Temat: Odezwać się po 2 miesiącach?

Pytanie raczej z cyklu tych głupich.

W kwietniu poznałam kolesia, fajnie nam się pisało, potem się spotkaliśmy i gadaliśmy ponad 6h. No i tyle. Potem ja się już nie odezwałam, z resztą na miesiąc wyjechałam za granicę i nie wchodziłam na fejsa. W maju musiałam nadrabiać zaległości na studiach i w pracy więc prawie nie miałam na nic czasu. Ale teraz myślę o tym gościu. Że był taki fajny, świetnie nam się pisało, no i to spotkanie, które tyle trwało... Chciałabym się do niego odezwać, ale to już chyba desperacja? Bo w końcu 2 miesiące milczałam. Wchodzę dziś na fejsa I widzę, że jest dostępny. W sumie on też się nie odzywał. Ale zawsze pisał jak byłam dostępna więc może to dlatego. A może mój mózg tak to sobie tłumaczy :D No głupio wyszło, bo w sumie która nieudana randka trwa pół dnia? Ale potem 0 kontaktu. Na pewno nie liczył na nic więcej, bo by mnie zaprosił do siebie czy coś a byliśmy u niego w mieście. Więc w sumie nie wiem. Odezwać się jakoś do niego czy olać temat i zapomnieć? 

Adalia napisał(a):

Na drugi dzień napisał czy dotarłam bezpiecznie do domu, ale napisałam tylko tak i tyle. Macie rację, albo sam by się odezwał, albo ja mogłam dać znać wcześniej, choćby ze nie będę mieć neta i czy da mi swój numer... Młoda I głupia

no to przecież się odezwał? o.O czego się spodziewałaś po odpowiedzi "tak"? weź do niego napisz i nie wymyślaj, nic Ci się nie stanie od głupiej wiadomości, nawet jeśli nie odpisze. 

aaa no to jak się odezwal a Ty mu odpowiedziałaś zdawkowe "tak" to on pomyślał, że jednak on Ci nie wpadł w oko. No zrąbałas koncertowo ;) Moglaś chociaż napisać, ze nie będziesz miała neta własnie czy coś. Hmmm możesz napisać, bo on na pewno pierwszy sie nie odezwie. Co ma byc to będzie. Zacznij od jakiegos nie zobowiązującego "hej, co tam słychać" itp. Jeśli podejmie rozmowę, to później gdzieś tam w trakcie możesz się lekko wytłumaczyć swoim milczeniem. Tylko nie w pierwszej wiadomosci, bo będzie to dziwnie brzmiało :P

Pasek wagi

hmm.. to w takim wypadku do czego nam służy FB ?.
napisz, bo kazdy ma prawo być zajęty wieloma sprawami.  a jak dasz mu sygnał że ciepło wspominasz wasze ostatnie spotkanie to może okazać się ze on równiez. :) odwagi i powodzenia ;)

Na luzie zagadać zawsze możesz. To nie XVIII wiek, teraz kobieta może normalnie zagadać do faceta bez obciachu i nie wyjść na desperatkę. Tylko potraktuj to na luzie, na nic nie naciskaj.

Fakt, ze fact sie odzywa jak mu zalezy.

Ale co Ci szkodzi zagadac jak sobie o nim przypomnialas.  Na luzie.  I zobaczysz jaks ie potoczy.

A moze juz zagadalas? :D

Moim zdaniem warto spróbować. Może nie nastawiałabym się na jakieś fajerwerki od pierwszej chwili, ale nawet jeśli nic nie wyjdzie to będziesz miała świadomość, że zrobiłaś jakiś krok. inna sprawa, ze faktycznie jeśli tak go potraktowałaś, to też nie ma się co dziwić, że facet zrezygnował. Ale może jest jeszcze szansa na drugi początek :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.