- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 marca 2020, 07:37
Macie wrazenie, ze jesli np Wasza koleżanka/przyjaciółka zdradza swojego partnera LUB on zdradza ją, to nie warto w ogóle się w to mieszać? I czy "lojalnosc" oznacza, ze pozwalamy aby ktos robil "zle"?
Ja raz popełniłam wielki błąd, bo powiedziałam komuś, że jego dziewczyna go zdradza i wszystko obrocilo sie przeciwko mnie....
Czesto słyszę, ze osoba zdradzona żali się na to, ze inni wiedzieli, a ona nie. Tylko ze pozniej dostaje sie calkowicie niewinnym osobom :/
Wiec od tamtego momentu przysieglam sobie ze nawet jakby ktoś zdradzał kogoś metr ode mnie, to nigdy w zyciu tego nie powiem. Ludzie lubia zycie w blogiej niewiedzy.... Z reszta nie wszystko jest czarno biale, i moze byc tak ze zdrada jest za pozwoleniem, lub jest zemstą.
A Wy jak do tego podchodzicie? Powiedzialybyscie o prawdzie? A moze same bylyscie na tym miejscu, gdzie to ktos Wam powiedzial?
20 marca 2020, 07:43
Ja bym poinformowała zdradzaną osobe. Nawet jakby to miało obrócić się przeciwko mnie. Sama też chciałabym wiedzieć.
20 marca 2020, 07:44
Nie interesuje mnie zycie lozkowe innych ludzi.
20 marca 2020, 07:49
Kiedys poinformowałam obecna dziewczyne mojego bylego ze on do mnie wypisuje. Jeszcze mnie ochrzanila. Nigdy sie juz nie mieszam. Niech sie zdradzaja to nie moj problem
20 marca 2020, 07:51
co Ty pierd***sz mi powiedziała całkiem obca dla mnie baba że mój (teraz ex) spotkał się z nią w pubie na piwo i się pół nocy całowali (bez seksu) i od razu z nim zerwałam, jak tylko wycisnełam z niego by się przyznał (troche teściowa mi pomogła bo potwierdziła gdzie był tamtej nocy)
20 marca 2020, 07:54
Problemw tym, że nigdy nie wiesz czy ta osoba chciałaby wiedzieć czy jest zdradzana czy nie. Niektórzy nie chcą widzieć, Wola żyć w nieświadomości
20 marca 2020, 08:13
Powiedziałabym jedynie najbliższym mi osobom. Od życia obcych ludzi trzymam się jak najdalej.