- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 lutego 2018, 07:58
Kilka lat temu zauroczyłam się w koledze chłopaka. Powiedziałam mu o tym. Nie ukrywałam tego przed nikim, bo niedawalam sobie ze sobą rady. Nie chciałam oszukiwać nikogo. Kolega powiedział, ze nic do mnie nie czuje z uśmiechem na twarzy. Dlaczego mówiąc to był zadowolony jednoczesnie raniąc mnie ? Ja trochę nie dawałam mu spokoju, wypisywałem do niego, nie mogłam się z tym pogodzić. Napisał, ze mam nigdy więcej do niego nie pisać. Kontakt się urwał na dobre. Trochę się mna bawił, bo zanim się w nim zauroczyłam to mnie podrywał nawet przy moim chłopaku. Pytał czy lubię seks, dotykał mojego kolana, komplementował mnie. Poprzednia dziewczyne chłopaka tez podobno podrywał. Bardzo go lubiłam. Coś mnie do niego ciągnęło. Potem wyszło na to, ze miał mnie gdzieś, choć wtedy mialam nadzieje, ze mu sie podobam. Zerwał prawie całkowicie kontakt ze wspólnymi znajomymi. Ulotnił sie. Wiem, ze duzo w tym mojej winy i naiwności. Czy miał prawo sie tak zachować? On twierdził w rozmowie ze mną przed urwaniem kontaktu, ze nie będę z nim szczęśliwa, ze ma okropny charakter, boi się zaangażować w związki. Ja o tym nie wiedziałam, ze ma takie lęki, a wystrzeliłam nagle, ze coś do niego czuje. Strasznie mi głupio. Czy jeśli by mu zależało to byłby ze mną pomimo wszystko? Mam mętlik w głowie. Wolałabym zapomnieć o nim. Chyba miał mnie od początku za głupia i wyczuł moja naiwność, bo potem spotykał się, z okoliczna studentka medycyny z rodziny lekarzy. Ja przy niej jestem nikim, wiec wychodzi na to, ze nie moja liga? Nie są razem z tego co wiem. Ostatnio spotkał się ze wspólnymi znajomymi po długim nie odzywaniu się i pytał znajomych co u mnie. Co o tym myśleć?
Edytowany przez 8 lutego 2018, 08:02
8 lutego 2018, 09:04
nie na miejscu, nie na miejscu, a Ci się podobało na tyle, że teraz przezywasz. Po prostu ludzie sa różni, kochajmy tych, do których pasujemy, a nie miejmy pretensje do tych z kompletnie innej bajki.
Właśnie mi się to nie spodobało tak samo jak inne jego zaloty, bo dla mnie to było nie w porządku. Ignorowałam takie zachowania i udawałam, ze tego nie widzę i nie słysze. Jednak potem wyszło jak wyszło i jednak po czasie coś poczułam. Ale chyba masz Racje. On jest z innej bajki. Pod innymi względami chyba tak samo. Zupełnie inne priorytety, styl życia, aspiracje itd. Inne charaktery.
8 lutego 2018, 09:04
Nic do ciebie nie czuje - jasny komunikat. Zabronil ci do siebie pisac - jeszcze jasniejszy. Czego nie rozumiesz? Dziwie sie jedynie twojemu bylemu chlopakowi, ze ma za kolege faceta, ktory podrywa kazda jego dziewczyne. Jakby jakis kolega mojego faceta sie tak wzgledem mnie zachowywal, to najpierw oberwalby ode mnie, a potem jeszcze od chlopaka by dobitnie zrozumial, ze cudzych dziewczyn sie nie obmacuje.
8 lutego 2018, 09:05
nie na miejscu, nie na miejscu, a Ci się podobało na tyle, że teraz przezywasz. Po prostu ludzie sa różni, kochajmy tych, do których pasujemy, a nie miejmy pretensje do tych z kompletnie innej bajki.
<3 Pięknie napsane... Nie trzeba nic więcej dodawać.
8 lutego 2018, 09:08
Nic do ciebie nie czuje - jasny komunikat. Zabronil ci do siebie pisac - jeszcze jasniejszy. Czego nie rozumiesz? Dziwie sie jedynie twojemu bylemu chlopakowi, ze ma za kolege faceta, ktory podrywa kazda jego dziewczyne. Jakby jakis kolega mojego faceta sie tak wzgledem mnie zachowywal, to najpierw oberwalby ode mnie, a potem jeszcze od chlopaka by dobitnie zrozumial, ze cudzych dziewczyn sie nie obmacuje.
On to robi i robił nagminnie. Jednemu koledze kiedys odbił dziewczyne, spotykali sie za plecami i podrywał wielokrotnie inne także. Chyba się tym dowartościowuje. Tez wolałabym, żeby zniknął z towarzystwa. Świadczy to o tym, ze nie ma skrupułów i nie ma za grosz szacunku do kumpli. Bawi się uczuciami innych.
8 lutego 2018, 09:33
On to robi i robił nagminnie. Jednemu koledze kiedys odbił dziewczyne, spotykali sie za plecami i podrywał wielokrotnie inne także. Chyba się tym dowartościowuje. Tez wolałabym, żeby zniknął z towarzystwa. Świadczy to o tym, ze nie ma skrupułów i nie ma za grosz szacunku do kumpli. Bawi się uczuciami innych.Nic do ciebie nie czuje - jasny komunikat. Zabronil ci do siebie pisac - jeszcze jasniejszy. Czego nie rozumiesz? Dziwie sie jedynie twojemu bylemu chlopakowi, ze ma za kolege faceta, ktory podrywa kazda jego dziewczyne. Jakby jakis kolega mojego faceta sie tak wzgledem mnie zachowywal, to najpierw oberwalby ode mnie, a potem jeszcze od chlopaka by dobitnie zrozumial, ze cudzych dziewczyn sie nie obmacuje.
Sama wszystko wiesz. Wiec po co rozpamietywac takiego faceta? Nie bylabys z nim szczesliwa. Nawet jakby chcial byc z toba, to wyobrazasz sobie sytuacje, ze on by tak podrywal twoje kolezanki?
8 lutego 2018, 09:37
Sama wszystko wiesz. Wiec po co rozpamietywac takiego faceta? Nie bylabys z nim szczesliwa. Nawet jakby chcial byc z toba, to wyobrazasz sobie sytuacje, ze on by tak podrywal twoje kolezanki?On to robi i robił nagminnie. Jednemu koledze kiedys odbił dziewczyne, spotykali sie za plecami i podrywał wielokrotnie inne także. Chyba się tym dowartościowuje. Tez wolałabym, żeby zniknął z towarzystwa. Świadczy to o tym, ze nie ma skrupułów i nie ma za grosz szacunku do kumpli. Bawi się uczuciami innych.Nic do ciebie nie czuje - jasny komunikat. Zabronil ci do siebie pisac - jeszcze jasniejszy. Czego nie rozumiesz? Dziwie sie jedynie twojemu bylemu chlopakowi, ze ma za kolege faceta, ktory podrywa kazda jego dziewczyne. Jakby jakis kolega mojego faceta sie tak wzgledem mnie zachowywal, to najpierw oberwalby ode mnie, a potem jeszcze od chlopaka by dobitnie zrozumial, ze cudzych dziewczyn sie nie obmacuje.
Nie chciałabym. Nie wytrzymałabym czegoś takiego.
8 lutego 2018, 09:46
kurde , są tacy ludzie , tacy faceci. Po prostu maja taki charakter . Jak poznałam jednego kumpla mojego męża , to pierwsze jego pytanie do mnie było " jakie masz sutki?" I nikogo z towarzystwa to nie dziwi . Oczywiście takich sytuacji są tysiące i nikt nie doszukuje się w tym żadnych podtekstów . Ma żonę , która kocha , która z reszta często to słyszy i w ogóle nie reaguje krowa, która dużo muczy mało mleka daje . Nie zdziwiło Cię , ze flirtuje z Tobą przy Twoim chłopaku? Przecież to jasny znak, ze tylko żartuje . No litości... trochę desperacja z Ciebie wychodzi . Facet Cię złapał za kolano a Ty życie sobie z nim układasz ...
8 lutego 2018, 10:00
kurde , są tacy ludzie , tacy faceci. Po prostu maja taki charakter . Jak poznałam jednego kumpla mojego męża , to pierwsze jego pytanie do mnie było " jakie masz sutki?" I nikogo z towarzystwa to nie dziwi . Oczywiście takich sytuacji są tysiące i nikt nie doszukuje się w tym żadnych podtekstów . Ma żonę , która kocha , która z reszta często to słyszy i w ogóle nie reaguje krowa, która dużo muczy mało mleka daje . Nie zdziwiło Cię , ze flirtuje z Tobą przy Twoim chłopaku? Przecież to jasny znak, ze tylko żartuje . No litości... trochę desperacja z Ciebie wychodzi . Facet Cię złapał za kolano a Ty życie sobie z nim układasz ...
Nie zaprzeczam, ze może za duzo sobie wyobrażałam. Umiał mnie rozśmieszyć jak nikt inny. Jednak jak się potem okazało to zwykły zakompleksiony podrywacz z trądzikiem, który nigdy nie miał dziewczyny na poważnie tylko przelotne znajomosci. Znajomi nawet wnioskowali po jego wypowiedziach, ze nigdy z zadna nie spał. A ja się dałam nabrać, żałosne. Ma opinie narcyza w towarzystwie, który mówi tylko o sobie. Przechwala się swoimi osiągnięciami i rozwala towarzystwo. Ale dowiedziałam sie tego duzo później.
8 lutego 2018, 10:04
kurde , są tacy ludzie , tacy faceci. Po prostu maja taki charakter . Jak poznałam jednego kumpla mojego męża , to pierwsze jego pytanie do mnie było " jakie masz sutki?" I nikogo z towarzystwa to nie dziwi . Oczywiście takich sytuacji są tysiące i nikt nie doszukuje się w tym żadnych podtekstów . Ma żonę , która kocha , która z reszta często to słyszy i w ogóle nie reaguje krowa, która dużo muczy mało mleka daje . Nie zdziwiło Cię , ze flirtuje z Tobą przy Twoim chłopaku? Przecież to jasny znak, ze tylko żartuje . No litości... trochę desperacja z Ciebie wychodzi . Facet Cię złapał za kolano a Ty życie sobie z nim układasz ...
Ludzie to jednak maja rozne poczucie humoru. Bo za taki tekst kazdy facet by dostal ode mnie w twarz, nie lubi jak sobie obcy ludzie za duzo pozwalaja, a takie teksty/pytania sa po prostu zalosne. Jestem tez w szoku, ze jego zonie to nie przeszkadza. Chociaz kto wie, w towarzystwie moze udawac. Ja znam tylko jednego takiego flirciarza, tylko ze w tym przypadku powiedzenie z krowa sie nie sprawdza, bo facet w delegacjach zdradza zone na prawo i lewo, oczywiscie zona nie jest swiadoma i mysli, ze tylko taki z niego flirciarz niegrozny.