- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 października 2018, 12:38
Chłopak "zmusza " mnie do zrobienia prawa jazdy,bo mam 22 lata wiem, że to wstyd ; ( !°°Mieszkam w małym miasteczku czasem są problemy z dojazdem. Ja jednak nie chce iść ponieważ znam swoje możliwości i to jak wolno się uczę i zapamiętuje. ; ( On jeszcze mnie tak dobrze nie zna w lutym będzie pierwszs rocznica znajomości. Powiedziałam mu ze nie czuje się na siłach i wolno się uczę ,ale on co jakiś czas wznawia próbę namówić mnie i się denerwuje mocno na mnie .Boję się ze nie dam rady i się skompromituje .A po za tym na razie mi się nie chce, ponieważ pracuje cały czas od 8 do 10 h dziennie wolne mam tylko 3 niedziele w miesiącu. Tez mi wstyd powiedzieć mu prosto w oczy, że się nie nadaje. Doradźcie PS ona ma auto i prawo .jazdy.
Edytowany przez malinkacytrynka 16 października 2018, 12:40
17 października 2018, 12:24
Wstawiłas w swoją głowę przekonania, że nie dasz rady, bo sie wolno uczysz...., pobudzilas irracjonalne lęki. Cofnij mentalną taśmę i zacznij od nowa - Dasz radę, może wolniej, moze dłuzej..., ale dasz. Daj sobie tyle czasu na naukę ile Ci trzeba, bez spiny i bicia sie z Ego (ło matko co to bedzie, co ludze pomysla....). Podejdz do nauki spokojnie, dojrzale. Posiądziesz umiejętności kiedy je opanujesz i tyle. Ktos ci głowe urwie, ze zdasz za 17 razem???? To wszystko to Twoje wymysły, strach przed kompromitacją. Badz dzielna, a potęzne siły przyjdą Ci z pomocą:) Rzeczywistośc jest taka, w jaką wierzysz:)
Powodzenia
17 października 2018, 14:14
Ja zawsze miałam wrażenie, ze to właśnie największe gamonie i tłuki namiętnie robili prawo jazdy tak wcześnie jak było to możliwe i jakimś cudem zdawali egzamin aby potem jeździć oplem starego na zimny łokieć. Jak oni dali rade to każdy dajako taki gamoń i tłuk mając 18lat mogłam zawieźć mojego ojca do szpitala zanim umarł więc nie oceniają innych, to że Ty w wieku 18lat byłaś gamoniem i toukiem niedojrzałym do prawka to nie znaczy że inni tacy są w tym wiekuJa zawsze miałam wrażenie, ze to właśnie największe gamonie i tłuki namiętnie robili prawo jazdy tak wcześnie jak było to możliwe i jakimś cudem zdawali egzamin aby potem jeździć oplem starego na zimny łokieć. Jak oni dali rade to każdy da
Stuknij się w łeb. Twój ojciec nie ma z tym tematem NIC wspólnego i nie wiem po kiego grzyba w ogole o tym piszesz?! Nie znoszę bab, które wszędzie musza wciskać dramaturgię i swoje łzawe historie dla chorej potrzeby atencji. A to ze ojciec zmarł a to ze babcie zgwałcili.
Powiedziałam autorce, zeby się nie przejmowała bo egzamin nie może być taki trudny skoro nawet chłopaki o raczej słabych predyspozycjach intelektualnych go zdawali z łatwością a wręcz palili się do niego bardziej niż reszta rówieśników bo tak się składa, ze jak się dzieciak nie pali do książek to się czesto pali do BMW. Jazda autem to nie fizyka kwantowa. A ty z tym ojcem wyskakujesz. CHORE!
Edytowany przez wieprzek 17 października 2018, 14:19