Temat: Podzial wydatkow w zwiazku

Ja z mezem na ta chwile dokladamy rowny % z wyplaty do domu, jedzenia i wszystkich takich wydatkow, dlatego, ze jest u nas roznica w zarobkach i po polowie byloby zwyczajnie niesprawiedliwie. 

Mozna powiedziec, ze przez pol roku utrzymywalam meza jak jeszcze bylismy narzeczenstwem, ale bylo to ze wzgledu na to, ze on studiowal na pelen etat, konczyl ostatni rok i pracowal na pol etatu, za to cale te pieniadze wydawal na nasze zachcianki wiec i tak nie bylo to takie darmowe mieszkanie. 

Twoja sytuacja jest dziwna bo zarabia wiecej niz ty, a zal mu do czynszu dolozyc bo musi dalej dojezdzac? Troszke slabo, naprawde jak hotel.

skoro jesteś w gorszej sytuacji finansowej powiedz mu że dajesz ogłoszenie wynajmę pokój i będziesz mieć na opłaty a może i na plusie będziesz!

Czekam na Twoją relację z rozmowy, ciekawa jestem co Twój facet Ci odpowie.

U nas jest tak, że to ja mieszkam w mieszkaniu mojego chłopaka. On na początku  w ogóle nie chciał żebym za cokolwiek płaciła, ale mi było głupio i uparłam się, że wszystko poza kredytem dzielimy na pół(kredyt za mieszkanie, które kiedyś będzie jego płaci sam). Jedzenie, czynsz, woda, energia czy chemia i środki czystości do domu- to dzielimy na pół. Jedynie jak gdzieś wychodzimy to różnie płacimy, raz ja, raz on zależy jak się złoży. Kosmetyki, lekarzy, ubrania to wiadomo-każdy sobie

Czyżbyś była z moim byłym czy się u niego szkolił? 🤣 Porozmawiaj, może otworzy oczy. Ważne, że Ty to zauważyłaś, oby oprzytomniał. 

Facet ciebie wykorzystuje od roku (finanse, obiady, sprzatanie), wmawia, ze tak ma byc i tak jest fair oraz ma dodatkowe wady? :( Smutne, ze z nim jestes i jeszcze uwazasz go za dobra osobe, z ktorym chcesz zakonczyc zwiazek po przyjacielsku. Masz za dobre serce.