11 kwietnia 2011, 17:19
Nie wiem czy pamiętacie jak jakiś czas temu założyłam ten wątek: http://vitalia.pl/forum44,100572,0_Macocha-problem.html
Otóż problem się nie rozwiązał, ona cały czas robi to samo, moj ojciec z nią nie gadał i jeszcze zrobił ze mnie tą niedobrą...wyglądało to mniej wiecej tak( jego wypowiedz); Dobra jak tak bardzo Ci zależy to Ci kupię takie same perfumy, ona by się tak jak ty nie zachowała
No to ja do niego: Ale to nie chodzi o te głupie perfumy, tylko o naruszanie mojej prywatnosci
Na to on zaczął jej bronić, zrobił ze mnie rozpieszczoną smarkule i generalnie nie widzi problemu...
Powiedzcie mi mam wykorzystać ten pomysł z kartką?czy co bo ja już nie wiem...nie chciałabym nikogo urazić itd. ale dłużej być tak nie może....i nie chciałabym też we własnym domu wszystkiego chować, bo co jak co ale dom powinien być miejscem gdzie czlowiek czuje sie bezpiecznie i nie musi niczego chować i bac sie ze bedzie okradziony...ehh
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15636
11 kwietnia 2011, 17:55
Rozumiem, że nie chcesz być niemiła, ale w tej sytuacji powinnaś zamienić się choć na chwilę w sukę, wywalczyć zamek do drzwi i wytłumaczyć laluni, że to TWOJE perfumy/ rzeczy.
Tacie też nie omieszkałabym porządnie wytłumaczyć, że skoro już przywlókł laskę do Waszego domu to powinien jej wytłumaczyć zasady współżycia społecznego. Nie ma ruszania cudzych rzeczy bez pytania.
Jeśli zużyła Ci sporo tych perfum, zażądałabym od taty odkupienia ich. i nie poprosiłabym- zażądałabym!
Tata jest widocznie zaślepiony tą kretynką ...
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2932
11 kwietnia 2011, 17:57
ach, bo ja myślałam że te perfumy masz w łazience.
To nie czekaj na nic tylko pisz ta kartkę, może kobieta zrozumie.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2932
11 kwietnia 2011, 18:02
Tak, popieram Balonke, powinnaś tacie powiedzieć że dorosła kobieta a dziecku kosmetyki podbiera!!! To jest Wasz dom i ona się do niego wprowadziła, kultury to ma Zero.
(nie chodzi że Ty jesteś dziecko, bo juz 18 lat ;) ale taka przenośnia jako że ona jest osoba starszą i Twoją jakby macochą)
11 kwietnia 2011, 18:46
ja bym z nią porozmawiała, bo jeśli ze sobą się na codzień komunikujecie bez większych zgrzytów, to moze ona po prostu uważa, że jej wolno. zamek bym wywalczyła, bo taki mam charakter, ale ze mną ta kobieta by nie miała życia, gdyby coś takiego robiła ;) więc tak łagodnie ją traktując- pogadaj z nią, powiedz, że zauważyłaś że ich używa, a że to twoje ulubione perfumy, które sporo kosztowały i sama oszczędnie ich używasz i nie chcialabys zeby ktoś ci je podbierał. poza tym, ona prawdopodobnie zarabia, niech sobie sprawi takie, jeśli jej pasują. na ubrania też jej nie stać, że bierze od Ciebie? ech... coś mi tu nie pasuje. żadna znana mi, szanujaca sie dorosła kobieta nie podbierałaby ubrań córce swojego faceta.
11 kwietnia 2011, 18:47
"ech... coś mi tu nie pasuje" no własnie, cos tu nie pasuje...dlatego mam takie opory zeby ją polubić...
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Mordor
- Liczba postów: 2145
11 kwietnia 2011, 18:52
No to musisz zdecydowac czy chcesz byc mila dla wszystkich, czy wazniejsze jest zebys byla w porzadku wzgledem samej siebie. Pozwalasz zeby ktos wlazil Ci na glowe i wykorzystywal to ze jestes uprzejma...Tak naprawde nie chodzi o bycie mila, czy niemila..tylko o bycie asertywna.
I nie przesadzasz oczekujac poszanowania swojej prywatnosci.
Rozumiem ze nie chcesz kwasnej atmosfery w domu, ale jesli nie zrobisz z tym porzadku i nie wyegzekwujesz swoich praw, to osoba ktora bedzie sfrustrowana bedziesz Ty sama. I bedzie Cie szlag trafia za kazdym razem gdy znow Ona uzyje Twoich perfum, czy zalozy np. sukienke ktora wlasnie zamierzalas wlozyc na randke. Cokolwiek.
Moze ta kobieta ma taki (nieladny) zwyczaj 'zaprzyjazniania' sie z cudza wlasnoscia, a moze to Jej dziwaczny sposob na zblizenie sie do Ciebie, a moze poporstu jest tupeciara i bierze co jej sie podoba bez wzgledu na okolicznosci...ale to nie znaczy ze musisz to akceptowac.
Ty nie zwrocilas Jej uwagi, wiec uwaza ze jest OK. Ale TY sie z tym dobrze nie czujesz, prawda? Wiec zdecyduj co jest dla Ciebie wazniejsze.
Rozumiem, ze dla swietego spokoju nie poruszasz tematu, ale co z Twoim spokojem?
ps. perfumy schowaj. Moze sie zorientuje, ze nie lubisz gdy Ci je podprowadza.
Edytowany przez funnynickname 11 kwietnia 2011, 18:55
11 kwietnia 2011, 18:52
rozmowa kluczem do wszystkiego.
a jeśli sytuacja po rozmowie się powtórzy, to podejmij radykalne kroki- zmień zamek, pochowaj rzeczy. najlepiej by było, jakby ta rozmowa odbyła się w obecności twojego ojca. odwagi!
- Dołączył: 2009-01-06
- Miasto: Jasień
- Liczba postów: 2187
11 kwietnia 2011, 20:10
A może zacznij robić tak jak ona . Ubieraj jej ciuchy i używaj jej perfum. Może w ten sposób dasz jej nauczkę , dasz jej do myślenia...Powodzenia !
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Piaski
- Liczba postów: 900
11 kwietnia 2011, 20:14
za grzeczna ta kartka. Zadrwij z niej może. Napisz jakieś ''akuku, NIE MA!'' albo coś bardziej chamskiego.
11 kwietnia 2011, 20:19
> za grzeczna ta kartka. Zadrwij z niej może. Napisz
> jakieś ''akuku, NIE MA!'' albo coś bardziej
> chamskiego.
Buahaha...padłam, ale pomysł niezły:D