- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 listopada 2017, 16:02
Wydawało wam się, że nie spotkacie równie dobrego mężczyzny i właśnie straciłyście miłość życia?
Ja dokładnie tak teraz mam i jestem tym przerażona. On bardzo szybko znalazł sobie dziewczynę i jest z nią szczęśliwy.
A mnie ciągle wydaje się, że nie ma takiej opcji żebym poznała lepszego lub równie dobrego mężczyznę który się mną zainteresuje. Wiem, że jestem głupia z takim myśleniem bo on już układa sobie życie, ja go nie obchodzę i nie ma powrotu.
W głowie mam wszystkie jego zalety i wspomnienia jak o mnie dbał i dobrze traktował. Nigdy nie miałam lepszego chłopaka.
Próbuje kogoś poznać, oczywiście nie na siłę ale założyłam konto na portalu randkowym i jestem otwarta na nowe znajomości, jednak żaden z poznanych facetów mnie nie porywa i nie wydaje się chociaż w połowie interesujący i dobry jak on był.
Powiedzcie mi proszę jak kobieta kobiecie czy to jest normalne i czy wy też tak miałyście? No i najważniejsze co radzicie?
4 listopada 2017, 16:12
nigdy tak nie miałam, ale może to dlatego, ze zawsze to ja zrywałam.
4 listopada 2017, 16:18
mysle ze to normalne , ale skoro nie jestescie razem to musialo byc cos co nie bylo takie wspaniale i piekne, pomysl co to bylo, co was rozdzielilo, moze to pomoze ci pogodzic sie z przeszloscia. Jak zamkniesz ten rozdzial to dopiero bedziesz otwarta na cos nowego. To normalne.
4 listopada 2017, 16:29
ja miałam tak jak straciłam wielką miłość (to on nie chciał ze mną być). natomiast to się zmieniło jak poznałam obecnego męża:)
4 listopada 2017, 16:52
z tą dobrocią, to może nie, ale nigdy tak nie cierpiałam jak wtedy i myślałam, że już nigdy nie pokocham...byliśmy zaręczeni, a on przez ostatnie 6 miesięcy naszego związku, już miał nową dziewczynę,która o mnie wiedziała.do tej pory pamiętam, co czułam - byłam zdruzgotana... a teraz...jakbym kopnęła w dupę, to by mu g*wno zęby wybiło...widziałam go ostatnio, to całą swą przystojność stracił...był identyczny jak Antonio Banderas w Desperados (włosy, twarz,no wszystko), a teraz wygląda jak łysiejący Benek, nie obrażając Benków(chyba dlatego nie widziała, że lotnego umysłu to on nie ma). więc głowa do góry :)
4 listopada 2017, 17:02
z tą dobrocią, to może nie, ale nigdy tak nie cierpiałam jak wtedy i myślałam, że już nigdy nie pokocham...byliśmy zaręczeni, a on przez ostatnie 6 miesięcy naszego związku, już miał nową dziewczynę,która o mnie wiedziała.do tej pory pamiętam, co czułam - byłam zdruzgotana... a teraz...jakbym kopnęła w dupę, to by mu g*wno zęby wybiło...widziałam go ostatnio, to całą swą przystojność stracił...był identyczny jak Antonio Banderas w Desperados (włosy, twarz,no wszystko), a teraz wygląda jak łysiejący Benek, nie obrażając Benków(chyba dlatego nie widziała, że lotnego umysłu to on nie ma). więc głowa do góry :)
hahahahahha, Matyliano dawno sie tak nie posmialam - Banderas zmienil sie w lysiejacego Benka, a jeszcze lepszy ten kop, hahahaha
4 listopada 2017, 17:04
mialam tak raz i po ponad roku spotkalam faceta jeszcze lepszego wiec moze wszystko jest mozliwe xD tylko ze tego lepszego juz nie chcialam i teraz mam dziewczyne.
4 listopada 2017, 17:05
To dobrze,że on był fajny w stosunku do ciebie przynajmniej nie masz poczucia ,że traciłaś czas na kogoś beznadziejnego ,ale wiem ,że potem się jeszcze bardziej cierpi jak ktoś był fajny. Nie smuć się i nie myśl tak,bo nie tylko on jest fajnym i miłym facetem. Jest jedna recepta -trzeba czasu.
4 listopada 2017, 17:24
Wydawało wam się, że nie spotkacie równie dobrego mężczyzny i właśnie straciłyście miłość życia?[...]. Powiedzcie mi proszę jak kobieta kobiecie czy to jest normalne i czy wy też tak miałyście? No i najważniejsze co radzicie?
Miałam dokładnie to samo. Muszę przyznać, że nawet obiektywnie to on rzeczywiście był boski: bardzo inteligentny, zaradny, ścisły umysł, niesamowicie przystojny, wysoki, super w łóżku, ideał :) Po 9 latach wygląda jeszcze lepiej, hahaha. Miałam chociaż nadzieję, że będzie gruby albo wyłysieje :D Na takiego przystojniaka już nie liczę, był wręcz za ładny, przeszkadzało mi to (znajomi potrafili mi mówić, że mam ładnego chłopaka).
Cóż, pogodziłam się z rozstaniem. Żyję dalej, bo cóż mi pozostało. I z czasem spotkałam jeszcze paru mężczyzn, którzy spokojnie mogliby zostać kolejną miłością mojego życia :) Nie porównywałam ich z tamtym. Potrzebujesz po prostu czasu. Nie wiem czy jest sens tak na świeżo szukać nowego związku.