- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 listopada 2018, 19:21
Czy w Waszych kręgach dalej na singielki się tak mówi? Od jakiego wieku?
Mam znajomą, która sama tak siebie określa, a ma 23 lata :p Ciężko mi coś jej przemówić do rozsądku, bo sama jestem zaręczona więc przez to nie za bardzo wsłuchuje się w moje rady czy pocieszenia (bo ja "mam tak dobrze")
Znacie historie kobiet, które do tego wieku z nikim nie były a mimo to potem założyły szczęśliwe rodziny?
10 listopada 2018, 12:58
Moim zdaniem w dzisiejszych czasach określenia, takie jak: "stara panna", czy "stary kawaler" nie mają już racji bytu. Inne czasy, inne priorytety, inne możliwości, inna mentalność. To, co kiedyś było standardem i wymogiem społecznym (czyt. ślub), dzisiaj nie wywiera takiej presji. Oczywiście generalizuję, bo nadal są osoby (w szczególności kobiety), które swoją wartość określają na podstawie posiadania lub nie posiadania męża/partnera.
10 listopada 2018, 16:24
a dla mnie to określenie odnosi się do starszych kobiet (40-50 lat) które nigdy nie wyszły za mąż (przy założeniu że chciały) i już raczej nie wyjdą. Swoją drogą większość moich znajomych czy osób z rodziny brało ślub w wieku 25-30 lat. Ale właściwie znam więcej wolnych facetów po 30 niż kobiet którzy zawsze chcieli mieć żony ale nie mają póki co, niektórzy byli/są w jakimś związku a inni nie mieli nigdy poważnego związku...