- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 sierpnia 2020, 12:09
Dziewczyny proszę Was o pomoc, co byście zrobiły na moim miejscu.
Przeprowadzilam się z narzeczonym do moich rodzinnych stron. W marcu kupilismy mieszkanie, konczymy je remontowac i w sierpniu mielismy sie wprowadzać. Póki co mieszkamy u mojej mamy.
Odkryłam ostatnio, że mój narzeczony (6 lat zwiazku, 2 lata narzeczeństwo) zakłada konta na portalach randkowych, czatuje po nocy z dziewczynami, jak już spie... Ostatnio znalazlam nawet zdjecia jakiejs dziewczyny w jego telefonie w usunietych zdjeciach, ktore mu wyslala na czacie - jego login: ondlaniej27....
pokazałam mu to, pokłóciliśmy, mówił mi że niby nie wie dlaczego to zrobił, ze jest niby samotny bo nie ma tu znajomych... ale ma znajomych w pracy, chodzi na siłownię... że on potrzebuje tylko sobie porozmawiać....
Bardzo go kocham, ale to już nie jest pierwsza sytuacja z czatem i portalem i rok temu mówił mi to samo... jestem z nim szczęśliwa, jest dobrym człowiekiem, bardzo troskliwym, ale serce mi po prostu pęka bo tak na prawde nie wiem o czym rozmawiali, nie wiem czy się z kimś umówił na portalu na jakiś numerek, kiedy był na siłowni...
Nie wiem... mówi że chce zalozyc ze mna rodzine, ze mnie kocha, ze jestem dla niego wartosciowa...
Na razie powiedzialam mu ze mozemy byc wspollokatorami, bo to jego rowniez mieszkanie... ale nie potrafie na niego patrzec tak jak kiedys patrzylam... czuje ze mam noz wbity w plecy i serce :(
4 sierpnia 2020, 00:18
no bo ty masz być tą jedną oficjalną - która ogarnie mu dom, wychowa dzieci, zatroszczy się o dom, od czasu do czasu seks, a na boku kochanki które będzie zmieniać z którymi będzie inaczej niż z tobą - czyt. bardziej świeżo, spontanicznie, bez zobowiązań, bez marudzenia, obowiązków.nie rozumiem wiec dlaczego mnie po prostu w 4 litery nie kopnie i nie bzyka na prawo lewo. Po co sie decydowal na mieszkanie... po prostu nie rozumiem tego...
4 sierpnia 2020, 10:45
To już prawie jak Zdrada emocjonalna
4 sierpnia 2020, 12:06
brzydziłabym się mieszkać z nim
5 sierpnia 2020, 08:52
ja już bym napewno z nim nie była nie szanuje cię kompletnie poprostu mu wygodnie ze opiekujesz się nim ma wyprane posprzątane śniadanko uszykowane ty jesteś zmęczona po całym dniu idziesz spać a on chula w nocy z dziewczynami narzeczeństwo to prawie jak byście byli już małżeństwem tym bardziej razem mieszkacie że sobą chłopak jest bez skropolow a co by to było jak byście jednak nie mieszkali razem to by miał pole do popisu większe choć teraz nie kryje już się z tym chcesz dzierżyć życie z takim facetem co cię zdradza nie warto jak teraz to robi to co będzie później a gdzie pomyśleć żeby mieć z nim dziecko on jest kompletnie nie dojrzały i nie odpowiedzialny uwierz mi nie warto z takim być ale to twoj wybór twoja decyzja . Ja bym zerwała dawno z takim co zdradza na pewno i lewo i nie bądź naiwna przyjaźni między kobietą i mężczyzną nie ma tylko raczej milosc porządanie itd