Temat: Miesięcznice

Dziś w pracy zostałam wyśmiana za "gimbusiarskie" zachowanie. A za co? A za to że obchodzę z mężem miesięcznice naszego związku. 

Nie są to jakieś wielkie świętowania, nie ma prezentów, trąbienia na około i fajerwerków, ale wychodzimy na kolację, do kina, na drinka czy kupujemy dobre wino i oglądamy ulubione filmy... Taki nasz mały zwyczaj, a po 7 latach wciąż staramy się go praktykować. Nie pilnujemy co do dnia i miesiąca (nikt nie płacze, jak zapomnimy, czy mamy inne obowiązki), ale jak nam się uda... I tak nadal chodzimy na randki, to czemu tego nie połączyć i "świętować" :)?

Czy to jest naprawdę dziwne i robią tak tylko zakochane 16latki? 

Nam jest z mężem z tym dobrze i lubimy te nasze randki, ale jestem ciekawa Waszego zdania ;)

 Jezeli zostalas wysmiana w pracy, to wniosek, ze "publicznsoc" nie byla przygotowana na twoje zwierzenia i prawdopodobnie nawet tego sobie nie zyczyla. Normalnie selekcjonuje sie co i komu sie opowiada ze swojego zycia osobistego - w wprzeciwienstwie do forum, gdzie mozna nawet fragment swojego tylka z krosta pokazac; czy poskarzyc sie na misiaczka, ale w pracy nie jestes anonimowa - kazda wiadomosc o ktorej mowisz staje sie "oficjalna". Wg mnie,  to nie jest problem z "miesiecznica" tylko z  selekcja informacji prywatnych, ktorymi sie dzielimy w pracy.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.