Temat: Czy miałam prawo strzelić przysłowiowego focha?

Hej dziewczyny,

mam do was pytanie. Tak by ktoś spojrzał na to z boku. Czy gdyby wasz chłopak/partner itp nie zadzwonili czy też nie napisali do was chwilę po północy byłoby wam przykro i rzucilibyście tego przysłowiowego focha?

Szczerze mówiąc, to poczułam się bardzo rozczarowana i tak smutno mi się na serduchu zrobiło. Spędzaliśmy z partnerem osobno sylwestra z racji tego, iż pracuje za granicą i nie opłacało się przylatywać na jedną noc. Ja u siebie w domu on u siebie także na spokojnie. Chwilę po północy zaraz złożyłam mu życzenia, nie dzwoniłam bo akurat nie był dostępny i po prostu myślałam, że zaraz ta zielona kropeczka na messengerze się pojawi i się połączymy.

Tymczasem on nic. Zero. Dopiero chwilę przed drugą próbował się dodzwonić gdy ja już dawno spałam.

w nowy rok chwilę przed 18 jak do siebie zadzwoniliśmy doskonale widział, że było mi smutno. Bąknął tyko, że mu się przysnęło.

No nie wiem...wszyscy inni jakos znaleźli czas by cokolwiek napisać o jemu się PRZYSNĘŁO...

U mnie w głowie od razu gonitwa myśli, że ma mnie gdzieś, nie interesuje się mną, że mu na mnie nie zależy...

Mam 30 lat, z biegiem czasu zastanawiam się czy nie przesadzam i nie dramatyzuje a on po prosru wypił ze znajomymi kilka drinków za dużo i tyle...

Wydaje mi się, że od ostatnich dwóch lat jestem po prostu przebodźcowana i zestresowana i robie g*wnoburze z niczego i to ja mam coś w tym roku do przepracowania w swojej głowie. By nie przjmować się drobiazgami, odpuścić trochę i wyluzować.

Jakie macie opinie tak z boku? Obrazilybyście się i chodziły nadąsane czy olały to bo to pierdoła?

Z góry dzięki!

Możesz mu powiedzieć, że pewnie zauważył, że zareagowałaś tak i tak, smutno czy jakoś tam, bo ci się trochę przykro zrobiło i dla ciebie było to ważne. Ale rozumiesz, że może dla niego nie ma to takiego priorytetu albo po prostu był zmęczony. 

Może dlatego, że jesteś ostatnio mocno zestresowana, albo z innych powodów. 

Epestka napisał(a):

Prawo masz zawsze. Tylko po co?

Ludzie czasem śpią ( i wtedy nie są dostępni).

O takich rzeczach się rozmawia. warto jasno wyrazić swoje oczekiwania. Niby wie, że było Ci smutno (skąd pewność, że wie/ powiedziałaś mu?), ale czy wie dlaczego?

Dzisiaj jak będziemy rozmawiać na pewno mu się wytłumaczę,że było mi smutno ale równocześnie że to było dziecinne zachowanie i nie mam zamiaru do tego wracać.

Dzięki. Naprawdę potrzebowałam takiego kubła zimnej wody 

Malena23 napisał(a):

Możesz mu powiedzieć, że pewnie zauważył, że zareagowałaś tak i tak, smutno czy jakoś tam, bo ci się trochę przykro zrobiło i dla ciebie było to ważne. Ale rozumiesz, że może dla niego nie ma to takiego priorytetu albo po prostu był zmęczony. 

Może dlatego, że jesteś ostatnio mocno zestresowana, albo z innych powodów. 

Tak zrobię. Dziękuję! :)

pytaniemam123 napisał(a):

Epestka napisał(a):

Prawo masz zawsze. Tylko po co?

Ludzie czasem śpią ( i wtedy nie są dostępni).

O takich rzeczach się rozmawia. warto jasno wyrazić swoje oczekiwania. Niby wie, że było Ci smutno (skąd pewność, że wie/ powiedziałaś mu?), ale czy wie dlaczego?

Dzisiaj jak będziemy rozmawiać na pewno mu się wytłumaczę,że było mi smutno ale równocześnie że to było dziecinne zachowanie i nie mam zamiaru do tego wracać.

Dzięki. Naprawdę potrzebowałam takiego kubła zimnej wody 

Wiesz, nie mamy wpływu na to co czujemy. Było Ci smutno, to jest normalne i nie musisz się tego wstydzić niezależnie od wieku. Dziecinna może być reakcja na ten smutek. 

Epestka napisał(a):

pytaniemam123 napisał(a):

Epestka napisał(a):

Prawo masz zawsze. Tylko po co?

Ludzie czasem śpią ( i wtedy nie są dostępni).

O takich rzeczach się rozmawia. warto jasno wyrazić swoje oczekiwania. Niby wie, że było Ci smutno (skąd pewność, że wie/ powiedziałaś mu?), ale czy wie dlaczego?

Dzisiaj jak będziemy rozmawiać na pewno mu się wytłumaczę,że było mi smutno ale równocześnie że to było dziecinne zachowanie i nie mam zamiaru do tego wracać.

Dzięki. Naprawdę potrzebowałam takiego kubła zimnej wody 

Wiesz, nie mamy wpływu na to co czujemy. Było Ci smutno, to jest normalne i nie musisz się tego wstydzić niezależnie od wieku. Dziecinna może być reakcja na ten smutek. 

Przez ostatnie dwa lata wszystko wisiało na mojej głowie, wszyscy liczyli tylko na mnie i było mnóstwo sytuacji stresowych.

Potrzebuje chyba kilku dni sama z sobą.By ochłonąć, odpocząć i zrelaksować się.

To chyba przez to potrzebuje przez chwilę być małą dzieewczynką którą ktoś się zaopiekuje niż wciąż silną niezależną kobietą.

Już mi lepiej, zdecydowanie. Dziękuje za słowa otuchy ;)

Nikomu nie wysylam zyczen noworocznych po polnocy.

Byl taki zwyczaj jakies 15-20lat temu:) 


Czy duzo ludzi wysyla zyczenia ok.polnocy? Nie znam takich, ktorzy obecnie to robia.


Sama zasnelam ok.22 :)

nuta napisał(a):

Nikomu nie wysylam zyczen noworocznych po polnocy.

Byl taki zwyczaj jakies 15-20lat temu:) 

Czy duzo ludzi wysyla zyczenia ok.polnocy? Nie znam takich, ktorzy obecnie to robia.

Sama zasnelam ok.22 :)

Czyli w dodatku jestem jakaś staroświecka :D Cóż poradzę że taka tradycje lubię. Wyniosłam to z domu- zawsze o północy piliśmy szampana a jakieś ciocie, wujkowie, dziadkowie dzwonili zaraz z życzeniami. To samo najblizsi przyjaciele.

Wiem, musze ogarnąć, że nic takiego się nie stało i to ja przesadzam :D 

Rozkminy jak u wczesnej nastolatki. A co ci z takiego focha przyjdzie? 

Pasek wagi

może zbierają się (wydarzenia, napiecia, itp) do podjęcia decyzji o rozstaniu?

pytaniemam123 napisał(a):

Epestka napisał(a):

pytaniemam123 napisał(a):

Epestka napisał(a):

Prawo masz zawsze. Tylko po co?

Ludzie czasem śpią ( i wtedy nie są dostępni).

O takich rzeczach się rozmawia. warto jasno wyrazić swoje oczekiwania. Niby wie, że było Ci smutno (skąd pewność, że wie/ powiedziałaś mu?), ale czy wie dlaczego?

Dzisiaj jak będziemy rozmawiać na pewno mu się wytłumaczę,że było mi smutno ale równocześnie że to było dziecinne zachowanie i nie mam zamiaru do tego wracać.

Dzięki. Naprawdę potrzebowałam takiego kubła zimnej wody 

Wiesz, nie mamy wpływu na to co czujemy. Było Ci smutno, to jest normalne i nie musisz się tego wstydzić niezależnie od wieku. Dziecinna może być reakcja na ten smutek. 

Przez ostatnie dwa lata wszystko wisiało na mojej głowie, wszyscy liczyli tylko na mnie i było mnóstwo sytuacji stresowych.

Potrzebuje chyba kilku dni sama z sobą.By ochłonąć, odpocząć i zrelaksować się.

To chyba przez to potrzebuje przez chwilę być małą dzieewczynką którą ktoś się zaopiekuje niż wciąż silną niezależną kobietą.

Już mi lepiej, zdecydowanie. Dziękuje za słowa otuchy ;)

Sama się sobą zaopiekuj, nie dokładaj sobie problemów i nie szukaj ich tam, gdzie ich nie ma. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.