny a tak naprawdę napewno tak o siostrze nie myslisz ...

comamzrobic pokaż nam swoje zdjęcia. Najlepiej porównawcze :) My ocenimy czy jesteś ładna czy nie.... Spróbuj, a przekonasz się :)

Ja tez miałam takiego chłoapaka... :( potrafił się całymi dniami nie odzywać albo pisać tylko pojedyncze smsy, olewał mnie totalnie. Jak powiedziałam że z nim zrywam to też mnie szantażował że sie powiesi. Przyjeżdżał pod mój dom, za jednym razem wyzywał mnie od k***y a za drugim że nie może beze mnie żyć...nie czułam się szanowana a tym bardziej kochana... zerwałam z nim mimo wszystko. Skończył z szantażem, wyzwiskami po tygodniu... Teraz mam nowego wspaniałego mężczyznę przy którym czuje się prawdziwą kobietą. Tamten były pare razy próbował popsuć mój nowy związek ale nie udało mu się... 

Radze Ci jak najszybciej z nim zerwać. w związku potrzebna jest miłość i bezpieczeństwo a w waszym "związku" tego nie ma, szczególnie bezpieczeństwa... Nie oglądaj się na nic. Znajdziesz mężczyznę który będzie Ciebie wart. 

Trzymaj się i uciekaj od niego :)

a moich kuzynów nazwal pedalami. powiedzial ze tacy nie maja prawa do zycia.

szczerze wam powiem, to zadnego z mych kuzynow nie nazwalabym pedalem.

 

powiem ci jedno, mozesz sie obrazic albo nie
jestes głupia i naiwna , nie szanujesz siebie a przede wszystkim swojej rodziny, bez ktorej bedziesz nikim w zyciu; ona jest najwazniejsza
dzis troche uwierzylam w siebie, bo jestem po maturze ustnej z polskiego. on mi powiedzial kiedys ze pewnie 40% wywalcze. Dzis komisja powiedziala mi, ze mialam jedna z najlepszych prac, ze bardzo dobrze odpowiadalam. Przyznali mi 100%. Moze to glupie, ale mnie to naprawde podbudowalo. poza tym, wrzucalam tu niedawno zdjecia ze spadkiem mojej wagi. zdjecia porownawcze. tyle osob pisalo mi ze jestem piękna. Mu przez gardlo nigdy nie przeszlo to slowo:(
michalina, myślę, że za szybko wysnułaś ten wniosek, ale rozumiem Twoje zdanie. Moim zdaniem byłaby głupia i naiwna (autorka) gdyby wyszła za tego typa za mąż i zaczęła mu dzieci rodzić...
Pasek wagi
Sama obraza rodziny kwalifikuje sie na strzal w pysk i spie...
e tam brak słów
ide na rower lepiej, bo mi cisnienie podniosłas

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.