Temat: Wiek, a związek

W jakim wieku znaleźliście swoją drugą połowę? Gdzie się spotkaliście?

Mając 25 lat i będąc samemu są szanse na zalezienie drugiej połowy czy raczej pozostaje staropanieństwo tylko? :P

I czy to "dziwne", że dotrwało się tego wieku bez związków na swoim koncie?

Miałam 38 lat. I powiem Ci, że warto było czekać :) 

Pierwszego chłopaka znałam od dzieciństwa, ale zainteresowałam się nim w wieku lat 16, rozstaliśmy się, gdy miałam 21. Wydawało mi się, że to miłość mojego życia, ale musiałam związek zakończyć z wielu powodów.

Praktycznie od razu weszłam w nowy, choć początkowo ciągle rozmyślałam o byłym, nawet dwa razy się z nim spotkałam. Teraz mam 30 lat i chłopak ten sam, jesteśmy małżeństwem, mamy dzieci. 

Byłam w Twoim wieku, gdy brałam ślub, aczkolwiek dziś myślę, że nie ma się co spieszyć ;) Jesteś młoda, spokojnie kogoś znajdziesz, tyle że nie będziesz z nim chodzić 6 lat, a np. po 1,5 roku już będzie ślub. Im człowiek starszy, tym bardziej zdecydowany, wie czego chce. Przynajmniej ja tak mam.

Skoro nie masz na koncie absolutnie żadnych związków to jest to trochę dziwne, bo chyba każdy kiedyś się zakochuje, choćby nieszczęśliwie :)

ani jednego udanego zwiazku az do 27 roku zycia i poznalam jego, przez znajomych w pracy. zostalam, mowiac prosto zeswatana 

Pasek wagi

Maradona93 napisał(a):

W jakim wieku znaleźliście swoją drugą połowę? Gdzie się spotkaliście?Mając 25 lat i będąc samemu są szanse na zalezienie drugiej połowy czy raczej pozostaje staropanieństwo tylko? :PI czy to "dziwne", że dotrwało się tego wieku bez związków na swoim koncie?
swoja pierwsza druga polowe znalazlam w wieku 19 lat na studiach, ale juz z nia nie jestem, bo mnie po paru latach zdradzila i sama juz nie chcialam z nim byc i malo mnie obchodzi, ze lata za mna do teraz. niemniej w tym wieku potrafilam zawiazac gleboka relacje oparta na zrozumieniu i wsparciu. obecnie majac 26 lat z doswiadczenia wiem, ze mozna stworzyc dobry zwiazek z kazdym, wszystko to kwestia kompromisow i umiejetnosci rozmowy, a zakochac mozna sie w drugiej osobie bedac razem kilka lat. w wieku 25 lat trudno kogos znalezc, zazwyczaj juz sie jest po studiach, ma sie stala grupe znajomych, rzadziej sie z nimi spotyka i nie chodzi juz na dzikie imprezy co tydzien do klubow. zostaja tez do wyboru ludzie z pracy - ale to dziwne brac sie za kogos z pracy, bo potem moga byc niesnanski jak cos nie wyjdzie, poza tym czesto sa zajeci, woec zeyczajnie nie wypada. sama nie mialam wyboru i zostal mi do zagospodarowania jedyny najlepszy egzemplarz, ktorego na pewno bym nie wybrala gdybym ten wybor miala na poczatku studiow i bylby oczywiscie szerszy. wsrod niewielkiej grupy byli mezczyzni wybrakowani fizycznie (glownie wzgledem wzrostu), niezaradni, ktorych nie bez powodu zadna nie chciala. byl jeden ktory wygladal jak model i tego wzielam, ale jak sie okazalo ma jakies socjopatyczne zapedy i rowniez nie bez powodu sie w nielaskawej grupie znalazl. jesli ktos ma 25 lat i nie byl w zadnym zwiazku to dla mnie ma problemy w kontaktach spolecznych i z zawiazywaniem stalych bliskich relacji, osobiscie nie spotykalabym sie z taka osoba, bo jest wybrakowana emocjonalnie i psychicznie tak samo jak elektryczny w swoim wzroscie.

25 lat, przez internet, znamy się 6 lat, za 2 dni ślub.

Wcześniej byłam niecałe dwa lata z pierwszym chłopakiem też poznanym przez internet w wieku 23 lat

Pasek wagi

21 lat, na studiach. Nie od początku wielka miłość, jedynie przyjaźń. Ale wyszliśmy z friendzone'a, nawet w małżeństwo ;) 

Poznałam męza w wieku 19 lat, od 4 lat jesteśmy małżeństwem.  Uważam,  że 25 lat to jeszcze żaden wyrok

zakończyłam 7 letni związek mając prawie 25 lat ale mając 26 poznałam przyszłego męża - nic straconego ;)

Edit i ja się absolutnie nie zgadzam, ze związek można stworzyć z każdym. Tzn można ale nie szczęśliwy ;)

Tak, to jest dziwne, że nie byłaś w żadnym związku. Jednak brak jakichkolwiek doświadczeń z mężczyznami w tym wieku z reguły świadczy o takim czy innym problemie. Albo o ogromnym pechu - choć to pierwsze jest dużo częstsze. Czy to powód do kupowania kota i witania się ze staropanieństwem? Nie. Ale warto przeanalizować czy może trochę sama nie wpływasz na to, że coś w tych relacjach z płcią przeciwną nie gra.

22 lat jak się poznaliśmy, 25 lat jak zostaliśmy parą, jesteśmy ze sobą ponad 4 lata, w tym roku ślub

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.