Temat: Czepianie, podnoszenie głosu

Witam. Czy ktoś ma problem z ciągłym czepianiem się facetów o wszystko ? Skąd to się bierze ? Po 8 miesiącach od zdrady weszłam w nowy związek. Poprzedni nie był zbyt udany, mężowi nie podobałam się fizycznie gdy po latach przybralam na wadze. Śmiał się z mojej wagi i np twarzy rano bez makijażu. Nic nigdy nie powtarzał dwa razy, podnosił ton. Obecny facet zachowuje się o wiele lepiej. Dba o mnie o o syna z poprzedniego związku ale właśnie robi to samo co poprzedni, podnosi ton gdy musi powtórzyć coś dwa razy, gdy jego zdaniem o coś się czepiam. Dziś np podniósł na mnie ton bo zapytałam czy już chce wstawiać ziemniaki ja obiad jak dopiero jedliśmy śniadanie.... Jest nerwowy i porywczy i twierdzi że to jego reakcja na moją czepliwosc. Wiem,że za szybko weszłam w kolejny związek nie przepracowując poprzedniego. Może powinnam zakończyć obecny i zająć się sobą ale jakoś nie potrafię tego zostawić a może powinnam bo drze się po 9 miesiącach to co będzie później. Nie wiem co robić. Nie chce też co chwilę poznawać kogoś nowego bo zryie psychikę synowi. Ojciec od nas odszedł jak miał pół roku.

Pasek wagi

a nie mozesz z nim tego wyjasnic, po prostu rozmowa - na spokojnie kazdy powie co mu na watrobie lezy i szuka sie rozwiazan, nie macie zwyczaju rozmawiac o problemach?

Po prostu porozmawiajcie i powiedz mu, że nie chcesz by podnosił na Ciebie głos. Jak to nie podziała to spakuj chłopa i won z domu. Zanim się z facetem zamieszka to trzeba go jednak dobrze poznać. Tutaj tego zabrakło.

Jak będzie chciał wstawić to wstawi lub powie, żebyś ty to zrobiła. Nie zawracaj sobie głowy takimi pierdołami. Polecam też używać zdań prostych, pojedynczych w komunikacji z facetem. Komunikacja niewerbalna jest ważniejsza w zrozumieniu przekazu i odbiorze intencji szczególnie niż treść. Może byc też, że coś w tym co, jak i jak często mówisz, ludzi irytuje a może być że facet nerwowy. Przez neta się nie dowiesz. Podniesiony ton buduje wrogą atmosferę i na dłuższą metę tego nie wytrzymasz.

.Daga. napisał(a):

Po prostu porozmawiajcie i powiedz mu, że nie chcesz by podnosił na Ciebie głos. Jak to nie podziała to spakuj chłopa i won z domu. Zanim się z facetem zamieszka to trzeba go jednak dobrze poznać. Tutaj tego zabrakło.

Nie mieszkamy razem, widujemy się w weekendy. Mówiłam,że nie życzę sobie żeby się po mnie darł już wcześniej. Twierdzi, że nie będzie spokojny gdy ja kolejny raz się o coś czepiam 

Pasek wagi

Moznamozna napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Po prostu porozmawiajcie i powiedz mu, że nie chcesz by podnosił na Ciebie głos. Jak to nie podziała to spakuj chłopa i won z domu. Zanim się z facetem zamieszka to trzeba go jednak dobrze poznać. Tutaj tego zabrakło.

Nie mieszkamy razem, widujemy się w weekendy. Mówiłam,że nie życzę sobie żeby się po mnie darł już wcześniej. Twierdzi, że nie będzie spokojny gdy ja kolejny raz się o coś czepiam 

Zastanow się, czy rzeczywiście jesteś osobą, która musi mieć wszystko pod kontrolą, bo może faktycznie za bardzo się "czepiasz". Może musisz nad tym popracować (ja sama lubię się czepiać, ale wiem jak to wkurza więc walczę z tym). Natomiast nic nie usprawiedliwia tego, że na ciebie krzyczy czy podnosi głos. 

Pasek wagi

pytanie czy się czepiasz, bo o tym nie mówisz.

Cyrica napisał(a):

pytanie czy się czepiasz, bo o tym nie mówisz.

czepiam ... Ale czy to powód aby podnosić głos ? Często mówię spokojnie on się drze. Sytuacja z dzisiaj. Gotuje gulasz, on mówi,że wstawi ziemniaki jak się gulasz ugotuje była 9.00. Dopiero zjedliśmy śniadanie więc pytam już będziesz chciał jeść obiad jak dopiero jedliśmy śniadanie ? A on już podniesionym tonerem... Przecież mówię że jak się gulasz ugotuje 

Pasek wagi

W poprzednich tematach sama pisalas, ze sie chlopaka czesto czepiasz bez powodu... widocznie jego cierpliwosc sie skonczyla.

Moznamozna napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Po prostu porozmawiajcie i powiedz mu, że nie chcesz by podnosił na Ciebie głos. Jak to nie podziała to spakuj chłopa i won z domu. Zanim się z facetem zamieszka to trzeba go jednak dobrze poznać. Tutaj tego zabrakło.

Nie mieszkamy razem, widujemy się w weekendy. Mówiłam,że nie życzę sobie żeby się po mnie darł już wcześniej. Twierdzi, że nie będzie spokojny gdy ja kolejny raz się o coś czepiam 

no to niech spada. z tego co piszesz to się nie czepiasz tylko po prostu z nim rozmawiasz. serio, olej typa. po swoim związku z poprzednim facetem daj sobie pożyć sama, po prostu. sama sobie ułóż życie, sama dojdź do ładu ze sobą i wtedy szukaj faceta. tu z czasem z podniesionego głosu zrobi się krzyk, może przemoc i zwali winę na Ciebie 'bo się czepiasz'. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.