Temat: Spotkanie (randka?) z sympatii

Dziewczyny mam już tyle lat, a zerowe doświadczenie damsko-męskie. Jak poznać czy chłopkowi naprawdę się spodobałam i będzie chciał kontynuować znajomość? 

Byliśmy na spacerze we wtorek. Planowałam, że potrwa z 2 godziny, ale chodziliśmy w różne miejsca, zaczęło się robić późno i w końcu to ja skończyłam spotkanie po 4h15 minutach, bo on nie dawał żadnych sygnałów, że ma zamiar zbierać się do domu. 

Następnego dnia (w środę) po południu znowu napisał, umówiliśmy się na kolejny spacer i chyba coś do zjedzenia. Spotkamy się w niedzielę, z racji tego, że ja nie mogłam w piątek i w sobotę do południa, a on nie mógł dzisiaj (czwartek). 

Ale tak czy siak nie wyczuwał od niego, żebym mu się jakoś spodobała czy coś. Niby nie skończył spotkania, niby napisał, niby chce się jeszcze raz spotkać, ale nie wiem czy nie z "brakuu laku".

Pasek wagi

Bdaviss90 napisał(a):

Ichigo000Emmey napisał(a):

roogirl napisał(a):

Mówisz, że on wszystko "niby", a twój opis też jakoś nie pała optymizmem w stosunku do jego osoby tylko taki też "niby".
Mi się podobało bardzo, ale przez jego jakiś taki brak entuzjazmu, mój też mi zaczął powoli przechodzić.
A jakiego entuzjazmu oczekujesz? Musiało być miło skoro ani on nie skończył spotkania ani Ty nie odczułaś że minęło ponad 4 godziny,napisał ,zaproponował kolejne spotkanie czyli ewidentnie mu się spodobałaś i był zadowolony ze spotkania. Ma Ci wyznać miłość po jednej czy dwóch randkach ? Nie pisze tego uszczypliwie,ale zamiast się cieszyć że wpadłaś facetowi w oko to szukasz dziury w całym.  

no racja

mam podobne spotkanie za sobą, tyle że nie z sympatii. miały być 2 godz zrobiły się 4. no i umówiliśmy się znowu. jakoś nie zajmowałam się "entuzjazmem"

Moja przyjaciółka poznała  męża na Sympati  Maja już 2 dzieci

Ja swojego też poznalam na sympatii. Najpierw nazwal to randka ale szybko go uswiadomilam ze bedzie to luzne spotkanie :D (do dzis mi to wypomina :P) chyba dlatego zeby nie robic nadziei. Tez pierwsze spotkanie trwalo 4 godz wszystko bylo ok,drugie spotkanie on zaproponowal bylo kino potem musialam wyjechac na 2 tyg i jak wrocilam rowniez zaprosil do siebie na obiad. Na poczatku nie bylam do niego przekonana,niezbyt mi sie podobal fizycznie ale dalam szanse i nie zaluje. Facet z zasadami,szanujacy i wspierajacy. Dzis jestesmy prawie 4 lata razem w przyszlym roku slub. Jesli obydwoje chcecie sie spotykac to moze warto zaryzykowac,jakby sie rzucil na Ciebie albo powiedzial teraz ze Cie kocha to pewnie uznalabys go za wariata i by bylo po ptakach. Poznajecie sie,pomalu na spokojnie wiec wiadomo,ze kazdy jest ostrozny. Ale uwazam,ze jesli sie odzywa i chce sie spotykac to na pewno nie jestes mu obojetna. Trzymam kciuki.

Pasek wagi

Spotykałem/poznałem/a później odmawiałem dalszego spotkania - powód: "Vulgar Gilrs" i brak szczerości [mam wrażenie same "DODY" na sympatii]. Niby ładnie pisała wiadomości ale na żywo było już gorzej. Też nie mam łatwo i też mam granice/zasady. Bardzo często mówię "NIE" czyli chodzi bezpieczeństwo. Nie tylko ja mam problem ale dziewczyny też mają problemy. Trzeba ostrożnie podchodzić - "Patologiczna randka jest wszędzie".

Tylko trzeba uważać - lepiej nie podawać od razu nr. GSM. Coraz więcej osób staje się ofiarami: Stalkingu/Sekstingu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.