- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 38
6 kwietnia 2011, 08:48
Hej wszystkim, mam problem ze swoim facetem po za tym, że nie ufam mu do końca. Ale to z jego winy. Jesteśmy razem 5 lat i na początku związku on wybierał sobie byle jaki nry telefonów i później pisał z różnymi laskami smsy (zresztą tak my się poznaliśmy), wchodził na czata itp. Aż poznał jedną laske na czacie i wymienili się nrami telefonów. Powiedziałam mu wtedy, że nie uznaje takich znajomości, bo mnie poznał tak samo i wiem jak można się przywiązać, i że jeszcze raz i z nami koniec. I faktycznie był spokój. Aż do wczoraj. Nie wiem co mnie podkusiło, wiem że telefon to jego prywatność, ale weszłam w jego rejestr połączeń a tam z 10 nieznanych nrów, które wybierał i dzwonił. Nie wiem co mam o tym myśleć. Jeszcze z nim nie gadałam, ale boje się, że dzieje się to co na początku. Wybiera nry, chce kogoś poznać. Kocham go bardzo, ale nie chce tak żyć by do końca zastanawiać się czy z kimś pisze, czy mnie zdradza. Z drugiej strony nie chce zrywać przez takie coś. Może przesadzam? Co byście zrobiły na moim miejscu? Proszę o rady
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
6 kwietnia 2011, 12:42
niestety nie wszystkie kobiety są takie silne by odejść od faceta po tylu latach... czasem przywiązanie, kompleksy, strach paraliżują nas, nie pozwalaja mysleć i zachowywac się racjonalnie, dlatego tyle tysięcy kobiet cierpi przez swoich facetów, którzy je biją, okłamują zdradzają itp.
- Dołączył: 2009-12-15
- Miasto: Wenecja
- Liczba postów: 311
6 kwietnia 2011, 13:27
Moim zdaniem to stracisz jedynie jeżeli teraz to zignorujesz, a później wyjdziesz za niego za mąż nie wyjaśniając sytuacji.
Moim zdaniem powinnaś sprawdzić billingi, spisać i pokazać mu czarno na białym, że o wszystkim wiesz. Jak będzie miał jakieś SENSOWNE wytłumaczenie, to powiedz, że chcesz poznać te dziewczyny osobiście. Jeśli nie - to ostrzegałaś. Nie trać następnych kilku lat.
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: :)
- Liczba postów: 554
6 kwietnia 2011, 13:50
Zgadzam się z koleżankami powinnaś najpierw sprawdzić kto odbierze a później z nim porozmawiać. Ja też byłam z facetem 5 lat i wiem jak ciężko jest nagle zostać samemu, ale teraz nie żałuję jestem szczęśliwsza bez niego zero stresów. Sama powinnaś się zastanowić nad sensem tego wszystkiego i szczerze mówiąc to nie wierze ze on w przyszłości nie zrobi tego znowu....
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
6 kwietnia 2011, 13:57
Jezu jakie dziecinne zachowanie-wybieranie numerow i dzwonienie do obcych lasek,wybacz ale w podstawówce sie tak bawilo,potem raczej kazdy z tego wyrastał....
6 kwietnia 2011, 15:12
Wg mnie zaglądnięcie do telefonu partnera to nic złego. Przecież to Twój partner, więc dlaczego miałoby go urazić zaglądnięcie do telefonu? Razi tylko tych, którzy mają coś do ukrycia. Wg mnie telefon to żadna prywatna rzecz w związku, więc zapytaj go co oznaczają te numery i z góry współczuję.
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
6 kwietnia 2011, 16:03
Wg mnie telefon to żadna prywatna rzecz w związku,
tutaj się nie zgodzę... telefon to jest prywatna rzecz, mogą się w nim np. znajdować smsy z jakimiś sprawami przyjaciół, współpracowników. ja np. nie chciałabym, żeby mój przyjaciel opowiadał o moich sprawach swojej dziewczynie, ani żeby ona przeglądała jego telefon z moimi smsami dotyczącymi MOICH spraw. bez przesady... akurat autorkę jestem w stanie zrozumieć - jeżeli partner zachował się nie w porządku, to niech się nie dziwi, że ona mu nie ufa. jednak jeśli w związku wszystko jest ok, to nie wyobrażam sobie grzebania w telefonie :-/
6 kwietnia 2011, 16:15
A ja uważam, że w związku zawartość telefonu nie jest ŻADNĄ tajemnicą i tyle. Co innego rozgadywanie wokół innym o sprawach partnera a co innego przeglądnięcie go [telefonu], a choćby dla własnego spokoju. I wcale nie w kwestii poszukiwania spisku. Amen.
Edytowany przez wykrzyknikk 6 kwietnia 2011, 16:18
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
6 kwietnia 2011, 16:22
jeżeli twój partner to akceptuje, to spoko - najważniejsze żebyś z nim się dogadywała. wydaje mi się, że jednak powinnaś chociaż go uprzedzać, jak chcesz sobie pogrzebać. tak jak już mówiłam - jeśli nie ze względu na partnera, to ze względu na szacunek wobec osób, które piszą do niego.
rozumiem, że nie macie przed sobą tajemnic, naprawdę, to od ludzi zależy jak sobie ukształtują związek. ALE co innego tajemnice przyjaciół. jeżeli ja mam jakiś duży problem i piszę do przyjaciela albo do przyjaciółki, to naprawdę nie chcę, żeby ich partnerzy o tym wiedzieli
nie dlatego, że nie lubię ich partnerów (bo lubię, mogę z nimi na piwo iść), ale dlatego że mój problem jest intymny.
- Dołączył: 2010-03-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 518
6 kwietnia 2011, 17:01
A ja radzę rzucić frajera....!
Br....:/
Znajdziesz kogoś kto będzie na Ciebie zasługiwał
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2721
6 kwietnia 2011, 17:05
Tragedia, grzebanie w cudzych rzeczach, myszkowanie w telefonie, zapisywanie numerow, wydzwanianie, sledzenie... Porazka.
Juz nie wolno miec kolezanek? Wszystkie numery msuza byc zapisane w telefonie? Masz paranoje kobieto, zastanow sie zanim sie do niego przypierzysz bo byc moze jest niewinny, za to niespecjalnie mu sie spodoba co odstawilas... O ile mu sie przyznasz..
Telefon JEST rzecza prywatna, tak jak laptop czy notatnik, i owszem mozna sobie popatrzec w zawartosc uprzednio pytajac partnera, w innym wypadku absolutnie nie.
Niewiem jak Twoj chlopak, ale mi by sie Twoje sledzenie nie podobalo.
Zastanow sie dwa razy zanim cos zrobisz.