Temat: Związek z młodszym facetem

wlasnego nie mam, zawsze mnie ciagnelo do starszych mezczyzn, ale mam kolezanke w pracy, ktora jest w zwiazku z 9 lat mlodszym chlopakiem, Ona ma jakies 35-36 lat i corke chyba 14 letnia, on jakies 26-27 lat. Sa ze soba jakos ponad rok i poki o uklada sie calkiem fajnie. 

Druga taka para to syn mojego faceta i jego dziewczyna, ona jest jakos pod 30 nie wiem dokladnie, chyba 29 lat on 23. Sa ze soba 4 lata, maja 2 letniego synka. 

Ja sama nigdy nie byłam z młodszym ale w najbliższym otoczeniu znam przypadki związków gdzie mężczyzna jest młodszy i z moich obserwacji wynika, że różnica 1-3 lat to prawie żadna różnica (oczywiście, jeśli oboje są na podobnym etapie i mają podobne potrzeby). Wiekszym wyzwaniem jest gdy partner jest młodszy o 5 lat i więcej. Znam tylko jedną parę, gdzie facet jest o 5 lat młodszy i od chyba już prawie 15 lat ta para tworzy udane małżeństwo. Moja przyjaciółka spotykała się z chłopakiem o 7 lat młodszym ( ona miała wtedy 30 lat) i kiepsko im się układało. Kuzyn gdy był lekko po 30stce związał się z kobietą 10 lat starszą. Byli razem prawie 8 lat. Obecnie jest z kobietą w swoim wieku. Oczywiście, uważam, że to nie tylko różnica w wieku powoduje problemy w takich związkach. Ale sądzę, że duża różnica wieku jest po prostu dodatkowym wyzwaniem dla związku.

Jestem starsza od męża o 4 lata /rocznikowo/ a tak na miesiące to 3 lata 5 miesięcy. Jesteśmy razem od 25 lat, 17 lat po ślubie. Ja miałam 19 on 15... wtedy to był "szok" dla otoczenia a dla nas wyzwanie ale miłość to wiadomo :))  Wtedy był dojrzalszy od moich rówieśników... czasem tak bywa :)

Znam parę gdzie ona jest w wieku jego matki, związek burzliwy, ale o dziwo trwały, ale mają dziecko więc trudniej się też pewnie rozejść.

ojej tu nie ma reguły... moj ostatni związek był z facetem w tym samym wieku (oboje po 27 lat) a on wolał mieszkać z mamusią i wieść wygodne życie na koszt rodziców nie odkładając nic z pensji i wydając na głupoty, a ja od 19 r.ż. mieszkam bez rodziców i utrzymuję się sama. Ja chciałam zakładać rodzinę, a on wygodnego zycia bez problemów więc się rozeszliśmy (jak dla mnie on został na etapie jakiś 22lat nie 27) więc można być w tym samym wieku i mieć różne podejście do życia, a można mieć młodszego faceta który jest milion razy dojrzalszy niż mój były 

Ja bym nie pogardziła do 4 lat młodszym, jeśli by miał poukłądane w głowie ;p

Dziękuje wszystkim za podzielenie sie opiniami ;) Nie wiem czy dobrze robie no ale poprosilam go żebysmy przezyli te 30 dni zanim wyjedzie na studia jak najlepiej sie da , tak jakbysmy co dzien mieli sie żegnać. Za każdy dzień sobie dziękujemy a ja kazdy dzień opisuje na blogu, o ktorym on nie wie. ;) Nawet jesli to ma byc tylko 1 piękny miesiac to i tak będzie najmilszym wspomnieniem <3