Temat: Podzial wydatkow w zwiazku

Jak wyglada u Was podzial wydatkow w zwiazku?
Pytam przede wszystkim par ktore mieszkaja razem

mam dylemat, bo facet wprowadzil sie do mnie rok temu i nie doklada sie do czynszu 
Oczywiscie gotowanie (kolacji) i sprzatanie ma gratis :)

Przez to ze mieszka u mnie, wydaje troche wiecej na benzyne
Jego wymowka to wlasnie to
ze wydaje na benzyne wiecej (ja w ogole nie uzywam auta) i ze on prawie w domu nie siedzi
Wychodzi o 7:30 i wraca o 20:30

co o tym sadzicie? ja ostantnio stracilam prace i jestem w dosc kiepskiej stytuacji

on ma troche swoich problemow finansowcyh, ale ma stala prace i zarabia i tak wiecej niz ja 

bede wdzieczna za konstruktywne rady :)

Trwa to o rok za długo.. Facet bez honoru, skąd się tacy biorą. Może nie wyrzucaj go od razu, tylko odbierz to co twoje - przez następny rok niech on płaci. Zresztą i tak już powinna być jakaś reakcja z jego strony - jak zareagował gdy straciłaś pracę? Powiedział, że Cię wspomoże, czy coś?

sasanka2019 napisał(a):

Trwa to o rok za długo.. Facet bez honoru, skąd się tacy biorą. Może nie wyrzucaj go od razu, tylko odbierz to co twoje - przez następny rok niech on płaci. Zresztą i tak już powinna być jakaś reakcja z jego strony - jak zareagował gdy straciłaś pracę? Powiedział, że Cię wspomoże, czy coś?

raczej nie z tego samego miejsca co głupie baby jak autorka posta

gdy mieszkaliśmy razem, jako para to wszystkie oplaty placilismy po połowie a jedzenie kazdy sobie, moj maz je 3 razy tyle co ja 

Z tym tlumaczeniem sie benzyną wyglada, jakbys go ublagala, zeby sie przeniósł do Ciebie i wogole, ze mieszka robi ci przysługę

dzielimy po polowie. co to znaczy ze on jest malo w domu? LOOOOOOOOOOOL

Pasek wagi

Ptaky napisał(a):

sasanka2019 napisał(a):

Trwa to o rok za długo.. Facet bez honoru, skąd się tacy biorą. Może nie wyrzucaj go od razu, tylko odbierz to co twoje - przez następny rok niech on płaci. Zresztą i tak już powinna być jakaś reakcja z jego strony - jak zareagował gdy straciłaś pracę? Powiedział, że Cię wspomoże, czy coś?
raczej nie z tego samego miejsca co głupie baby jak autorka posta


droga Ptaky 

nie bede sie znizac do towjego poziomu wiec nawet nie skomentuje twojego posta
mozesz sobie darowac inne posty w tym watku 

dziekuje wam bardzo za rady i odpowiedzi :)

milosc czasami jest slepa :D

lepiej pozno niz wcale 

za pare dni z nim porozmawiam na zywo, zdam relacje :)

desperados2018 napisał(a):

Ptaky napisał(a):

sasanka2019 napisał(a):

Trwa to o rok za długo.. Facet bez honoru, skąd się tacy biorą. Może nie wyrzucaj go od razu, tylko odbierz to co twoje - przez następny rok niech on płaci. Zresztą i tak już powinna być jakaś reakcja z jego strony - jak zareagował gdy straciłaś pracę? Powiedział, że Cię wspomoże, czy coś?
raczej nie z tego samego miejsca co głupie baby jak autorka posta
droga Ptaky nie bede sie znizac do towjego poziomu wiec nawet nie skomentuje twojego postamozesz sobie darowac inne posty w tym watku 

Jestem daleka od sposobu wypowiadania się Ptaky, ale czy nie ma w tym trochę racji? W takim znaczeniu, że sama na to wszystko pozwalałaś przez rok. 

Rok mieszkania w hotelu, posprzatane, kolacyjka i malo wymagajaca baba. Facet ma nieslychane szczescie, bő wiekszosc kobiet pogonilaby takiego po 2miesiacach. 

Gdzie ön druga taka naiwniare znajdzie?

Jaka trudna sytuacje finansowa, moze miec facet, ktory ma prace I przez rok mieszka na koszt dziewczyny???????  Tó ile ön km jezdzi do pracy, ze juz nie stac go na dorzucenie sie do rachunkow? 

Jezeli tó wynajmowane mieszkanie, tó sorry, ale jestes frajerka. Mam nadzieje, ze chociaz tó Twoje wlasnie mieszkanie, wtedy odpada kwota najmu.

Kochane moje 
ja tu przyszlam po wsparcie, a nie zeby sluchac ze jestem glupia baba czy tez frajerka 

chcialam uslyszec jak to wyglada u was i co sadzicie o moje sytuacji 

jesli to znosilam przez rok, widocznie nie bylo to dla mnie az tak ogromnym problemem

znam mojego faceta i wiem ze ma plusy i minusy 

ostatnio doszly inne sprawy ktore mi sie nie podobaja, wiec chcialam zobaczyc jak to wyglada u was zeby miec porownanie 
jak nie jestem pewna czegos to lubie pytac innych osob o opinie zeby zobaczyc punkt widzenia innych osob

jesli on nie bedzie w stanie zaakceptowac moich "nowych wymagan", to prawdopodobnie sie rozstaniemy..i tyle 
rozstaniemy sie w przyjazni (mam nadzieje)

To, ze sie z wami zgadzam nie znaczy ze czuje sie frajerka albo jego zaczne uwazac za dupka ktory zrujnowal mi zycie 



Cóż, jeżeli "prawie w domu nie siedzi" to nie zrobi mu różnicy jak wystawisz jego walizki. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.