- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 lutego 2020, 13:41
Witam. Jestem tu nowa. Bardzo proszę o poradę. Poznałam tego kolegę na siłowni w akademiku, ma tyle lat co ja(20), jest na 1 roku medycyny, ja na 1 roku ochrony środowiska. Pierwszy przedstawił się, powiedział swoje imię. Pytał się jak często przychodzę na siłownię, mówił, że od niedawna na nią chodzi, przy okazji rozmawialiśmy o swoich studiach, przedmiotach, itp. Poza tym wspominał o swoich zamiłowaniach, lubi psychologię( dlatego myśli o specjalizacji lekarskiej- psychiatrii), filozofię, o mitologii, eskperymentach psychologicznych też ucieliśmy temat. Gdy wychodził z siłowni i ja też to mówił mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy, pytał się na którym piętrze myślał. Kiedyś przed akademikiem siedziałam kolo niego na ławce, rozmawiał o filozofii, przedmiocie jaki ma na lekarskim, o językach, jak nam mijał dzień na zajęciach, itp. Uśmiechał się podczas rozmowy. Na siłowni gdy widzieliśmy się to zwrócił uwagę jakie ćwiczenia robię, dopytywał czy aerobik wykonuje? Kiedyś gdy ja wracałam dopiero z zajęć chwilę gadaliśmy w windzie, ale dłużej nie bo ja wcześniej musialam wysiąść, podobnie kiedyś w tramwaju widzieliśmy się, ale on musiał wcześniej wysiąść, ale pogadaliśmy sobie. Kiedyś było tak, że wpadliśmy prawie na siebie, odpowiedział hej potem pa, bo dopiero wróciłam z zajęć, a kolega szedł w przeciwnym kierunku, widać, że się spieszył. Moje pytanie brzmi, co powinnam zrobić, żeby nie myślał, że się narzucam? Nie mam go jeszcze w znajomych na fb, to co powinnam zrobić? Podać swój telefon, żeby wyszukał siebie( czy to nie będzie źle z mojej strony) czy czekać jak sam wyciągnie telefon? Bardzo proszę o pomoc, bylabym wdzięczna, dziękuję.
15 lutego 2020, 14:34
Żadnych fejsbuków :p Jak będziecie następnym razem rozmawiać, to zapytaj, czy pójdzie z Tobą na kawę. Jeśli odmówi, to będziesz wiedziała, że nic z tego nie będzie i że to tylko kolega. Wtedy dalej możecie sobie gadać na siłowni i tyle. Jeśli jednak jest nieśmiały, to w ten sposób mu pokażesz, że jesteś zainteresowana i już wtedy on powinien zapytać o Twój numer telefonu.
15 lutego 2020, 18:00
Nic nie rób. Mężczyźni to zdobywcy. Miał trochę okazji żeby się umówić.
16 lutego 2020, 11:44
Żadnych fejsbuków :p Jak będziecie następnym razem rozmawiać, to zapytaj, czy pójdzie z Tobą na kawę. Jeśli odmówi, to będziesz wiedziała, że nic z tego nie będzie i że to tylko kolega. Wtedy dalej możecie sobie gadać na siłowni i tyle. Jeśli jednak jest nieśmiały, to w ten sposób mu pokażesz, że jesteś zainteresowana i już wtedy on powinien zapytać o Twój numer telefonu.
16 lutego 2020, 13:19
Nic nie rób. Mężczyźni to zdobywcy. Miał trochę okazji żeby się umówić.
Ciekawe ile kobiet straciło okazje na fajnego faceta, bo nie zrobiły pierwszego kroku. Pewnie Cie zaskocze, ale nie każdy facet ma tyle odwagi by zagadać do dziewczyny jeśli nie jest pewny, że ona jest zainteresowana ;)
16 lutego 2020, 14:46
Ale po co masz go mieć w znajomych na fb? Jesteście znajomymi w realu, wpadacie na siebie często, rozmawiacie... Nie rozumiem chyba o co pytasz.
21 lutego 2020, 15:42
Wszystko wskazuje na to, że wybrał sobie ciebie na obiekt badawczy do swoich badań psychologiczno-psychiatrycznych.
21 lutego 2020, 15:46
Witam. Jestem tu nowa. Bardzo proszę o poradę. Poznałam tego kolegę na siłowni w akademiku, ma tyle lat co ja(20), jest na 1 roku medycyny, ja na 1 roku ochrony środowiska. Pierwszy przedstawił się, powiedział swoje imię. Pytał się jak często przychodzę na siłownię, mówił, że od niedawna na nią chodzi, przy okazji rozmawialiśmy o swoich studiach, przedmiotach, itp. Poza tym wspominał o swoich zamiłowaniach, lubi psychologię( dlatego myśli o specjalizacji lekarskiej- psychiatrii), filozofię, o mitologii, eskperymentach psychologicznych też ucieliśmy temat. Gdy wychodził z siłowni i ja też to mówił mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy, pytał się na którym piętrze myślał. Kiedyś przed akademikiem siedziałam kolo niego na ławce, rozmawiał o filozofii, przedmiocie jaki ma na lekarskim, o językach, jak nam mijał dzień na zajęciach, itp. Uśmiechał się podczas rozmowy. Na siłowni gdy widzieliśmy się to zwrócił uwagę jakie ćwiczenia robię, dopytywał czy aerobik wykonuje? Kiedyś gdy ja wracałam dopiero z zajęć chwilę gadaliśmy w windzie, ale dłużej nie bo ja wcześniej musialam wysiąść, podobnie kiedyś w tramwaju widzieliśmy się, ale on musiał wcześniej wysiąść, ale pogadaliśmy sobie. Kiedyś było tak, że wpadliśmy prawie na siebie, odpowiedział hej potem pa, bo dopiero wróciłam z zajęć, a kolega szedł w przeciwnym kierunku, widać, że się spieszył. Moje pytanie brzmi, co powinnam zrobić, żeby nie myślał, że się narzucam? Nie mam go jeszcze w znajomych na fb, to co powinnam zrobić? Podać swój telefon, żeby wyszukał siebie( czy to nie będzie źle z mojej strony) czy czekać jak sam wyciągnie telefon? Bardzo proszę o pomoc, bylabym wdzięczna, dziękuję.
Na pewno scenariusz adaptowany byłby z tego na poziomie filmu Przed Wschodem słońca. 😂 Trzeba się naprawdę starać by znaleźć w tym piękno sytuacyjne. Gadasz z facetem, lubicie się. Po co psuć to mediami społecznościowymi. Wtedy będziecie pisać zamiast gadać. Wysyłać emotki zamiast się spotykać. Źle ci teraz?