- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 grudnia 2018, 20:16
Od 5 miesięcy utrzymuje kontakt z chłopakiem. Problem jest w tym, że do tej pory nie wiem czy warto to ciągnać, na każdym kroku dostaje sprzeczne sygnały, już wyjaśniam:
- po 1,5 pisania przez fb chciał się spotkać i sam wyszedł z taka inicjatywą (ja wtedy pracowałam nad morzem, 600 km od miejsca gdzie mieszkamy) i przyjechał do mnie na 3 dni/ podczas pobytu (zarezerwował sobie kwatere) unikał spotkań, musiałam go do tego wręcz namawiać, twierdził że jest zmęczony pracą i nie ma zwyczaju "latać za dziewczynami"
-pracował na tirach i poniekąd też dla mnie jak twierdzi zrezygnował z tej pracy (aby sie częściej spotykać)/ nie pracuje na tirach a i tak nie ma czasu dla mnie
-pisze, że jest zakochany, że tęskni za mną, że mu się podobam/ jak się spotykamy nie przytula mnie, nie całuje (twierdzi, że to przez nieśmiałość) i pisze że chce tego ale ciężko mu to wychodzi bo taki jest
-jestem wobec niego szczera, wie o moich uczuciach i mam wrażenie ze to wykorzystuje, np. po klotniach nie wyciąga pierwszy ręki, potrafił nie odzywać sie cały weekend mimo że wróciłam do domu ze studiów na ten czas zeby sie spotkać i o tym wiedział, i pojechać z kolegami na jakiś wypad
-unika jakichkolwiek deklaracji, od 5 miesięcy jestem koleżanką/ zapewnia ze jest rozsądny, kolejny krok podejmie dopiero wtedy jak będziemy czuć się pewnie w swoim towarzystwie
-nasze rozmowy są takie nijakie, gdy poruszam jakiś powazny temat np. uczucia, przyszłość, jakiś problem on zmienia temat
-zaprosił mnie do domu
-kupił 3 razy kwiaty
A ja dalej nie wiem co myśleć... pomocy!
3 grudnia 2018, 20:32
Dać spokój, szkoda się męczyć. Sama przerabiałam brak bliskości ze strony partnera i nazywanie mnie koleżanką przez cały okres "związku". Na szczęście on to zakończył, bo ja zakochana robiłam sobie ciągle nadzieję, że jeszcze się zbliżymy.
3 grudnia 2018, 20:35
Jak wyżej. Kopnąć gościa w tyłek - kolokwialnie mówiąc.
Edytowany przez Justitja 3 grudnia 2018, 20:35
3 grudnia 2018, 20:42
Olej go, on dalej szuka. Jak nawinie sie "lepsza" na horyzoncie to w bialych rekawiczkach powie, ze jednak do siebie nie pasujecie. Nic z tego nie bedzie. Nawet rozsadni niesmiali ludzie jak sa zakochani maja poczucie bliskosci, szaleja za soba, przytulaja sie, maja jakiekolwiek plany I licza sie ze swoimi uczuciami. Nie marnuj zycia.
3 grudnia 2018, 21:15
nie sadze by byl to kombinator, raczej chlopak majacy powazne problemy psychiczne. Kiedys znalam chlopaka - mial schizofrenie i jakies inne problemy, kolezanki jedna po drugiej, w koncu ozenil sie , rozwiodl, w miedzyczasie dlugie pobyty w szpitalu.
3 grudnia 2018, 21:40
Nic dobrego z tego nie będzie.
3 grudnia 2018, 21:57
Wiesz, ciężko tak oceniać, nie będąc samemu w podobnej sytuacji, ale z tego co piszesz ewidentnie wychodzi, że facet traktuje Cię przedmiotowo. Pewnie nie będzie Ci łatwo skończyć tę znajomość, skoro się zaangażowałaś, ale im szybciej się z tego wymiksujesz tym mniej będziesz potem się smucić.... Nie zasługujesz na takie olewcze traktowanie.
Pozdrawiam!
3 grudnia 2018, 22:26
"-pisze, że jest zakochany, że tęskni za mną, że mu się podobam" - " gdy poruszam jakiś powazny temat np. uczucia, przyszłość, jakiś problem on zmienia temat"
Możesz to rozwinąć?