19 marca 2011, 11:13
Dzisiaj chciałabym poruszyć fajny temat...
Jak rozkochać w sobie faceta? Jak wy rozkochałyście w sobie swoich chłopaków? Jak sprawić aby zależało mu na was... Oczywiście w sytuacji gdy widzicie, ze on wydaje się zainteresowany? Jak sprawić, aby chodziło facetowi o nas a nie tylko na tym żeby zaciągnąć nas do łóżka?
Jakie Wy macie/miałyście sposoby i sztuczki???
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
19 marca 2011, 11:35
Zaczyna proponowac spotkania, pierwszy pisze, jakis wierszyk na dobranoc. U nas tak to na samym poczatku wygladalo. A i kiedy zaprosil mnie do siebie to pierwsze co zrobil to poznal mnie ze swoja mama xD - to chyba zywy dowod , ze mu zalezalo na naszej znajomosci. Bylekogo raczek sie rodzicom nie przedstawi aheheeh.
Mielismy po 18 lat.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 3967
19 marca 2011, 11:35
ja swojemu ugotowalam spagetti...od razu sie zakochal!!
- Dołączył: 2005-12-23
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1579
19 marca 2011, 11:35
A u mnie bylo tak, ze poznalam mojego lubego przez kolezanke.Mialysmy jechac na BABSKI wypad nad morze, ale kolezanka jej siostry jednak nie jechala i wziely kuzyna, ktorego teraz bardzo kocham :) A z tego co wiem, to juz mu sie od poczatku podobalam a on mnie tez bardzo pociagal, takze jakos tak wyszlo w toku ze po bodajze 3 dniach znajomosci jestesmy razem do dzis.W lipcu beda 2 lata :)
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Dobra Nadzieja
- Liczba postów: 5400
19 marca 2011, 11:36
przez żołądek....u mnie podziałało...
- Dołączył: 2011-03-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 168
19 marca 2011, 11:42
naprawde moim zdaniem cudownie dziala tajemniczosc:)
dajesz mu znaki, wycofujesz sie zeby on nie za bardzo wiedzial czy chcesz czy nie chcesz moj obecny facet powiedzial mi ze to go wlasnie we mnie bardzo krecilo ze nie mial wszystko jak na tacy ani tez nie mial chamskiej baby.... po prostu nie wiedzial o co mi konkretnie chodzi.. juz go mialam pocalowac ale sie wycofywalam itp .. mowi ze go to doprowadzalo do szalenstwa:)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
19 marca 2011, 11:42
U mni gotowanie dziala dopiero od kiedy razzem mieszkamy hehe, wczesniej nie mialam jak ;p a i tez nie potrafilam ;p
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 3446
19 marca 2011, 12:00
No chyba się do was podczepię, bo u mnie jeżeli chodzi o facetów to cieńko, nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy ja jestem zbyt wymagająca, mam nawet 3 takie obiekty że tak to nazwę.. ale nie mam totalnie pojęcia co robic xd
- Dołączył: 2006-05-23
- Miasto: Essen
- Liczba postów: 1381
19 marca 2011, 12:07
być na luzie, nie stroic fochów, nie szukać problemów i pokazywac ze wcale tak bardzo ci na nim nie zalezy ;)
19 marca 2011, 12:13
Ja mojemy upieklam ciastka jak zaczelismy sie spotykac:P Wlasnorecznie wykonane rzeczy dzialaja zdecydowanie;]