- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 214
10 kwietnia 2011, 18:15
Mam problem z moim mężem ,otóż ten nie chce się golić.
Moja druga połówka jest spawaczem,więc po skończniu pracy wygląda nieciekawie, ale goli się raz na kilka dni.
Wygląda póżniej tak jak wygląda,tzn cały syf z pracy osadza się na zaroście i pod nim, a ja nie wiem co jeszcze zrobić żeby zachęcić go do częstszego golenia. Mówię mu że to wygląda nieestetycznie, brzydko, niechlujnie, ale on ma to w nosie.
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
15 kwietnia 2011, 07:29
nie cierpię zarostu u mojego mena. Ostatnio jak się nie ogolił to zdrapał mi cały nos i mówię do niego że jak będzie tak drapał to nie ma całowania i na drugi dzień przyjechał gładki jak pupcia niemowlaka
tak się golił że aż się zaciął w 3 miejscach hihi
- Dołączył: 2010-11-10
- Miasto: Niedaleko Lasu
- Liczba postów: 722
2 maja 2011, 14:58
Ja nie cierpie zarostu u faceta, jak patrze na taki kilku dniowy zarost to kojarzy mi sie on z brudasem.
No ale tez nie mam wplywu na codzienne golenie mojego slubnego. Glowe myje dzien w dzien pod prysznicem, a do codziennego golenia nie moge go zmusic. Zawsze jak sie ogoli to na brodzie wrasta mu sie wlosek i robi ropny syfek, to go bardzo boli i po kilku dniach wychodzi z tego miejsca kilka zrosnietych wloskow spod skory. Maz sie goli tylko jak jedzie do klientow, nieraz jest to kilka razy w tygodniu, a jak nie jedzie 10 dni to przez te dni sie nie ogoli. Zarost ma ciemny i gruby, wiec po kilku godzinach juz jest widoczny.