- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 października 2020, 18:17
Czesc.
Chciałabym zasięgnąć informacji jak ma się sprawa, gdy dzieci nie chcą zajmować się chorym rodzicem. Niby się zajmują, ale wykręcają się jak mogą i umywają ręce jak się da.
Gdzie to można zgłosić w takiej sytuacji, żeby nimi wstrząsnąć. Tereny wiejskie, więc mopsu tu nie ma - jak nie do mopsu to gdzie? Jeśli ma ktoś doświadczenia może opisać jak wygląda sytuacja po zgłoszeniu i ogólnie jak wygląda cała ta "otoczka"? A jak wygląda sprawa opiekunek - kiedy można ją dostać, jak często może odwiedzać, czy koszty pokrywa gmina czy trzeba płacić za wszystko samodzielnie? Sprawę w ostateczności mozna zgłosić do sądu po ustalenie podziału opieki? Czy takim zgłaszającym może być wnuk - czy to jakiś problem czy może złożyć ktokolwiek? - orientuje się ktoś?
Kazda informacja na wagę złota.
Edytowany przez 31 października 2020, 18:20
31 października 2020, 18:21
Jak nie MOPS, to może w gopsie coś pomoga
Edytowany przez ulus85 31 października 2020, 18:24
31 października 2020, 23:32
a nie ma jakiegoś gopsu własne? Myślałam że to wszędzie jest Mops w miastach a Gops w gminach - wioska na pewno należy do jakiejś gminy i w tym mieście gminnym na bank powinno być coś takiego
1 listopada 2020, 00:07
Owszem dzieci powinni zająć się rodzicami, zadbać o ich bezpieczeństwo itd .... Ale do opieki nie zmusisz nikogo. Co najwyżej po wielu bataliach moga dzieci na rodzica płacić alimenty.... Sprawę co najwyżej można zgłosić do mopsu. Zobacz do jakiej gminy należy wieś i tam trzeba się udać.
Zanim przyjdzie opiekunka z mopsu trzeba złożyć podanie oraz dokumenty musi wypełnić lekarz że osoba potrzebuje opieki. Po ten przychodzi delegacja z opieki i robi wywiad środowiskowi. Na tej podstawie zapadnie w ciągu 30 dni decyzja. Czy i na ile zostanie przyznana opiekunka. Jak moja mama była na początku choroby to zależało mi by przychodziło 2 razy w tygodniu na godzinę, dwie. Mówili że nie będzie problemu. Nie korzystałam w tej z nich bo sobie jeszcze radziłam. Ale w tym roku błagałam by przyszły chodź raz w tygodniu... To najpierw że wirus, potem że mama nie jest ubezwłasnowolniona i nie mogą pomóc. Zero pomocy. A koszta? Patrzą na dochód. Można być zwolnionym z opłat jeśli mały dochód lub przerzucić opłaty na rodzinę. W każdym razie na początku choroby wycenili nam 15 zł za godzinę a potem 30 zł bo mama leczy się psychiatrycznie a wtedy kasują więcej.
Jeśli traficie na kogoś naprawdę dobrego pomoże z opiekunka lub umieszcza taką osobę w dps, tylko jeśli osoba ma rodzinę i jest nie ubezwłasnowolniona to nie takie hop siup.
1 listopada 2020, 08:25
Owszem dzieci powinni zająć się rodzicami, zadbać o ich bezpieczeństwo itd .... Ale do opieki nie zmusisz nikogo. Co najwyżej po wielu bataliach moga dzieci na rodzica płacić alimenty.... Sprawę co najwyżej można zgłosić do mopsu. Zobacz do jakiej gminy należy wieś i tam trzeba się udać.
Zanim przyjdzie opiekunka z mopsu trzeba złożyć podanie oraz dokumenty musi wypełnić lekarz że osoba potrzebuje opieki. Po ten przychodzi delegacja z opieki i robi wywiad środowiskowi. Na tej podstawie zapadnie w ciągu 30 dni decyzja. Czy i na ile zostanie przyznana opiekunka. Jak moja mama była na początku choroby to zależało mi by przychodziło 2 razy w tygodniu na godzinę, dwie. Mówili że nie będzie problemu. Nie korzystałam w tej z nich bo sobie jeszcze radziłam. Ale w tym roku błagałam by przyszły chodź raz w tygodniu... To najpierw że wirus, potem że mama nie jest ubezwłasnowolniona i nie mogą pomóc. Zero pomocy. A koszta? Patrzą na dochód. Można być zwolnionym z opłat jeśli mały dochód lub przerzucić opłaty na rodzinę. W każdym razie na początku choroby wycenili nam 15 zł za godzinę a potem 30 zł bo mama leczy się psychiatrycznie a wtedy kasują więcej.
Jeśli traficie na kogoś naprawdę dobrego pomoże z opiekunka lub umieszcza taką osobę w dps, tylko jeśli osoba ma rodzinę i jest nie ubezwłasnowolniona to nie takie hop siup.
A co się dzieje z osobami, które nie mają rodziny, a przestają sobie całkowicie radzić- np. zachorują. Umierają w samotności?
1 listopada 2020, 08:48
Owszem dzieci powinni zająć się rodzicami, zadbać o ich bezpieczeństwo itd .... Ale do opieki nie zmusisz nikogo. Co najwyżej po wielu bataliach moga dzieci na rodzica płacić alimenty.... Sprawę co najwyżej można zgłosić do mopsu. Zobacz do jakiej gminy należy wieś i tam trzeba się udać.
Zanim przyjdzie opiekunka z mopsu trzeba złożyć podanie oraz dokumenty musi wypełnić lekarz że osoba potrzebuje opieki. Po ten przychodzi delegacja z opieki i robi wywiad środowiskowi. Na tej podstawie zapadnie w ciągu 30 dni decyzja. Czy i na ile zostanie przyznana opiekunka. Jak moja mama była na początku choroby to zależało mi by przychodziło 2 razy w tygodniu na godzinę, dwie. Mówili że nie będzie problemu. Nie korzystałam w tej z nich bo sobie jeszcze radziłam. Ale w tym roku błagałam by przyszły chodź raz w tygodniu... To najpierw że wirus, potem że mama nie jest ubezwłasnowolniona i nie mogą pomóc. Zero pomocy. A koszta? Patrzą na dochód. Można być zwolnionym z opłat jeśli mały dochód lub przerzucić opłaty na rodzinę. W każdym razie na początku choroby wycenili nam 15 zł za godzinę a potem 30 zł bo mama leczy się psychiatrycznie a wtedy kasują więcej.
Jeśli traficie na kogoś naprawdę dobrego pomoże z opiekunka lub umieszcza taką osobę w dps, tylko jeśli osoba ma rodzinę i jest nie ubezwłasnowolniona to nie takie hop siup.
A co się dzieje z osobami, które nie mają rodziny, a przestają sobie całkowicie radzić- np. zachorują. Umierają w samotności?
prakrycznie tak. Mnie się płakać chce na samą myśl co pewna pani, którą znałam musiała przejść, żeby potrafić do dps - starania były, a zajęło to wtedy 2-3 lata, bo niby sobie radziła. Jadła stary chleb, bo nie miala pieniędzy i popijała zimną wodą ze studni, jeśli sklepowy, który jeździł tamtędy 2-3 razy w tygodniu jej nie rozpalił często leżała zimą w mrozie, a jak się przewróciła to bywało, że leżała kilka dni na dworze zanim ktoś ją zobaczył i podniósł. Odczłowieczajace.
1 listopada 2020, 08:52
Owszem dzieci powinni zająć się rodzicami, zadbać o ich bezpieczeństwo itd .... Ale do opieki nie zmusisz nikogo. Co najwyżej po wielu bataliach moga dzieci na rodzica płacić alimenty.... Sprawę co najwyżej można zgłosić do mopsu. Zobacz do jakiej gminy należy wieś i tam trzeba się udać.
Zanim przyjdzie opiekunka z mopsu trzeba złożyć podanie oraz dokumenty musi wypełnić lekarz że osoba potrzebuje opieki. Po ten przychodzi delegacja z opieki i robi wywiad środowiskowi. Na tej podstawie zapadnie w ciągu 30 dni decyzja. Czy i na ile zostanie przyznana opiekunka. Jak moja mama była na początku choroby to zależało mi by przychodziło 2 razy w tygodniu na godzinę, dwie. Mówili że nie będzie problemu. Nie korzystałam w tej z nich bo sobie jeszcze radziłam. Ale w tym roku błagałam by przyszły chodź raz w tygodniu... To najpierw że wirus, potem że mama nie jest ubezwłasnowolniona i nie mogą pomóc. Zero pomocy. A koszta? Patrzą na dochód. Można być zwolnionym z opłat jeśli mały dochód lub przerzucić opłaty na rodzinę. W każdym razie na początku choroby wycenili nam 15 zł za godzinę a potem 30 zł bo mama leczy się psychiatrycznie a wtedy kasują więcej.
Jeśli traficie na kogoś naprawdę dobrego pomoże z opiekunka lub umieszcza taką osobę w dps, tylko jeśli osoba ma rodzinę i jest nie ubezwłasnowolniona to nie takie hop siup.
No właśnie niby tyle można, a nie można praktycznie nic. Czyli teraz w czasie wirusa nikt nie przychodzi pomóc Ci z mamą? Umyli ręce? Jeśli mogę spytać dostajesz jakieś środki z gminy/miasta (materialne) lub jakiś zasiłek opiekuńczy? To się należy w takiej sytuacji?
1 listopada 2020, 08:54
a nie ma jakiegoś gopsu własne? Myślałam że to wszędzie jest Mops w miastach a Gops w gminach - wioska na pewno należy do jakiejś gminy i w tym mieście gminnym na bank powinno być coś takiego
Jest gops... nie pomyślałam co jest odpowiednikiem mopsu... na wsi wszystkie takie urzędy są często w jednym i tym samym budynku tylko pokój inny i to mnie jakoś... hmmm, zmyliło
1 listopada 2020, 09:44
Monika123kg napisał(a):Owszem dzieci powinni zająć się rodzicami, zadbać o ich bezpieczeństwo itd .... Ale do opieki nie zmusisz nikogo. Co najwyżej po wielu bataliach moga dzieci na rodzica płacić alimenty.... Sprawę co najwyżej można zgłosić do mopsu. Zobacz do jakiej gminy należy wieś i tam trzeba się udać. Zanim przyjdzie opiekunka z mopsu trzeba złożyć podanie oraz dokumenty musi wypełnić lekarz że osoba potrzebuje opieki. Po ten przychodzi delegacja z opieki i robi wywiad środowiskowi. Na tej podstawie zapadnie w ciągu 30 dni decyzja. Czy i na ile zostanie przyznana opiekunka. Jak moja mama była na początku choroby to zależało mi by przychodziło 2 razy w tygodniu na godzinę, dwie. Mówili że nie będzie problemu. Nie korzystałam w tej z nich bo sobie jeszcze radziłam. Ale w tym roku błagałam by przyszły chodź raz w tygodniu... To najpierw że wirus, potem że mama nie jest ubezwłasnowolniona i nie mogą pomóc. Zero pomocy. A koszta? Patrzą na dochód. Można być zwolnionym z opłat jeśli mały dochód lub przerzucić opłaty na rodzinę. W każdym razie na początku choroby wycenili nam 15 zł za godzinę a potem 30 zł bo mama leczy się psychiatrycznie a wtedy kasują więcej. Jeśli traficie na kogoś naprawdę dobrego pomoże z opiekunka lub umieszcza taką osobę w dps, tylko jeśli osoba ma rodzinę i jest nie ubezwłasnowolniona to nie takie hop siup. A co się dzieje z osobami, które nie mają rodziny, a przestają sobie całkowicie radzić- np. zachorują. Umierają w samotności?
Wolę kochana nawet o tym nie myśleć. W TV ciągle mówią że albo sąsiedzi pomagają, albo sąsiedzi zawiadamiają mops lub policję... A czy służby pomogą, czy nie. Chyba loteria.
1 listopada 2020, 09:51
Monika123kg napisał(a):Owszem dzieci powinni zająć się rodzicami, zadbać o ich bezpieczeństwo itd .... Ale do opieki nie zmusisz nikogo. Co najwyżej po wielu bataliach moga dzieci na rodzica płacić alimenty.... Sprawę co najwyżej można zgłosić do mopsu. Zobacz do jakiej gminy należy wieś i tam trzeba się udać. Zanim przyjdzie opiekunka z mopsu trzeba złożyć podanie oraz dokumenty musi wypełnić lekarz że osoba potrzebuje opieki. Po ten przychodzi delegacja z opieki i robi wywiad środowiskowi. Na tej podstawie zapadnie w ciągu 30 dni decyzja. Czy i na ile zostanie przyznana opiekunka. Jak moja mama była na początku choroby to zależało mi by przychodziło 2 razy w tygodniu na godzinę, dwie. Mówili że nie będzie problemu. Nie korzystałam w tej z nich bo sobie jeszcze radziłam. Ale w tym roku błagałam by przyszły chodź raz w tygodniu... To najpierw że wirus, potem że mama nie jest ubezwłasnowolniona i nie mogą pomóc. Zero pomocy. A koszta? Patrzą na dochód. Można być zwolnionym z opłat jeśli mały dochód lub przerzucić opłaty na rodzinę. W każdym razie na początku choroby wycenili nam 15 zł za godzinę a potem 30 zł bo mama leczy się psychiatrycznie a wtedy kasują więcej. Jeśli traficie na kogoś naprawdę dobrego pomoże z opiekunka lub umieszcza taką osobę w dps, tylko jeśli osoba ma rodzinę i jest nie ubezwłasnowolniona to nie takie hop siup. No właśnie niby tyle można, a nie można praktycznie nic. Czyli teraz w czasie wirusa nikt nie przychodzi pomóc Ci z mamą? Umyli ręce? Jeśli mogę spytać dostajesz jakieś środki z gminy/miasta (materialne) lub jakiś zasiłek opiekuńczy? To się należy w takiej sytuacji?
Mi nie pomógł nikt. Nie miałam w wsparcia w rodzinie mamy (pomagał mi mąż, syn, przyjaciółka teść i rodzeństwo męża), mam wielki żal do mopsu, lekarza rodzinnego, policji itd. Nie pobierałam też żadnych zasiłków i radzę sobie w tym temacie sama. Moja mama od lipca przybywa w prywatnym ośrodka, nie dałam sobie już rady.