- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lutego 2019, 17:06
Stracilam zaufanie do faceta. Teraz obiecuje poprawę, ale tylko dlatego ze powiedziałam mu ze odchodzę. Byłam z nim 2,5lata. Jego przewinienia:
- nachla się i leci do siostry i na mnie nagaduje, jak wytrzeźwieje przeprasza; jak coś mu powiem w sekrecie to tez jej to mówi jak jest pijany
- ta siostra po taki akcjach już jest nastawiona przeciwko mnie i powiedziała mi ze on jest ciagle ze mną bo mu mieszam w głowie;
-czekam 2,5 roku żeby ze mną zamieszkał
- ponieważ pije ( nieregularnie, ale jednak) to jest chorobliwie zazdrosny; robi awantury za moje „ niby zdrady”
Nie odpuscilybycie i odeszły?
Edytowany przez Magda-.- 16 lutego 2019, 17:13
16 lutego 2019, 17:09
a ile czasu chcesz z nim zmarnowac?
2.5roku to duzo aby sie okreslic. mial duzo czasu na poprawe.
z pijakiem chcesz sobie przyszlosc ukladac?
z tego co piszesz, gosc ma problem z alkoholem. a to juz powazna sprawa.
16 lutego 2019, 17:11
przecież napisałaś ze odchodzisz od niego to po co zawracasz sobie tym teraz glowe?
16 lutego 2019, 17:14
nawet sie nie zastanawiaj, badz silna, spotkasz kogos, kto cie bedzie kochal i szanowal.
16 lutego 2019, 17:37
gdybys szanowała siebie to bys nie pytała
16 lutego 2019, 18:17
ale to podjelas decyzje czy jak? w pierwszym zdaniu piszesz, ze odchodzisz, bo mu nie ufasz; w ostatnim zdaniu pytasz o nasza opinie
a sobie ufasz?
bo skoro podjelas taka a nie inna decyzje, to chyba mialas ku temu powody.
16 lutego 2019, 18:29
Odeszłabym. Ewentualnie jak się zgłosi z konkretami (adres mieszkania, do którego możecie wprowadzić się od zaraz, daleko od siostry), grafikiem spotkań z terapeutą od uzależnień (takie picie z atakami zazdrości mocno pachnie alkoholizmem) i wypasionym bukietem w zębach na twojej wycieraczce, można dać mu pół szansy. Pół - czyli jedno zawalenie i nie znasz gościa. Już teraz mozesz zniknąć z radaru, czyli zero kontaktu osobistego i telefonicznego i blokada w necie. Jak będzie chciał, wie gdzie cie znaleźć. Możesz już rozglądnąć sie za czymś nowym, żebyś w kryzysie nie zmiękła.
16 lutego 2019, 18:30
Nie dałabym drugiej szansy komuś, z kim nie chcę już być. A gdyby facet robił mi po pijaku awantury i wmawiał zdrady, to na pewno bym nie chciała.
16 lutego 2019, 18:58
Ja bym w ogóle z kimś takim w związek nie weszła, więc pytanie czy odeszłabym jest zbędne :)
A teoretyzując (poza tym przykładem) dałabym kolejną szansę tylko osobie z którą chcę być. Jeśli nie chcę z nią być, to nie daję szansy, bo i po co? Gratuluję poprawy i kibicuję, niech sobie kolejna pani z niej skorzysta, na zdrowie, ale już nie ja.