- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2018, 19:33
Dziewczyny ... mam dość. Moi rodzice są krótko po rozwodzie. Tata zdradzał mamę, ale ona częściowo skłoniła go swoją nieczułością i kontrolą.
Ale nie o to chodzi. Ja nie daje sobie radę. Jestem między II, a III rokiem na kierunku prawniczym. Jak wracam do domu od mamy mam chęć płakać. Strasznie mnie to boli jak ona wyzywa tatę od najróżniejszych i życzy mu wszystkiego najgorszego. Mam cudownego narzeczonego,który jest dla mnie wsparciem. Ale jak on ma II zmianę jestem sama w domu. Próbuję się zająć, ale nie mogę. Mam przed oczami mamę,która jest już przez to wszystko zniszczona. Nie mogę skupić się na nauce jak np. teraz. Siedzę cała zasmarkana i piszę właśnie ten wpis, aby chodź trochę sobie ulżyć. Wiem, że nie jestem pierwsza i ostatnia, ale mnie to boli. Zazdroszczę mojemu narzeczonemu,że ma tak wspaniałą rodzinę. W ich gronie czuję się lepiej niż w swojej familii. Dziś mama powiedziała, że jeśli taty kuzyn przyjdzie na wesele to ona zostaje w domu. Tak mi się strasznie przykro zrobiło.
Musze skupić się na studiach, ale po takiej wizycie już mam dość wszystkiego. Przecież ja ich tak kocham, a oni się nienawidzą. Czasem mam tak, że usiądę i wszystko mi się przypomina. Automatycznie włącza mi się płacz. Przez ich negatywne nastawienie strasznie cierpię.
Wybaczcie za chaos, ale czasami muszę się tak wyżalić.
28 listopada 2018, 11:23
To są sprawy między rodzicami - nie musisz brać stron. Rozumiem, że mama czuje się zdradzona i oszukana i pasowałoby jej gdybys znienawidziła ojca ale nie ma prawa tego od ciebie wymagać. Nie musisz tez wysłuchiwać obelg pod jego adresem. Z czasem się uspokoi sytuacja - współczuję.
28 listopada 2018, 21:38
Niektórzy po prostu nie będę mieli ku temu okazji :)Co do autorki , zachowujesz się trochę jakbyś miała 10 lat. Rodzice są dorośli , podjęli dorosła i swoją decyzje .ja bym to zmieniła w "nawet facetom, którzy wydają się idealni zdarzają się zdrady" bo tak naprawdę życie zawsze może nas negatywnie zaskoczyć i to nawet ze strony najbliższych, ale, że każdy zdradza? to już przesada i uogólnieniea skąd taka teza? nie chce wyjść na naiwną idiotkę, która jest zapatrzona w swojego faceta jak wół w malowane wrota... ale przykre jest to co mówisz... jeżeli śmiesz tak twierdzić z własnego przykładu, to przykre, ale nie uogólniaj, bo nie każdy jest taki samkażdy facet prędzej czy później zdradzi, tylko niektórym uda się to ukryć. Co CI poradzić 2 rok studiów to już czas kiedy możesz zacząć "swoje życie" wynająć coś, przenieść się do akademika jak masz dość kłótni rodziców... chociaż ja nie rozmiem jak po czymś takim można mieszkać z osobą która zdradzała
każdy atrakcyjny człowiek ma takie okazje, więc nie zwalałabym na okazję, raczej na mentalność ;)
28 listopada 2018, 22:29
każdy atrakcyjny człowiek ma takie okazje, więc nie zwalałabym na okazję, raczej na mentalność ;)
Nieatrakcyjny też. Wiesz, ile jest zdrad, zmian, łez i rozpaczy w środowisku bezdomnych, że ta z nim była a on poszedł z inną, a ona obiecywała i piła z tamtym, a teraz jak tamten nie ma co pić, to poszła z innym i razem pija i nie tylko piją... My widzimy margines społeczny, brudnych, śmierdzących, zarobaczonych, obdartych, obitych, nieatrakcyjnych ludzi, a tam telenowele, tylko w innym imagu :)
28 listopada 2018, 23:32
Moi rodzice rozwiedli się kiedy miałam 26 lat i miałam swoje życie (powód -zdrada ojca, po 28 latach małżeństwa).
To był najgorszy okres w moim życiu. Ojciec zaczął nowy związek i miał wszystko w dupie. Moja mama rozsypała się totalnie. Wpadła w głęboką depresje, popijała, nie wstawała z łóżka.
Wtedy myślałam, że to jest taka rzecz, której przeżyć się nie da, że po takim życiowym zakręcie już nie da się "normalnie" żyć. Rodzina się rozsypała, miłość zamieniała się w hektolitry nienawiści... Nie wiem co tak naprawdę mogę napisać, po prostu przeżyłam to, mama też. To DA się przerobić.