Temat: Niedopasowanie w związku

Czy zdarzyło się wam kiedyś być w niedopasowanym związku?chodzi mi o to że będąc z kimś zauważyliście dużo różnic między wami? podam na własnym przykladzie - zakochana po uszy w facecie robiłam wszystko z myslą o nim i jego dzieciach. Nasze światy się różniły-ja nigdy nie byłam za granicą a On co roku z eks żoną Chorwacja,Grecja.. ja typ domatora ewentualnie mecz, spotkania ze znajomymi a on nauczony co weekend zabierać gdzieś żonę i dzieci... kiedy mu powiedziałam że ja na urlop jadę na wieś-dla niego to był powód do drwin...,, ja praktycznie alkoholu nie pije a on potrafił w jeden wieczór po 8 piw...,wtedy ważyłam 24 kg więcej i kiedyś po pijaku mi powiedział że my chyba nie pasujemy do siebie bo on jest wysportowany i przystojny a ja gruba-doprowadziło to do tego,że ja przy nim potrafiłam po 12 godzin nie jeść, wstydziłam się mu nawet powiedzieć że ćwiczę (dodam że do dzisiaj zleciało 24 kg). Ja nie mam dzieci ale z jego dziecmi fajnie się dogadywałam, wiedziałam że kocha je bardzo, często mi mówił że dzieci są dla niego najważniejsze i widziałam to , w zasadzie nigdy nie dał mi odczuć, że jestem dla niego ważna-mam na mysli czyny. Przeważnie jak były u niego dzieci to potrafił mi powiedzieć że nie zadzwoni bo spędza czas z dziecmi a gdy dzieci nie było potrafilismy rozmawiać 2 godziny. 

Teraz -aktualny mój partner ma córkę która ma 4 latka, jak wypadnie mu weekend że córeczka jest u Niego to zabiera ją do mnie i wspólnie spędzamy czas, jak córka jest u niego zawsze dzwoni, codziennie pokazuje i daje mi do zrozumienia że zarówno córeczka jak i ja jestesmy dla Niego najwazniejsze. czuje to a my jestesmy zaledwie dwa miesiące razem-w poprzednim partnerem bylissmy rok... przy moim aktualnym partnerze nie wstydze sie jesc, wie że ćwiczę itd, wspiera mnie, mojemu byłemu nigdy nie powiedziaąm o mojej Mamie i jej chorobie oraz ojcu alkoholiku bo bałam się jego reakcji, skoro śmiał się z tego że na urlop jadę na wieś....Mój aktualny partner-zanim się poznaliśmy(facebook)-wiedział o mamie i tacie, postawiłam sprawę jasno  a on zaakceptował to, wspiera mnie, codziennie o Mame pyta...

Berchen napisał(a):

truskaweczka8402 napisał(a):

Powiem tak. Nigdy bym się nie związała z osobą która ma dziecko lub była w długim związku 

nigdy nie mow nigdy, ja tez kiedys bylam pewna ze nie zmienie swego zycia  a po 20 latach uznalam ze jednak - zycie zaskakuje nas czasem.

Zgadzam się, nigdy nie mów nigdy. Nie mam takich doświadczeń, ale skreślać kogoś za uczucia do dzieci???

Nie w tym chyba problem czy facet ma dziecko i je kocha, a w tym jak on próbuje wszystko dobrze poukładać, tak żeby nowa partnerka czuła się ważna i kochana. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.