Temat: Znowu samotna... :-(

Cześć dziewczyny.. Chyba muszę się wyzalic. Drugi raz w ciągu roku zostałam singielka. Pierwszym razem on zostawił mnie po prawie 6 latach, teraz ja zostawiłam innego po 7 miesiącach znajomości (czułam że to nie to, mimo że bardzo się starałam - chyba strach przed samotnościa mną kierował)... Mam 24 lata, może charakter mam fajny ale uroda totalnie nie powalam.. Boję się że już zostanę sama do końca życia :-(:-(:-(

soraka napisał(a):

kraseczka93 napisał(a):

Nie martw si e, mam 26 lat i tez jestem sama. 2 miesiace temu sie rozstalam i caly czas siedze i nie moge tego przetrawic. No ale coz, trzeba dalej zyc
dla mnie miesiąc pierwszy byk okropny... Teraz drugi już lepiej w dzień ale noce to tragedia-sni się codziennie
u mnie nie lepiej. Tym bardziej, ze się odzywa.... ;((((((

nainenz napisał(a):

soraka napisał(a):

kraseczka93 napisał(a):

Nie martw si e, mam 26 lat i tez jestem sama. 2 miesiace temu sie rozstalam i caly czas siedze i nie moge tego przetrawic. No ale coz, trzeba dalej zyc
dla mnie miesiąc pierwszy byk okropny... Teraz drugi już lepiej w dzień ale noce to tragedia-sni się codziennie
u mnie nie lepiej. Tym bardziej, ze się odzywa.... ;((((((
ooo odzywa się? Tylko nie wdawaj się w rozmowy z nim, jesteś tak ładna i miła, że jeszcze nie jeden amant się pojawi 😀... A u mnie ex miał wypadek i jak się dowiedziałam to teraz po nocach mam koszmary, wiem z eto nie moja wina ten wypadek ale czuję się winna co jest głupie... 

Angelofdeath napisał(a):

Ptaky napisał(a):

aleksytymia napisał(a):

Angelofdeath napisał(a):

Nie masz wygladu 10/10? To super i ciesz sie, to wielki atut miec taki filtr na idiotow przeciwnej plci. Charakter jest w zyciu najwazniejszy, dupa i tak sie pomarszy na starosc. Masz pewnosc, ze jesli spotkasz faceta, ktory sie w Tobie zakocha to nie zmieni sie to po 20latach jak zaczniesz sie starzec, ze nie bedzie zdziwiony, ze w ciazy ma sie brzuch jak wieloryb, albo ze wgl mozna przytyc pare kg i nie wygladac jak miss swiata o kazdej porze dnia i nocy, tak samo jak bedziesz mial grype zoladkowa czy bol glowy poleci do apteki i nie bedzie sie dziwil jak to mozliwe, ze Ty tez masz zle dni i go zaniedbujesz bo powinnas zawsze byc na kazde zawolanie. Po prostu masz szanse trafic na kogos normalnego z kim bedziesz szczesliwa i dla kogo tym idealem i tak bedziesz a nie konesera damskich tylkow dla ktorego niewazne co, kto wazne zeby bylo ladne, mlode i gotowe na wszystko a jak sie posypie ze starosci to next. Jestes mloda, znajdziesz swoje szczescie a tym czasem nie rozpaczaj, zyj, rozwijaj sie, swoje hobby, ambicje i badz szczesliwa bo zycie masz jedno i szkoda czasu na rozpamietywanie czegos co bylo. Glowa do gory. Zacznij patrzec na swoj wyglad tak jakby byl to atut, nie wada bo serio tak jest. Czesciej szczesliwe zycie maja osoby przecietnej urody i fajne, pogodne, bo dobieraja sie w pary z podobnymi ludzmi i nie naprzykrzaja im sie nieciekawe typy. Trzymam kciuki i powodzenia.
Nie, to tak nie działa.
Pewnie że nie wtedy by rozwodów i rozstan nie było 
Dziewczyny LUZ chodzi mi tylko o kwestie urody---> patrz facetow ktorzy doceniaja jedynie urode partnerki w zwiazkach. Autorka mowi, ze ma fajny charakter wiec facet jej nie zostawi raczej po latach za to, ze jest zrzedliwa baba :P

Wybacz ale to takie pocieszanie kogoś, mozna mieć itd urodę i charakter. 

Furia18 napisał(a):

Angelofdeath napisał(a):

Ptaky napisał(a):

aleksytymia napisał(a):

Angelofdeath napisał(a):

Nie masz wygladu 10/10? To super i ciesz sie, to wielki atut miec taki filtr na idiotow przeciwnej plci. Charakter jest w zyciu najwazniejszy, dupa i tak sie pomarszy na starosc. Masz pewnosc, ze jesli spotkasz faceta, ktory sie w Tobie zakocha to nie zmieni sie to po 20latach jak zaczniesz sie starzec, ze nie bedzie zdziwiony, ze w ciazy ma sie brzuch jak wieloryb, albo ze wgl mozna przytyc pare kg i nie wygladac jak miss swiata o kazdej porze dnia i nocy, tak samo jak bedziesz mial grype zoladkowa czy bol glowy poleci do apteki i nie bedzie sie dziwil jak to mozliwe, ze Ty tez masz zle dni i go zaniedbujesz bo powinnas zawsze byc na kazde zawolanie. Po prostu masz szanse trafic na kogos normalnego z kim bedziesz szczesliwa i dla kogo tym idealem i tak bedziesz a nie konesera damskich tylkow dla ktorego niewazne co, kto wazne zeby bylo ladne, mlode i gotowe na wszystko a jak sie posypie ze starosci to next. Jestes mloda, znajdziesz swoje szczescie a tym czasem nie rozpaczaj, zyj, rozwijaj sie, swoje hobby, ambicje i badz szczesliwa bo zycie masz jedno i szkoda czasu na rozpamietywanie czegos co bylo. Glowa do gory. Zacznij patrzec na swoj wyglad tak jakby byl to atut, nie wada bo serio tak jest. Czesciej szczesliwe zycie maja osoby przecietnej urody i fajne, pogodne, bo dobieraja sie w pary z podobnymi ludzmi i nie naprzykrzaja im sie nieciekawe typy. Trzymam kciuki i powodzenia.
Nie, to tak nie działa.
Pewnie że nie wtedy by rozwodów i rozstan nie było 
Dziewczyny LUZ chodzi mi tylko o kwestie urody---> patrz facetow ktorzy doceniaja jedynie urode partnerki w zwiazkach. Autorka mowi, ze ma fajny charakter wiec facet jej nie zostawi raczej po latach za to, ze jest zrzedliwa baba :P
Wybacz ale to takie pocieszanie kogoś, mozna mieć itd urodę i charakter. 
Pewnie, ze mozna, a jak bys nie miala to co, rzucilabys sie pod pociag ze wzgledu na taka glupote, plakalabys w poduszke cale zycie? To nie jest pocieszanie, mnie irtuja faceci, mam bardzo duze powodzenie a z reka na sercu wolalabym byc brzydka i zeby jakis uj nie zawracal mi dupy. W wieku 25lat zerwalam zareczyny z koneserem tylkow (o czym nie wiedzialam bo zdradzal mnie bedac na studiach zaocznych a ja ufam w zwiazku i nie kontroluje partnera wiec pozno to wyszlo) bylam z nim 5lat, kuupa czasu. Stad moje przemyslenia, kazdy ma prawo do swoich. Jednak serio wole byc z kims kto kocha moj charakter niz wyglad ktory jest cecha ulotna i zmienna i tylko o to chodzi w mojej wypowiedzi. Nie jest to ani pocieszanie ani szufladkowanie czy wytyczne, ze ladna to glupia, ze faceci sa beee tylko ogolne moje zdanie na temat. Nie mam interesu pocieszac autorki ani powodu, chociaz zyczliwosc tez nic nie kosztuje. Najwazniejsze w zyciu to byc szczesliwa, ona ma czas i zycie jeszcze sobie ulozy. Ja w wieku 25sie rozstalam, rok pozniej poznalam swojego a w przyszlym roku biore slub. Tez w podobnym wieku bylam sama a wszystko sie ulozylo dobrze, mam teraz pewnosc ze jestem z odpowiednia osoba, duzo razy sie o tym przekonalam :) a jak fajnie bylo odetchnac po tamtym zwiazku i byc singielka to nie wspomne, nie ma co inwestowac czasu w jakies kiepskie zwiazki, idiotow, aktorow, oszustow i ludzi o zlych intencjach. Amen :D

Pasek wagi

Ja Cię z jednej strony rozumiem - przez całe swoj dorosłe życie zawsze z kimś byłaś a teraz już nie. Może być Ci smutno i dziwnie. Ale z tym gadaniem, że nikogo już nie poznasz to trochę przesadzasz ;p masz dopiero 24 lata, to bardzo mało w perspektywie całego życia.

Pasek wagi

Spokojnie, mam 31 lat i jestem singielka ;) i nie uwazam, zeby to byl koniec swiata ;D - nie zamykam sie w sobie i na ludzi i wierze, ze jeszcze poznam TEGO ! ;P masz 24 lata... masz jeszcze troche czasu :P

nainenz napisał(a):

soraka napisał(a):

kraseczka93 napisał(a):

Nie martw si e, mam 26 lat i tez jestem sama. 2 miesiace temu sie rozstalam i caly czas siedze i nie moge tego przetrawic. No ale coz, trzeba dalej zyc
dla mnie miesiąc pierwszy byk okropny... Teraz drugi już lepiej w dzień ale noce to tragedia-sni się codziennie
u mnie nie lepiej. Tym bardziej, ze się odzywa.... ;((((((

Mieszkajac z ta nowa? ;)

Daj spokój , zobaczysz , ze trafisz na kogoś wartego uwagi . Mnie facet zostawił po 7 latach , byłam sama pol roku ,chodziłam na mnóstwo randek. Gdy już zwątpiłam ,ze są normalni faceci poznałam kogoś cudownego :)

Przejdzie to kiedyś dziewczyny? Minęły 2 miesiące a ja dalej wyję jak bóbr. Tęsknię Nie mogę się ogarnąć. Boje się życia bez niego. 

kraseczka93 napisał(a):

Przejdzie to kiedyś dziewczyny? Minęły 2 miesiące a ja dalej wyję jak bóbr. Tęsknię Nie mogę się ogarnąć. Boje się życia bez niego. 

zawsze przechodzi. najlepiej pozbywac sie wszytskich rzeczy jakie Ci sie z nim kojarza. ja to nawet stopniowo ubran sie pozbywam. pisze dlugi list do niego, ktory pozniej wyrzucam. szukam sonie zajecia, by za duzo nie myslec. moze pora na nowe hobby?

jezeli codziennie ogladasz jego fotki i sledzisz go w mediach spolecznisciowych, to nic dziwnego, ze pozniej placzesz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.