Temat: Zwązek na odległość

Przyjaciółka poznała na Sympatii fajnego chłopaka. Z tego co mi mówiła, to rozmawiają ze sobą po kilka godzin dziennie i dobrze się dogadują. Natomiast jest jeden problem - ona mieszka w Polsce, on w Szwecji (a jego rodzina w Polsce, którą odwiedza mieszka i tak na drugim końcu kraju). Szczerze mówiąc nie wiem co jej poradzić :(

Jestem ciekawa co wy byście zrobiły:

1) Zdecydowałybyście się na randkowanie z kimś, z kim dzieli was nawet w samej Polsce 600 km, a przez większość roku każde spotkanie oznacza lot samolotem? 

2) Czy traktowałybyście taki 'związek' poważnie?

3) Po jakim czasie zgodziłybyście się na spotkanie w realu? 

4) Czy pierwsze spotkanie musiałoby się odbyć w Polsce, czy zdecydowałybyście się na lot w ciemno za granicę?

Pasek wagi

Ja swojego męża poznałam w grze, mieszkaliśmy 400 km od siebie, po niecałych 2 miesiącach się spotkaliśmy, po 1,5 roku mi się oświadczył a teraz jesteśmy małżeństwem :)  Na spotkanie za granicą nigdy bym się nie zgodziła, to on jest facetem i on powinien przyjechać do mnie.

Pasek wagi

napisze Ci jak bylo u mnie... spotkalismy sie na Sylwestra, zaiskrzylo, ale wiadomo, alkohol, towarzystwo, impreza, wiec potraktowalam to jak niezobowiazujacy flirt. On mieszkal w Dk, ja w Pl. On wrocil do siebie, ja do swojej pracy i studiow. Nie przywiazywalam do tej znajomosci wiekszej wagi, nawet po tym 1 spotkaniu, a wiec tak samo byloby w przypadku, gdybym go poznala przez Internet. Zaczelismy pisac, smsy, skype, gg (fb jeszcze nie mielismy), nk (ktos to pamieta (smiech)). Zaczal przyjezdzac, co 2-3 tyg, czasem bylo to nawet na pol dnia, a mial do przejechania 1300km w 1 strone! zaczelam sie zastanawiac, co dalej, bo zwyczajnie oboje sie w sobie zadurzylismy. W maju polecialam do niego zobaczyc w jakich warunkach zyje, jakich ma znajomych, szczerze, zrobic rekonesans, bo wiadomo, czasem rzeczywistosc potrafi brutalnie zweryfikowac to, co ktos o sobie opowiada przez telefon. W wakacje polecialam na 2 miesiace, zobaczyc czy sie nie pozabijamy mieszkajac razem. Wrocilam pozamykac swoje sprawy w Pl we wrzesniu, a od pazdziernika bylam juz oficjalnie emigrantka ;) teraz jestesmy malzenstwem 4 lata, znamy sie 6 lat, mamy dwojke dzieci i kota :PP takze szczesliwe zakonczenia tez sa mozliwe <3

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.