13 maja 2011, 13:43
Czesc ;) Zastanawialam sie dzisiaj nad jedną sprawą.. A mianowicie:
Jezeli mieszkacie z mezem\chlopakiem i to on Was utrzymuje to jak ma urodziny lub imieniny to kupujecie mu prezent za jego pieniadze,czy jak?:D
Jestem ciekawa jak to u Was wyglada i co myslicie o kupowaniu prezentu np.dla meza za jakiego pieniadze ;)
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto:
- Liczba postów: 989
13 maja 2011, 13:48
Ja sądzę ze kobieta powinna mieć swoje pieniadze, pracować. Nie wyobrażam sobie prosić mojego męża o pieniadze na lakier czy dezodorant... Mogłaby nas utrzymać ale dlaczego tylko facet ma pracować? I żadną wymówka sa dzieci. Teraz jestem w ciąży ale bez przesady jak dziecko idzie do przedszkola matka może pójść spokojnie do pracy, poza tym przecież mozna parować na pół etatu. Wg mnie kazde powinno mieć swoje pieniądze:)
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto:
- Liczba postów: 13435
13 maja 2011, 13:49
Ja osobiście nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy jestem na utrzymaniu faceta... Tak, wiem, w życiu jest różnie, dziś mam pracę, jutro moge nie mieć, więc coś sobie zawsze odkładam na takie właśnie sytuacje. Gdyby jednak (odpukać) tak się zdarzyło, raczej nie kupiłabym mu prezentu, tylko zrobiła coś własnoręcznie. Myślę, że ucieszyłby się bardziej niż z kupionego.
13 maja 2011, 13:49
jeżeli te pieniądze przeznaczył na żonę (żeby sobie buty kupiła) a ona sobie nie kupi ,tylko wyda na prezent dla niego to chyba ok. Mąż rozumiem że może otrzymywać żonę ale chłopak ?? który by się na to zgodził? hehe
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto:
- Liczba postów: 989
13 maja 2011, 13:51
Bernadettka a tak z ciekawości jestes na utrzymaniu faceta?
Edytowany przez malinowa1987 13 maja 2011, 13:51
13 maja 2011, 13:52
ja również uważam, że kobieta powinna mieć własne pieniądze i że powinna pracować. nie wyobrażam sobie prosić faceta o pieniądze lub żeby coś mi kupił. z mężem to jeszcze inna sytuacja, ale w życiu nie pozwoliłabym, żeby chłopak mnie utrzymywał
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
13 maja 2011, 13:53
Ja to jescze nie mieszkam z chlopakiem, ale to dla mnie dziwna sytuacja zeby kobieta nie miala wlasnego zlamanego grosza. Rozumiem dziecko, cos tam i facet utrzymuje zone, ale ona zawsze moze cos dorobic, odlozyc to co dostaje od swoich rodzicow(jesli dostaje), jakos sie zorganizowac. Ja osobiscie nie chcialabym byc zdana jedynie na chlopaka/meza, jesli by zarabial wiecej i wiecej wkladal to ok ale sama tez bym sie jakos organizowala pienieznie.
13 maja 2011, 13:54
ja tez sobie nie wyobrazam byc finansowo od kogos zalezna
13 maja 2011, 13:54
ale Bernadeta nie pyta czy kobita powinna pracować
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto:
- Liczba postów: 989
13 maja 2011, 13:55
Choć nie twierdze ze kazde ma za siebie płacic etc. Nie, my mamy wspólne konto na opłaty, życie, rozrywki ale kazde ma też swoje :) On np kupuje sobie obiady w pracy, kosmetyki, ciuchy ja tak samo:) No i jakies pierdoły typu pierscionek, perfumy:) Kazfde musi mieć swoje konto i jakieś swoje hobby:)