Temat: Zaproszenie na randkę

Hej dziewczyny : )

Mam pytanie...Jak długo czekać na zaproszenie na randkę od faceta? Dwa tygodnie temu poznałam jednego i on szybko zainicjował kontakt, ale nie chciałam się śpieszyć. Dzisiaj złożyłam mu życzenia urodzinowe i chwilę pisaliśmy- bez żadnych zobowiązań. Jeśli jest mną naprawdę zainteresowany jak długo powinnam oczekiwać, czy zaprosi mnie na randkę i bierze mnie na poważnie? Jak to u Was było jak poznałyście TŻ? Jestem świeża w tych sprawach, dlatego pytam. Z góry dziękuję za odpowiedzi : ) 

a czemu ty nie zaprosisz??

A skąd wiesz, że zainteresowany skoro nie zaprasza? XD 

jak facet jest zainteresowany, to szuka mozliwosci do spotkania (jak jest niesmialy) lub proponuje spotkanie.

inne przypadki to albo typ, co mu nie zalezy, ale nie pogardzi lu  d***pa wolowa. 

moj bardzo szybko sie okreslil. na poczatku, to on proponowal spotkania typu obiad na przerwie w pracy, kawa po pracy, wyjscie na spacer i piwo po pracy. 2lata razem i dalej randkujemy.

Mnie mój zaprosił tego samego dnia, ktorego się poznaliśmy. Gdyby tego nie zrobił, a ja bym chciała, zapytałabym go, czy nie chciałby się gdzieś wybrać.

Pasek wagi

ja bym spytała sama. miałam takiego chłopaka w swoim otoczeniu, który mi się bardzo podobał jak miałam 17 lat, on trochę flirtował, ale niczego nie proponował wprost. dopiero po latach okazało się, że on "źle odebrał moje sygnały" i myślał, że nie jestem zainteresowana;-) a ja właśnie czekałam na jego zdecydowany bardziej ruch i byłam raczej zdystansowana by się nie nakręcić. i jego ten dystans odstraszył. jeśli facet by mi wysyłał ewidentne sygnały (nawet nie mówiąc wprost) to wzięłabym poprawkę na to, że może boi się odrzucenia jak i ja i dlatego nic nie robi.

mój mąż jak chciał mój numer telefonu był bardzo zdecydowany - podał mi swoją komórkę i powiedział "masz, wpisz swój numer" ;] nie było to jakieś bardzo szarmanckie, ale podobał mi się więc wpisałam;-) myślę, że kluczowe jest pokazywanie swoich prawdziwych uczuć (oczywiście nie wszystkich:P) natomiast nie jedną kobietę zgrywanie niedostępnej sprowadziło do wiecznego singlowania. podoba Ci się, masz przeczucie, że Ty mu też - ja bym zaryzykowała zaproszenie na kawę;-) można zrobić pierwszy krok, ale zawsze kolejny taki bardziej zdecydowany powinien być faceta, więc jeśli pójdziecie na tę kawę, a on później dalej zachowuje się jak pipka to więcej bym nie próbowała nic.

no jeżeli przez dwa tygodnie nie spotkaliście się i mało rozmawiacie to ja już bym chyba nie czekała :D no chyba, że okoliczności nie pozwalały

moi faceci zawsze na drugi dzien spo spotkaniu dzwonili/pisali do mnie. spotkanie tez zawsze bylo w najblizszy weekend.

Co to znaczy że zainicjował kontakt ale Ty nie chciałaś się spieszyć?

Swojego partnera poznałam w pracy. Zapytał mnie o numer telefonu. Tego samego dnia intensywnie smsowaliśmy, a następnego byliśmy już umówieni na pierwszą "randkę".

Nie możesz sama zaproponować wyjścia na kawę? Korona Ci z głowy nie spadnie ;) Jak nie wyjdzie, to trudno - przynajmniej będziesz wiedziała, na czym stoisz.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.