- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lutego 2023, 19:28
Dzień dobry. Jak zapatrujecie się na powroty po zdradzie ? Były chce do mnie wrócić po 2 latach życia z inną. Zdradził mnie i zostawił z 6 miesięcznym wtedy synem w depresji poporodowej. Byliśmy razem 9 lat. Karma do niego wróciła bo owa kochanka okazała się błędem życia. Ja jestem od roku w nowym związku. Jednak ciągle czuję coś do byłego. Nasz związek nie był idealny. Zawsze to ja bardziej zabiegałam ale ta zdrada to był cios którego nigdy się nie spodziewałam. Pochodzę z rodziny gdzie ojciec był alkoholikiem więc wiecznie zabiegałam o uwagę faceta. Teraz mając normalnego, spokojnego, który zabiega o mnie jest mi dziwnie. Brakuje tego toksyka... Dlatego często sama generuje kłótnie w nowym związku gdzieś podświadomie. Obecnie nowy partner jest zazdrosny bo były po rozstaniu z nią bardziej interesuje się naszym synem, często pisze, dzwoni. Rozmawiamy nie tylko o małym. Czuję się z tym nie fair względem nowego faceta. Sama już nie wiem co czuje. Nie chce go ranić. Powinnam puścić go wolno ale nie potrafię. Tyle dobrego dla nas zrobił. Rozum podpowiada odpuść byłego a serce czy wspomnienia swoje ... Mam mętlik w głowie
8 lutego 2023, 11:43
O rany, mam wrażenie, że od lat już czytam w kółko o tym samym... Nie masz poczucia, że życie Ci ucieka? Że zamiast się nim cieszyć, zamiast być szczęśliwą, to tracisz czas na rozmyślaniu o byłym? Jak w ogóle możesz doprowadzać do takiej sytuacji, kiedy on myśli, że mógłby do Ciebie wrócić? Powinien wiedzieć, że nie ma najmniejszych szans! Na miejscu Twojego obecnego faceta zrobiłabym z tym porządek raz na zawsze.
Nie, absolutnie nie wróciłabym do gościa, który mnie zdradził i zostawił zaraz po porodzie!!!
A jeśli tak Ci za nim tęskno, jeśli od tak dawna nie potrafisz go skreślić, to proszę bardzo - spróbuj. Tylko potem nie wypłakuj się na forum, jak Ci z nim źle i jak żałujesz tej decyzji. Bo gwarantuję że tak właśnie będzie.
8 lutego 2023, 11:49
Kurde, tyle osób wylewa Ci wiadro zimnej wody na głowę, żebyś się w końcu opamiętała, a Ty nic... Po co tak naprawdę powstał kolejny wątek tego typu?
Jeżeli chcesz być notorycznie zalana łzami, poniżana, zdardzana i traktowana jak szmata, to brawo - jesteś na dobrej drodze. Przy okazji przekażesz synowi złe wzorce, spie*dolisz mu dzieciństwo i skrzywisz psychikę na amen. A na deser złamiesz serce obecnemu partnerowi, który Was kocha, szanuje i otacza opieką... Rewelka, nie ma co.
podobno niektore kobiety tak lubia, bo wiesz, łobuz kocha bardziej ;)
Poza tym ciekawa teoria - kochanka okazala sie bledem zycia. Ciekawe czy ta kobieta tez tak mysli, czy moze po prostu poznala sie ze to jest palant i go wystawila za drzwi?
Ten fragment tez mi sie rzucil w oczy... Zwiazek z tym chlopem to blad i porazka zycia. Gdyby nie kochanka, to dalej by sie razem kisili. Jednak jak wiadac nie wszystkie kobiety sa tak naiwne aby dac sie latami bujac.
Zdanie sugerujące że to on się rozmyślił i zrozumiał swój błąd 🤪 Na 100% ona go kopnęła w dpę i brakuje kucharki, sprzątaczki i otworu do pukania to sobie przypomniał o byłej. Ale autorka żyje w swoim świecie i wmawia sobie, że biedny żuczek nie wytrzymał presji rodziny i dziecka a ta lafirynda go omotała, uwiodła i się biedny złamał, ale na szczęście się w porę opanował i zerwał z nią po to aby wrócić do swej jedynej miłości życia. Taaaa. Takie rzeczy to w harlekinach co najwyżej. I może MOŻE bym była skłonna w to uwierzyć, gdyby nie to, że on ją od początku traktował jak gwno, więc o żadnej wielkiej miłości tu nie ma mowy. Tu jest po prostu wygoda - ma kto prać, gotować, oporządzać a i bzykanko wpadnie od czasu do czasu. W razie czego może zmienić na inną, pobawić się i wrócić na stare śmieci, gdzie zostanie przyjęty z otwartymi ramionami.
Edytowany przez Karolka_83 8 lutego 2023, 11:50
8 lutego 2023, 12:32
Kurde, tyle osób wylewa Ci wiadro zimnej wody na głowę, żebyś się w końcu opamiętała, a Ty nic... Po co tak naprawdę powstał kolejny wątek tego typu?
Jeżeli chcesz być notorycznie zalana łzami, poniżana, zdardzana i traktowana jak szmata, to brawo - jesteś na dobrej drodze. Przy okazji przekażesz synowi złe wzorce, spie*dolisz mu dzieciństwo i skrzywisz psychikę na amen. A na deser złamiesz serce obecnemu partnerowi, który Was kocha, szanuje i otacza opieką... Rewelka, nie ma co.
podobno niektore kobiety tak lubia, bo wiesz, łobuz kocha bardziej ;)
Poza tym ciekawa teoria - kochanka okazala sie bledem zycia. Ciekawe czy ta kobieta tez tak mysli, czy moze po prostu poznala sie ze to jest palant i go wystawila za drzwi?
Ten fragment tez mi sie rzucil w oczy... Zwiazek z tym chlopem to blad i porazka zycia. Gdyby nie kochanka, to dalej by sie razem kisili. Jednak jak wiadac nie wszystkie kobiety sa tak naiwne aby dac sie latami bujac.
Zdanie sugerujące że to on się rozmyślił i zrozumiał swój błąd ? Na 100% ona go kopnęła w dpę i brakuje kucharki, sprzątaczki i otworu do pukania to sobie przypomniał o byłej. Ale autorka żyje w swoim świecie i wmawia sobie, że biedny żuczek nie wytrzymał presji rodziny i dziecka a ta lafirynda go omotała, uwiodła i się biedny złamał, ale na szczęście się w porę opanował i zerwał z nią po to aby wrócić do swej jedynej miłości życia. Taaaa. Takie rzeczy to w harlekinach co najwyżej. I może MOŻE bym była skłonna w to uwierzyć, gdyby nie to, że on ją od początku traktował jak gwno, więc o żadnej wielkiej miłości tu nie ma mowy. Tu jest po prostu wygoda - ma kto prać, gotować, oporządzać a i bzykanko wpadnie od czasu do czasu. W razie czego może zmienić na inną, pobawić się i wrócić na stare śmieci, gdzie zostanie przyjęty z otwartymi ramionami.
Dokładnie tak. W przypadku Autorki nie mówimy o powrocie po zdradzie, tylko powrót do byłego męża po latach nieudanego związku/małżeństwa zakończonego zdradą, rozwodem i traktowaniem, jak ścierę.
Fantastyczne prognostyki na przyszłość.
8 lutego 2023, 13:01
Kurde, tyle osób wylewa Ci wiadro zimnej wody na głowę, żebyś się w końcu opamiętała, a Ty nic... Po co tak naprawdę powstał kolejny wątek tego typu?
Jeżeli chcesz być notorycznie zalana łzami, poniżana, zdardzana i traktowana jak szmata, to brawo - jesteś na dobrej drodze. Przy okazji przekażesz synowi złe wzorce, spie*dolisz mu dzieciństwo i skrzywisz psychikę na amen. A na deser złamiesz serce obecnemu partnerowi, który Was kocha, szanuje i otacza opieką... Rewelka, nie ma co.
podobno niektore kobiety tak lubia, bo wiesz, łobuz kocha bardziej ;)
Poza tym ciekawa teoria - kochanka okazala sie bledem zycia. Ciekawe czy ta kobieta tez tak mysli, czy moze po prostu poznala sie ze to jest palant i go wystawila za drzwi?
Ten fragment tez mi sie rzucil w oczy... Zwiazek z tym chlopem to blad i porazka zycia. Gdyby nie kochanka, to dalej by sie razem kisili. Jednak jak wiadac nie wszystkie kobiety sa tak naiwne aby dac sie latami bujac.
Zdanie sugerujące że to on się rozmyślił i zrozumiał swój błąd ? Na 100% ona go kopnęła w dpę i brakuje kucharki, sprzątaczki i otworu do pukania to sobie przypomniał o byłej. Ale autorka żyje w swoim świecie i wmawia sobie, że biedny żuczek nie wytrzymał presji rodziny i dziecka a ta lafirynda go omotała, uwiodła i się biedny złamał, ale na szczęście się w porę opanował i zerwał z nią po to aby wrócić do swej jedynej miłości życia. Taaaa. Takie rzeczy to w harlekinach co najwyżej. I może MOŻE bym była skłonna w to uwierzyć, gdyby nie to, że on ją od początku traktował jak gwno, więc o żadnej wielkiej miłości tu nie ma mowy. Tu jest po prostu wygoda - ma kto prać, gotować, oporządzać a i bzykanko wpadnie od czasu do czasu. W razie czego może zmienić na inną, pobawić się i wrócić na stare śmieci, gdzie zostanie przyjęty z otwartymi ramionami.
Dokładnie tak. W przypadku Autorki nie mówimy o powrocie po zdradzie, tylko powrót do byłego męża po latach nieudanego związku/małżeństwa zakończonego zdradą, rozwodem i traktowaniem, jak ścierę.
Fantastyczne prognostyki na przyszłość.
Otóż to. Co innego mieć super małżeństwo, kochającego męża, który faktycznie ogłupiał chwilowo, nie wiem mając jakiś kryzys wieku średniego zdradził i błaga o wybaczenie - to się można zastanawiać czy wybaczyć (można, ale nie trzeba) a co innego jak w tym przypadku. Do czego tu wracać? Do kiepskiego małżeństwa, gdzie od lat była traktowana źle, poniżana i opuszczona pół roku po porodzie, gdzie została sama z niemowlakiem bez środków do życia, bo nie pracowała mając tak małe dzieciątko? Ja nie wiem nad czym tu się w ogóle zastanawiać i to tyle czasu?
8 lutego 2023, 13:53
Dzień dobry. Jak zapatrujecie się na powroty po zdradzie ? Były chce do mnie wrócić po 2 latach życia z inną. Zdradził mnie i zostawił z 6 miesięcznym wtedy synem w depresji poporodowej. Byliśmy razem 9 lat. Karma do niego wróciła bo owa kochanka okazała się błędem życia. Ja jestem od roku w nowym związku. Jednak ciągle czuję coś do byłego. Nasz związek nie był idealny. Zawsze to ja bardziej zabiegałam ale ta zdrada to był cios którego nigdy się nie spodziewałam. Pochodzę z rodziny gdzie ojciec był alkoholikiem więc wiecznie zabiegałam o uwagę faceta. Teraz mając normalnego, spokojnego, który zabiega o mnie jest mi dziwnie. Brakuje tego toksyka... Dlatego często sama generuje kłótnie w nowym związku gdzieś podświadomie. Obecnie nowy partner jest zazdrosny bo były po rozstaniu z nią bardziej interesuje się naszym synem, często pisze, dzwoni. Rozmawiamy nie tylko o małym. Czuję się z tym nie fair względem nowego faceta. Sama już nie wiem co czuje. Nie chce go ranić. Powinnam puścić go wolno ale nie potrafię. Tyle dobrego dla nas zrobił. Rozum podpowiada odpuść byłego a serce czy wspomnienia swoje ... Mam mętlik w głowie
W najgorszym momencie twojego życia odszedł nie martwiąc się a ty tu rozkimy robisz? Zal mi tego faceta co jest z tobą .
8 lutego 2023, 14:28
Sluchaj Eukaliptus, bo juz cierpliwosci do Ciebie nie mam.
Wrocisz do bylego i sie przekonasz, ze gowno sie zmienilo. On teraz bedzie wiedzial, ze moze wszystko, WSZYSTKO, rozumiesz? Bo Ty, frajerka, po prostu frajerka, zawsze bedziesz czekac z otwartymi ramionami.
Oczywiscie, mozesz sprobowac przekonac sie sama. Tylko wiesz co, jestes po rozwodzie, z malym dzieckiem. Masz faceta, ktory jest dobry, kocha Ciebie i Twoje dziecko. Marne masz szanse na to, ze jesli Twoj byly Cie znowu zostawi, to obecny po raz drugi da sie tak sfrajerowac. I umowmy sie, kobieta kolo 30, z dzieckiem, po rozwodzie, ktora dwa razy juz sie naciela na tego samego typa, jakie ma szanse na znalezienie kogos nowego? Marne Eukaliptus, marne. A to rowniez dlatego, te pojdzie o Tobie fama, ze jestes jak choragiewka na zawolanie Twojego bylego. I zaden rozsadno myslacy facet nie bedzie chcial sie w cos takiego bawic.
Edytowany przez cancri 8 lutego 2023, 14:29
8 lutego 2023, 15:41
Dwa pierwsze zdania i sobie myślę "baby to są naprawdę głupie".
8 lutego 2023, 17:48
Wroc do bylego bo widac ze az przebierasz nogami i uwolnij obecnego faceta. Widac ze to dobry chlop, niech znajdzie sobie kogos kto go naprawde pokocha, uszanuje i doceni.