Temat: Facet poniżej 180 cm, umówiłabyś się?

Luźny shitstorm :D

1) Jakiego jesteście wzrostu Kobitki? 

2) Jaki jest najniższy i najwyższy akceptowalny przez Was wzrost Faceta?


1. Ja mam 158

2. Najniższy facet z jakim się spotykałam (w dorosłym życiu) miał 168 cm wzrostu, najwyższy 186 cm(to już była za duża różnica)

Pasek wagi

Elektryczny napisał(a):

Powiedzmy sobie otwarcie z niektórych Waszych postów wynikało, że wzrost jest mało ważny. Sugerowałyście że problem znajduje się wyłącznie w mojej głowie. Ostatnio jednak otwarcie przyznałyście że wzrost jest bardzo istotny, a mężczyźni o niskim wzroście nie są dla Was interesujący.Z tego wynika, że nawet gdybym uwierzył w to, że mam jakąś szansę to szybko zostałbym sprowadzony na ziemię. W końcu nie wejdę do Waszej głowy i nie wmówię że powinniście się spotkać z niskim.A całe życie nie chcę być sam, to lepiej walnąć samobója i mieć wszystko gdzieś. A najlepiej takiego samobója gdzie mówili by o mnie w mediach

Czyli jednak psychopata?

Mam 178 cm. Najniższy facet, który faktycznie istnieje i z którym nie miałabym problemu pójść na randkę? 176 cm.

Elektryczny napisał(a):

Wysokie piszą że niski zły bo niższy od nich. Niskie źle bo lubią wysokich. Nie mam co sobie wmawiać jak radzicie że kogoś znajdę. Lubicie wysokich, a nastawienie i osobowość schodzi na dalszy plan. Pozostaje mi tylko samobójstwo

1/100  niskich lub na wysokich lubi niższych. Tak samo, jak 1/100 facetów lubi babki w rozmiarze XXL. Nic, tylko szukać dalej. Masz trudniej, niż inni i tyle.

ale fajny temat, dopiero dostrzegłam. Mam 171cm, lubię jak facet ma ponad 180, 185 to ideał. Najniższy z jakim się spotykałam miał ok.165, ale miał inne zalety. ;)

Mam 171 cm wzrostu , Poniżej 180 cm nie umówiłabym sie , jednak z takim od 180 w górę już pewnie tak . Narzeczony ma 186 cm i jest ok ,chociaż mógłby mieć ze 3 cm więcej .

Mam 162.

Najniższy z jakim się spotykałam twierdził że miał więcej, ale na bank kłamał.  Myślę że około 168cm.

Najwyższy 186.

Obecny 174.

Mikroblogerka napisał(a):

Elektryczny napisał(a):

Właśnie się dowiedziałem że dla kobiet najważniejsza jest sylwetka mężczyzny. To idzie w złym kierunku. Kiedyś mało kto chodził na siłownie i to nie sylwetka decydowała o tym, z którym mężczyzną dziewczyna pójdzie na spacer. A teraz zaczyna się wszystko spierdalać. Z tego wynika, że koleś który tylko spędza czas na siłowni, pieniądze wydaje na odżywki, nic ma większych zainteresowań rucha więcej od ułożonego gościa.
Mylisz się bardzo ;-) Dawniej było tak samo, z tą różnicą, że mężczyźni byli bardziej męscy, nie chodzili w rurkach i nie biegali do kosmetyczki na brwi xD Słyszałeś o selekcji naturalnej? Działa od zarania dziejów tak samo. Wybierając partnera patrzy się na wygląd ORAZ charakter. Tkwi to w podświadomości WSZYSTKICH gatunków na Ziemi. Nie chcesz mieć dziecka idioty ani dziecka z defektem fizycznym, jakkolwiek brutalnie to brzmi ... Aby uniknąć takiej ewentualności szukasz dobrego partnera/partnerki. Chcesz potomstwa z osobnikiem na miarę twoich możliwości zdrowym mentalnie (o tym świadczy zachowanie) i fizycznie (co można "na pierwszy rzut oka" ocenić patrząc na cerę, wzrost, wagę, masę mięśniową). Kombinacja obu czynników liczy się przy doborze partnera.Z pewnością w jakimś stopniu niedoskonałość sfery fizycznej można nadrobić charakterem, ale nadal.. Musisz  pociągać fizycznie swoją partnerkę inaczej nic z tego. Choćbyś był mega rozżalony to tego NIE zmienisz, to jest natura. Pozostaje ci znaleźć niższą od siebie dziewczynę i pracować mocno nad charakterem. Przede wszystkim nie uzależniaj swojego poczucia wartości od tego czy posiadasz dziewczynę czy nie. Ostatnio inny mój kolega, też bardzo niski (165) wziął ślub ze ŚLICZNĄ dziewczyną ;-) Tak, niższą od siebie. Więc NIE MÓW mi, że się nie da, bo widzę w najbliższym otoczeniu co innego :P Ale chłopak jest bardzo śmiały i przebojowy. 

Jesteś moim ideałem (puchar) Niezależnie, czymasz 150, czy 200 :PP

Elektryczny napisał(a):

Wysokie piszą że niski zły bo niższy od nich. Niskie źle bo lubią wysokich. Nie mam co sobie wmawiać jak radzicie że kogoś znajdę. Lubicie wysokich, a nastawienie i osobowość schodzi na dalszy plan. Pozostaje mi tylko samobójstwo
ty tak serio? Drugi były mąż pierwszej żony obecnego chłopaka mojej teściowej  ( Haha!! :D :D) jest karłem. Udało mu się nawet miec ze swoją żoną córkę.  To, ze 99 % kobiet nie ma ochoty na chorego męża nie znaczy, ze ta jedna jedyna się nie znajdzie. ( chlopak mojej teściowej ma 185 cm wzrostu tak na marginesie a jego pierwsza żona była za młodu atrakcyjna kobieta średniego wzrostu i postury) A ty po prostu jesteś niski! Wielkie mi halo! Jest np. cała seria zawodów uważanych za atrakcyjne. Może idź w tym kierunku? Dla balansu? Np. Ratownik/ sanitariusz / strażak / wolontariusz... dobra idę stad. Urlop urlopem ale co za dużo vitalii to nie zdrowo ;))

Pasek wagi

bialeKOZACZKI napisał(a):

Elektryczny napisał(a):

Z kim Twoim zdaniem powinien spotykać się niski mężczyzna? Wysokie są według Ciebie za wysokie, niskie wyglądają z niskim na krasnala. to z kim się umówi?
Jesteś ponadprzeciętnie niski, wnioskuję, że pewnie też niezbyt przystojny, z bardzo przeciętną figurą i do tego masz ponadprzeciętnie zje**ny charakter, więc z żadną.

(puchar)

Elektryczny napisał(a):

cancri napisał(a):

bialeKOZACZKI napisał(a):

Elektryczny napisał(a):

Z kim Twoim zdaniem powinien spotykać się niski mężczyzna? Wysokie są według Ciebie za wysokie, niskie wyglądają z niskim na krasnala. to z kim się umówi?
Jesteś ponadprzeciętnie niski, wnioskuję, że pewnie też niezbyt przystojny, z bardzo przeciętną figurą i do tego masz ponadprzeciętnie zje**ny charakter, więc z żadną.
Zauważ nikomu na Vitali nie napisałem, że jest brzydki, nudny, niski, gruby, a wy w moim kierunku walicie oszczerstwaWykupie prawa do forum i pobanuje Was

WSZYSTKIE CZEKAMY 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.