Temat: mąż mnie zdradzał

Mąż mnie zdradził ma/ miał kochankę...błagał prosił wybaczyłam na pare miesiecy był spokój , teraz od nowa wrócił do niej , zamontowałam kamerkę w jego aucie , kochali się, mówił że ją kocha że ona jest cos wiecej niż zona... teraz ja mam problemy ze zdrowiem nie wiem co mi jest czekam na diagnozę , ich ostania rozmowa to był taki teskt że on chce przerwy z nią bo on nie wie co mI JEST , ona go spytała czy wraca do mnie z miłosci , on powiedział że to raczej współczucie , prosił ją żeby czekala na niego , ona powiedziała że dla niej przerwa oznacza koniec...

ja już mam dośc 2 razy poszedł do tej samej kobiety ? njie wiem kocha ją faktycznie> myślalam że to tylko romans ale on do niej wraca jak bumerang, 

.jak sobie przypomne te smsy do niej , kocham cię , zakochałem się w tobie , uwielbiam sie z tobą całować... ja mam już dosyć... chciałabym wybaczyc ale ilez można;(

Chiccagorda napisał(a):

zdradzonazona napisał(a):

i co myślisz że on pójdzie do niej ? myślalam ze może terapia by nam pomogła , nie wiem , a raczej wiem naiwna jestem , ale tu chyba nie ma co zbierać...tak wrócił do niej po 4 miesiąch wyznał jej miłość... kochali się, w moje urodziny...:( 
Wiesz co? Gdybyś nie napisała że po tym jak to się wydało on do niej wrócił to bym Ci radziła próbować walczyć o ten związek. Ale jeśli sprawa się wydała a on mimo to się bzyka na boku to dla mnie już nic z tego związku nie będzie, żebyś wyszła z siebie. Nawet jeśli z tą laska się to kiedyś skończy to on znajdzie sobie inną. Skoro się nie bał zdradzić już po tym jak się wydało to tym bardziej nie będzie miał oporów w przyszłości. 

Dokładnie. Też tak to widzę. Taki typ się nie zmieni. Nie pozwól się nie szanować! 

Nie rozumiem tego podejście trooll? bo co ? bo ktoś odważył się napisać o swoim trudnym dla mnie problemie ? nie mam się komu wygadać. Tak piałam po innych forach , chciałam znac opinie jak to wygląda z boku bo ja już przestałam myśleć przez to wszytsko. Nie rozumiem po co ktoś by zakładał wątki na kilku forach o takiej samej treści? po co ? a to że ktoś inaczej myśli od Was to od razu troll, i fakt może daje się poniżać , ale nie potrafię inaczej zamotałam się gdzies w tym wzystkim już, czasami sama nie wiem czy mi zalezy już czy nie.

a odnoście kamerki , ( też widzę wszyscy o to pytają) a to ma jakieś znaczenie? po prostu wiem że się kochali , wiem co jej mówił , i tyle , nie rozumiem drążenia tamatu. każdemu się fajnie doradza jak nie jest w takiej sytuacji... a my sporo razem przeszlismy a tu taki numer? i wiem że może to głupie ( jak większosć myśli ) ale tak JESTEM ciekawa czy od niej wróci czy dał sobie spokój , cały czas o tym myślę. Myslalam o terapii ale tak jak ktoś mi napisał na jakiś forum do tego muszą być dwie osoby a jak narazie nie widze żeby mąż się garnął do czegoś. Jest to dla mnie mega truda sytuacja , chyba najgorsza jaką miałam w zyciu , mój cały po układany świat runał... przez jakąś pannę, i męża oczywsicie...

zdradzonazona napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

zdradzonazona napisał(a):

Chiccagorda napisał(a):

zdradzonazona napisał(a):

i co myślisz że on pójdzie do niej ? myślalam ze może terapia by nam pomogła , nie wiem , a raczej wiem naiwna jestem , ale tu chyba nie ma co zbierać...tak wrócił do niej po 4 miesiąch wyznał jej miłość... kochali się, w moje urodziny...:( 
Wiesz co? Gdybyś nie napisała że po tym jak to się wydało on do niej wrócił to bym Ci radziła próbować walczyć o ten związek. Ale jeśli sprawa się wydała a on mimo to się bzyka na boku to dla mnie już nic z tego związku nie będzie, żebyś wyszła z siebie. Nawet jeśli z tą laska się to kiedyś skończy to on znajdzie sobie inną. Skoro się nie bał zdradzić już po tym jak się wydało to tym bardziej nie będzie miał oporów w przyszłości. 
Tak wrócił do niej , po 4 miesiącach ,, odnowili znajomość , zaczeli się spotykać, tak czułe smsy , jak on to tęskni jak uwielbia się z nią całować , jak się nie może doczekać aż w pracy ją zobaczy , pisał jej że te 4 miesiace bez niej to były okropne jak nie mógł jej przytulić, jak nie mógł ysłyszec jej głosu teraz MAJĄ przerwe ponoć..i ciekawa jestem czy pójdzie do niej... jak pójdzie do niej znowu to wyjazd koniec 
Serio, ciebie "ciekawi" co będzie dalej? Poziom i forma twoich wpisów świadczy o tym, że jednak jesteś trollem. I jeszcze sporo się musisz w tej branży dokształcić, bo słabe to wszystko...
Jejku trol trol , a co mam nie myśleć co będzie dalej??ludzie mamy dwoje małych dzieci , 10 lat przekreślone , bylismy dobrym małżenstwem , i co?koniec ? bo jemu ktos się spodobał?po prostu nie wierzę , w głowie mi się to nie miesci

Tak. Czas przeszły. 

Nie wierzysz, ale musisz się z tym pogodzić niestety, że Twoje małżeństwo się rozpadło. Do tanga trzeba dwojga, on wszystko zniszczył ŚWIADOMIE. Nie ma do Ciebie szacunku, nie kocha Cię, ma inną. Takie rzeczy się zdarzają... Ratuj siebie i swoje dzieci przed tym draniem. Każdy ma swój rozum i powinien brać odpowiedzialność za swoje czyny. On też miał swój wybór, nikt go do tego nie zmusił 🙄

Angelofdeath napisał(a):

Jesli po zdradzie dalej jestes z facetem to zadne rady Ci nie pomoga. Przejzyj na oczy. Wasz czas sie skonczyl, Twoje zycie nie. Albo zapewnisz sobie spokoj i pogonisz dziada albo sie zaplaczesz a oni sie dalej beda bzykac i miec wszyskich gdzies. Wywal to gowno z domu to odzyskasz tlen. Madrych decyzji zycze.

Dosadnie, ale jak prawdziwie... 👍👍👍

akitaa napisał(a):

zdradzonazona napisał(a):

Smoczyla napisał(a):

No chyba ja kocha. Tkwiąc w tym cierpisz. Zostaw ich 
ach wybto po co ją poprosił o przerwę, ?jakby ją kochał to nie chciałby przerwy...zresztą ja go nie trzymam, pare miesiecy temu on mnie błagał przepraszał , po 2 miesiacach wybaczyłam a po 4 on JEJ wyznał miłość i spał z nią...
No to jak jej wyznał miłość to gdzie masz jeszcze wątpliwości? Ciebie nie kocha bo inaczej by Cię nie zdradzil.

raz mnie zdradził , z nią właśnie wtedy co mnie błagał przyznał się, a pozniej znowu do niej poszedł , 

a poza tym pisał jej że ją kocha ale równie dobrze mógł jej tak mówić żeby ją przelecieć , jakby ją kochał moim zdaniem zosatł by z nią a nie robił przerwy i odszedł by ode mnie....

tego pojąć nie mogę

zdradzonazona napisał(a):

akitaa napisał(a):

zdradzonazona napisał(a):

Smoczyla napisał(a):

No chyba ja kocha. Tkwiąc w tym cierpisz. Zostaw ich 
ach wybto po co ją poprosił o przerwę, ?jakby ją kochał to nie chciałby przerwy...zresztą ja go nie trzymam, pare miesiecy temu on mnie błagał przepraszał , po 2 miesiacach wybaczyłam a po 4 on JEJ wyznał miłość i spał z nią...
No to jak jej wyznał miłość to gdzie masz jeszcze wątpliwości? Ciebie nie kocha bo inaczej by Cię nie zdradzil.
raz mnie zdradził , z nią właśnie wtedy co mnie błagał przyznał się, a pozniej znowu do niej poszedł , a poza tym pisał jej że ją kocha ale równie dobrze mógł jej tak mówić żeby ją przelecieć , jakby ją kochał moim zdaniem zosatł by z nią a nie robił przerwy i odszedł by ode mnie....tego pojąć nie mogę

Na Twoim miejscu już by mnie nawet nie interesowało co on sobie myśli... liczą się czyny i pokazał jasno co miał na celi i na czym mu zależy. Na pewno nie na małżeństwie. A czy na niej czy na jakiejś innej to już nie ma znaczenia... 

akitaa napisał(a):

zdradzonazona napisał(a):

akitaa napisał(a):

zdradzonazona napisał(a):

Smoczyla napisał(a):

No chyba ja kocha. Tkwiąc w tym cierpisz. Zostaw ich 
ach wybto po co ją poprosił o przerwę, ?jakby ją kochał to nie chciałby przerwy...zresztą ja go nie trzymam, pare miesiecy temu on mnie błagał przepraszał , po 2 miesiacach wybaczyłam a po 4 on JEJ wyznał miłość i spał z nią...
No to jak jej wyznał miłość to gdzie masz jeszcze wątpliwości? Ciebie nie kocha bo inaczej by Cię nie zdradzil.
raz mnie zdradził , z nią właśnie wtedy co mnie błagał przyznał się, a pozniej znowu do niej poszedł , a poza tym pisał jej że ją kocha ale równie dobrze mógł jej tak mówić żeby ją przelecieć , jakby ją kochał moim zdaniem zosatł by z nią a nie robił przerwy i odszedł by ode mnie....tego pojąć nie mogę
Na Twoim miejscu już by mnie nawet nie interesowało co on sobie myśli... liczą się czyny i pokazał jasno co miał na celi i na czym mu zależy. Na pewno nie na małżeństwie. A czy na niej czy na jakiejś innej to już nie ma znaczenia... 

tak się omotał tą kobietą, od damego poczatku jak przyszła do pracy to mi koleżanka mówila żebym uważała bo oni od razu zaczeli do siebie , najpierw chodził do niej do biura , smski , usmieszki , pozniej urywali się z pracy , pozniej jak mieli urlop to razem ich nie było....

zdradzonazona napisał(a):

tak się omotał tą kobietą, od damego poczatku jak przyszła do pracy to mi koleżanka mówila żebym uważała bo oni od razu zaczeli do siebie , najpierw chodził do niej do biura , smski , usmieszki , pozniej urywali się z pracy , pozniej jak mieli urlop to razem ich nie było....

Gdzieś piszesz, że jak to odejść, bo mu się ktoś spodobał. To normalne, że nam się podobają ładni, atrakcyjni ludzie. W sensie estetycznym. Ale jemu się ta pani nie spodobała, on zapałał do niej uczuciem, porządniem, cholera wie, czym jeszcze. Zdaje się, że to nie tylko o fizyczność chodzi. On nawet teraz mówi wyraźnie, że jeśli wróci, to dlatego, że coś Ci może być. Nie dlatego, że Cię kocha, że mu na Tobie i dzieciach zależy. Nieważne jak bardzo będziesz blagała, nieważne, ile razy wybaczysz. On chce jej, nie Ciebie.

Pasek wagi

ladywithbluescrubs napisał(a):

zdradzonazona napisał(a):

tak się omotał tą kobietą, od damego poczatku jak przyszła do pracy to mi koleżanka mówila żebym uważała bo oni od razu zaczeli do siebie , najpierw chodził do niej do biura , smski , usmieszki , pozniej urywali się z pracy , pozniej jak mieli urlop to razem ich nie było....
Gdzieś piszesz, że jak to odejść, bo mu się ktoś spodobał. To normalne, że nam się podobają ładni, atrakcyjni ludzie. W sensie estetycznym. Ale jemu się ta pani nie spodobała, on zapałał do niej uczuciem, porządniem, cholera wie, czym jeszcze. Zdaje się, że to nie tylko o fizyczność chodzi. On nawet teraz mówi wyraźnie, że jeśli wróci, to dlatego, że coś Ci może być. Nie dlatego, że Cię kocha, że mu na Tobie i dzieciach zależy. Nieważne jak bardzo będziesz blagała, nieważne, ile razy wybaczysz. On chce jej, nie Ciebie.

Sama nie wiem czy on coś do niej czuje , z jednej strony myślę że tak zakochał się a z drugiej , on zaczął z nią sypiać dopiero po tej przerwie co mieli 4 miesiące  doiero wtedy był sex wyznał jej miłość.. wiem wiem że to głupie ale czasem się łudze na tym , że powiedział że ją kocha tylko dla tego żeby ją przelecieć a teraz wrócił na łono rodziny " troskliwy mąż" bo ma wyrzuty...

zdradzonazona napisał(a):

" troskliwy mąż" bo ma wyrzuty...

Rozumiem Cię i Twoje odczucia. Ale niestety musisz zdać sobie sprawę z tego, że on do niej wrócił. Mimo tego, że Ci przysięgał. Takie osoby nie mają problemu zrobić coś takiego po raz drugi, trzeci, przez kolejne 40 lat (nie wiem, ile macie).

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.