- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 kwietnia 2019, 17:43
Co myślicie o dziewczynach (czy chłopakach) powyżej trzydziestki, ktorzy od dluzszego czasu sa sami ?Ja przyznam sie bez bicia, ze czasami lapie sie na tym, ze mysle sobie co z ta dana osoba jest nie tak, ze jest sama (jakby bycie z kims bylo wyznacznikiem normalnosci..).
23 kwietnia 2019, 17:58
Może nie odczuwają potrzeby bycia z kimś, a może mają zbyt wysoko postawiona poprzeczkę wobec płci przeciwnej. Może być 1000 różnych przyczyn.
Ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że ktoś kto jest długo sam może być nie normalny
23 kwietnia 2019, 17:59
Takie osoby są zaburzone emocjonalnie i nie dojrzałe. Nie umieją stworzyć prawidłowej relacji z drugim człowiekiem i zbyt bardzo są skupione na sobie. Po prostu
23 kwietnia 2019, 18:04
Nic nie myśle ;) w życiu różnie się układa, ludzie maja różne potrzeby i plany na życie ;)
Jednak, niezależnie od wieku, uważam, ze lepiej być samemu niż rozpaczliwie szukać miłości ;)
23 kwietnia 2019, 18:09
Wiele osób 30+ jest samych. Myślę, że albo byli zajęci sobą, albo są wybredni albo prowadzą luźne życie albo mają pecha. W sumie to zależy od osoby, jeśli ktoś jest desperatem to i tak się go odbiera.
23 kwietnia 2019, 18:28
Tez czasem zastanawiam się co z takimi ludźmi jest "nie tak", ale zaraz szybko się sama besztam, bo wiem, że w życiu różnie się układa i nawet, jeśli ktoś jest świetnym człowiekiem może wpadać na na nieodpowiednie osoby w swoim życiu. Po za tym nie każdy ma potrzebę być w związku, ludzie mają różne doświadczenia, lepiej być samemu niż męczyć się na siłę
23 kwietnia 2019, 18:30
Tez czasem zastanawiam się co z takimi ludźmi jest "nie tak", ale zaraz szybko się sama besztam, bo wiem, że w życiu różnie się układa i nawet, jeśli ktoś jest świetnym człowiekiem może wpadać na na nieodpowiednie osoby w swoim życiu. Po za tym nie każdy ma potrzebę być w związku, ludzie mają różne doświadczenia, lepiej być samemu niż męczyć się na siłę
A ja np. zastanawiam się, co z taką 21 latką było nie tak, że w tym wieku wyszła za mąż a w wieku 23 miała dziecko. Różni ludzie.
23 kwietnia 2019, 18:38
Myślę że to taka trochę zmora naszych czasów. Ludzie siedzą pozamykani a telefony i tablety zastępuja im kontakty międzyludzkie. Staliśmy się bardzo wymagający co do drugiej osoby, związki i małżeństwa się rozpadają bo ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać i roziązywać problemów, brakuje akceptacji... Coś nie pasuje to won, zamiast próbować naprawiać i ulepszać. Strasznie wybrzydzamy i szukamy ideałów, które nie istnieją i koniec końców ludzie dochodzą do wniosku że lepiej będzie im samym. Albo nie dają sobie szansy na poznanie kogoś bo są zbyt zajęci pracą w korpo. To oczywiście tylko moje subiektywne zdanie, i staram się nie osądzać ludzi których poznaję a którzy z takiego czy innego powodu są singlami.
Edytowany przez Have_fun 23 kwietnia 2019, 18:42
23 kwietnia 2019, 18:39
Mam parę przykładów z życia i różne są przyczyny:
Sama związałam się tak naprawdę poważnie dopiero mając 31 lat. Była to chwilowa znajomość i dopiero mając 32 lata poznałam męża.
Wcześniej jakoś dobrze mi było samej - robiłam co chciałam, nie musiałam się nikomu tłumaczyć i podświadomie bałam się zaangażować, bo widziałam, jak koleżanki cierpiały po nieudanych związkach. W końcu dojrzałam do decyzji, że warto by było kogoś znaleźć na poważnie mając 30 lat.
***
Mam znajome w pracy też już po 30+ ,ale widzę, że u nich to będzie gorzej. Maja wygórowane wymagania, są strasznymi egoistkami i samolubami. Uważają się za nie wiadomo jakie super, ale niestety faceci nie przepadają za takimi zarozumiałymi i zgorzkniałymi pannami. Uważam, że lepiej, jak taka osoba jest już sama niż ma kogoś wplatać w toksyczna relację.
Staramy się z mężem o dziecko (ja 35 lat, maż 37 lat i mamy małe problemy po stronie męża) i z ich ust tylko słyszę : "po co Wam bachor", "chcecie zniszczyć sobie życie ?", "dziecko Wam zajmie cały Wasz cenny czas i energię", "po co braliście w ogóle ślub kościelny ?" i tego typu teksty.
A powiedzcie - gówno to kogo obchodzi, jak chcę spędzić życie.
Marzymy z mężem o dziecku, ale niestety ma problemy z płodnością, a znajoma z pracy nie znając naszego problemu palnęła tekstem "fajnie by było jakiegoś bezpłodnego znaleźć, co bym się z bachorem nie użerała" - kobieta 31 lat. Czasami mam wrażenie, że samotne osoby po 30 staja się amebami umysłowymi, bo jak można takie rzeczy wygadywać ...