- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 lutego 2018, 22:53
Jakis czas temu poznałam chłopaka wczoraj był u mnie w domu jak poszedł matka sie wsciekła zabroniła mi sie z nim spotykać i ojciec też.Tylko dlatego ,że jest rudy ma lekkie piegi i był czerwony .Mówią okropne rzeczy ze szkoda gadać i ze mnie z domu wywalą a na wsi ze wstydu umrą ,nie wiem co mam robić ?Mam 21l on 25l.Bede sie z nim dalej spotykac ,ale to przykre ze tacy są.
Edytowany przez beznazwyyy 15 lutego 2018, 23:17
17 lutego 2018, 07:49
Rudzi dorośli są piękni ale niestety dzieci niekoniecznie są ładne. Oczywiście to moim skromnym zdaniem.Rudym się przypisuje zle cechy-ze fałszywy, że podejrzany, że zły. Nie chciałabym żeby moje dziecko było szykanowane z tego powodu a wiadomo ze dzieci są czasami okrutne.Bo?Ja bym chciała, ale nie ma szans... Chociaż... ta genetyka robi psikusy. My oboje z mężem ciemne włosy, brązowe oczy, jego rodzice tak samo, moi też poza tatą, który ma ciemne włosy ale oczy niebieskie. Starsza córka taka jak my. A młodsza? Blondyneczka z niebieskimi oczętami - przez jakiś czas sądziłam nawet, że ją w szpitalu podmienilihaha właśnie :) szczerze? Tez bym nie chciała rudego dzieckapowiedz im,ze jest bogaty
nie wiem gdzie sie wychowywalas , ale tak to bylo piecdziesiat lat temu na tzw. "wsiach zabitych dechami" - gdzie rozwoj myslenia utknal w sredniowieczu. Pracuje z dziecmi juz 30 lat i nie slyszalam nigdy by ktores z tych dzieci bylo szykanowane ze wzgledu na kolor wlosow.
17 lutego 2018, 10:09
nie wiem gdzie sie wychowywalas , ale tak to bylo piecdziesiat lat temu na tzw. "wsiach zabitych dechami" - gdzie rozwoj myslenia utknal w sredniowieczu. Pracuje z dziecmi juz 30 lat i nie slyszalam nigdy by ktores z tych dzieci bylo szykanowane ze wzgledu na kolor wlosow.Rudzi dorośli są piękni ale niestety dzieci niekoniecznie są ładne. Oczywiście to moim skromnym zdaniem.Rudym się przypisuje zle cechy-ze fałszywy, że podejrzany, że zły. Nie chciałabym żeby moje dziecko było szykanowane z tego powodu a wiadomo ze dzieci są czasami okrutne.Bo?Ja bym chciała, ale nie ma szans... Chociaż... ta genetyka robi psikusy. My oboje z mężem ciemne włosy, brązowe oczy, jego rodzice tak samo, moi też poza tatą, który ma ciemne włosy ale oczy niebieskie. Starsza córka taka jak my. A młodsza? Blondyneczka z niebieskimi oczętami - przez jakiś czas sądziłam nawet, że ją w szpitalu podmienilihaha właśnie :) szczerze? Tez bym nie chciała rudego dzieckapowiedz im,ze jest bogaty
17 lutego 2018, 10:26
Nie wychowałam się na wsi zabitej dechami. Szkole kończyłam dość niedawno i pamiętam jak traktowali rudych, grubych...czy okularnikow:)nie wiem gdzie sie wychowywalas , ale tak to bylo piecdziesiat lat temu na tzw. "wsiach zabitych dechami" - gdzie rozwoj myslenia utknal w sredniowieczu. Pracuje z dziecmi juz 30 lat i nie slyszalam nigdy by ktores z tych dzieci bylo szykanowane ze wzgledu na kolor wlosow.Rudzi dorośli są piękni ale niestety dzieci niekoniecznie są ładne. Oczywiście to moim skromnym zdaniem.Rudym się przypisuje zle cechy-ze fałszywy, że podejrzany, że zły. Nie chciałabym żeby moje dziecko było szykanowane z tego powodu a wiadomo ze dzieci są czasami okrutne.Bo?Ja bym chciała, ale nie ma szans... Chociaż... ta genetyka robi psikusy. My oboje z mężem ciemne włosy, brązowe oczy, jego rodzice tak samo, moi też poza tatą, który ma ciemne włosy ale oczy niebieskie. Starsza córka taka jak my. A młodsza? Blondyneczka z niebieskimi oczętami - przez jakiś czas sądziłam nawet, że ją w szpitalu podmienilihaha właśnie :) szczerze? Tez bym nie chciała rudego dzieckapowiedz im,ze jest bogaty
No właśnie, ludzie o niskiej samoocenie ZAWSZE coś znajdą, jak nie za gruby to za chudy, jak nie rudy to za ciemny itp. więc raczej dziecka nie da się przed tym ochronić bez względu na to jak wygląda, można je tylko przygotować, że pozna w życiu takich prymitywów.
17 lutego 2018, 10:27
Jeżeli masz 21 lat to powinnaś wiedzieć co się robi w takich sytuacjach.
Hahahaha super rada - tylko nie zauważyłaś, że ta "sierota" dalej mieszka z rodzicami...
... może sobie robić co chce dopóki rodzicie nie zakręcą kranik z kasą.
Wszyscy tacy dorośli - a na garnuszki rodziców siedzą.
W ogóle 21 lat i dalej mieszkać z rodzicami? Dla mnie nie pojęte. Jeszcze może ten 25 letni stary byk też mieszka z mamusią?
17 lutego 2018, 12:03
Hahahaha super rada - tylko nie zauważyłaś, że ta "sierota" dalej mieszka z rodzicami...... może sobie robić co chce dopóki rodzicie nie zakręcą kranik z kasą.Wszyscy tacy dorośli - a na garnuszki rodziców siedzą.W ogóle 21 lat i dalej mieszkać z rodzicami? Dla mnie nie pojęte. Jeszcze może ten 25 letni stary byk też mieszka z mamusią?Jeżeli masz 21 lat to powinnaś wiedzieć co się robi w takich sytuacjach.
Ja mam 22 lata, też mieszkam z rodzicami, a jakoś nie pozwalam sobie na to żeby ktokolwiek wtrącał się w moje życie. Jak zakręcą kranik z kasą, to się idzie do roboty wieczorowej/weekendowej.