Temat: rozmowa nie pomaga

Cześć,

Chciałam się Was poradzić, bo nie wiem co robić. Od jakiegoś czasu spotykam się z pewnym mężczyzną. Jest nam razem bardzo dobrze, lubimy te same rzeczy, zaskakujemy się ciągle czymś nowym-generalnie jest super. Ale ostatnio stwierdziłam, że nie ma dla mnie czasy, nie dzwoni, nie pisze, nie ma czasu na spotania itd. Spotkania wymagają trochę czasu, więc ok-rozumiem, że nie może-ale kiedyś więcej dźwonił, pisał jak szalony... a teraz cisza. Zawsze uważałam, że jak jest problem trzeba o nim porozmawiać, a nie się obrażać. Była oczywiście rozmowa, powiedziałam, że czuję się zaniedbywana, że nie chcę się narzucac, ale jest mi źle i ma mi powiedzieć co się dzieje. Przeprosił, powiedział,że nie zdawał sobie sprawy i że się poprawi.

Wg. mnie takie zachowanie świadczy o tym, że ma mnie już gdzieś.

Rozmawiałam, nic nie pomogło-co jeszcze mogę zrobić? ja uważam, że teraz nie powinnam robić już nic-jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.

może niedokładnie napisałam-po rozmowie w jego zachowaniu nic się nie zmieniło. Klasyczna sytuacja damsko-męska.
nie dozywa sie , lub tez ogranicza kontakt - albo chce po cichu zakonczyc znajomosc albo jeszcze nie jest pewien tego co czuje..., przeczekac i sie nie napalac - z Twojej wypowiedzi wynik ,ze to krotka , poczatkowa znajomosc(chyba) zatem jesli Jemu zalezy to sie zacznie odzywac moze musi sobie poukladac w glowie to i owo;)
Być może jego zachowanie wynika z tego, że wydaje mu się, że juz cie zdobył i nie musi się wiecej starać? Długo jesteście razem?
och Ci faceci oni tak kochana maja. Trzeba im dawac jasne sygnały bo inaczej nie domysla sie co jest nie tak. Faceci mysla ze ich sprawy sa najważniejsze. Poprostu została ci szczera rozmowa i mowienie o swoich rozterkach nabierząco!!
znajomość trwa kilka miesięcy, swoje już przeszliśmy, wzloty i upadki. Zawsze jak było źle bardzo się starał, szalał żeby wszystko naprawić, dlatego się przed nim otworzyłam, bo widziałam że mu zależy. A teraz jak i ja się zaangażowałam On ma mnie gdzieś.
ale Ja z nim rozmawiałam, właśnie o to chodzi, że skoro po rozmowie nic się nie zmieniło, to co mogę jeszcze zrobić???

mam taki straszny uraz-mój chłopak z którym myślałam, że będę do końca życia (byliśmy 3 lata razem, planowalismy ślub) , jednego dnia mówił, że mnie kocha, następnego dnia zerwał, a po 3 miesiącach miał żonę, po 5 miesiącach miał już syna.

teraz jest mi ciężko zaufać, pokochać, otworzyć się.... jest mi przykro, bo ja się otworzyłam, a On mnie olewa-mam ochotę uciec i nie wracać

nie odzywaj się kilka dni, nie nadskakuj, przeczekaj
może zbyt dla niego oczywiste, że Ty i tak czekasz
zadzwoni - powiedz że nie masz czasu, masz plany, jesteś gdzieś i robisz coś fajnego i chyba nie myślał że będizesz czekać w kącie aż zadzwoni.

daj sobie tydzień na oklapnięcie emocji i jemu też SPokój Wam sie przyda.
Jeśli postanowił skończyć i tak go siłą nie zatrzymasz
Jeśli to tylko zaduma, za tydzień pogadacie bez wyrzutów i poczucia krzywdy.

pamiętaj najgorsza metoda rozmowy jaką możesz przyjąć z facetem to używanie bo ty nigdy, jesteś żły, zaniedbujesz mnie. Podważysz jego obraz w Twoich oczach i całkiem odpuści.



.


facet się stara dopóki czegoś nie osiągnie
jak już to dostanie to uważa, że nie potrzebuje się więcej starać

jeśli facet widzi na początku, że dziewczyna podchodzi do niego z rezerwa - wtedy jest w stanie wszystko dla niej zrobić
jeśli facet widzie, że dziewczyna już zrobi dla niego wszystko i jest w nim po uczy zakochana - wtedy jego cel zostal osiagniety i moze przystopowac

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.