Temat: Zaręczyny-po jakim czasie?

Po jakim czasie partnerzy wam się oświadczyli?

Jestem w związku 3 lat, od roku razem mieszkamy, mamy 22/25lat, nie mam jakiegoś parcia na ślub, ale ostatnio myślę, że nie chce 'stracić' najlepszych lat na chłopaka, który nie zamierza się ze mną związać na stałe. Tzn niby chce, ale nie wiadomo kiedy etc. a mi jakoś nie pasuje czekanie z zaręczynami do 30. Ostatnio luźno/w żartach spytałam kiedy mogę się tego spodziewać, spytał a kiedy musi się oświadczyć...

Pasek wagi

Po 2 latach związku, bez wspólnego mieszkania razem, dopiero teraz (ponad pół roku po zaręczynach) zaczynamy sobie powoli wspólnie pomieszkiwać, a w przyszłym roku we wrześniu ślub.

my byliśmy razem 3,5 roku, w tym około 5 mscy mieszkaliśmy już razem.
1,5 roku po zaręczynach wzięliśmy ślub.

Jesteśmy razem dopiero pół roku ale od samego początku rozmawiamy o naszej wspólnej przyszłości. O ślubie, dzieciach, drobnym remoncie domu i naszym wspólnym życiu po ślubie. 

Bardzo szybko poznałam jego rodziców, siostrę i jej rodzinę oraz różnych wujków i znajomych, którzy już nastawiają się na wesele (którego nie będzie, bo chcemy ślub kameralny tylko z najbliższymi).

O pierścionku słyszę już od lutego. Przymierzał już mój pierścionek na swój najmniejszy palec.

Dla niego zaręczyny oznaczają ślub w bardzo szybkiej przyszłości. Dla mnie to trochę za szybko. 

Z drugiej strony mamy już swoje lata,wiemy czego chcemy. A ja jestem po związku, w którym przez prawie 8 lat dostawałam tylko pierścionki "imieninowe", "urodzinowe" i "walentynkowe" :PP bo Ex nie był gotowy...

***

Mój kolega po 3 miesiącach związku miał już zarezerwowaną salę, zespół, fotografa i kamerzystę. Stwierdził , że najwyżej stracą kasę za zaliczki jeśli im nie wyjdzie.

Oświadczył się dopiero w I rocznicę  (jakaś taka inna kolejność). Ślub będzie 2 lata po oświadczynach.

Pasek wagi

Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to sobie myślę, że mój chyba nie wiaze ze mną przyszłości na poważnie.. Jsteśmy razem 3,5 roku, a mieszkamy razem 3 lata.. dodam, że gówniarzami też nie jesteśmy (24/35). Nie mam parcia na ślub czy pierścionek, ale to dla mnie dużo znaczy i ostatnio myślę o tym jak autorka (co jeśli ja będę czekać i czekać, a nic z tego nie wyniknie?)

za to nasz kumpel oświadczył sie po pół roku znajomości, chwilę wcześniej zamieszkali razem.
jak dla mnie za szybko, ale w wieku 28-29 lat to już inaczej wszystko wygląda jak się zaczyna związek niż w wieku 22-23 lat tak jak my zaczynaliśmy.

youresux napisał(a):

Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to sobie myślę, że mój chyba nie wiaze ze mną przyszłości na poważnie.. Jsteśmy razem 3,5 roku, a mieszkamy razem 3 lata.. dodam, że gówniarzami też nie jesteśmy (24/35). Nie mam parcia na ślub czy pierścionek, ale to dla mnie dużo znaczy i ostatnio myślę o tym jak autorka (co jeśli ja będę czekać i czekać, a nic z tego nie wyniknie?)


a on wie o tym? rozmawiacie na takie tematy w ogóle?

rozumiem, że to on jest tym 11 lat starszym? więc obawiam się, że skoro tak mu wygodnie w tym wieku to może nie będzie chciał tego zmieniać..

akitaa napisał(a):

youresux napisał(a):

Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to sobie myślę, że mój chyba nie wiaze ze mną przyszłości na poważnie.. Jsteśmy razem 3,5 roku, a mieszkamy razem 3 lata.. dodam, że gówniarzami też nie jesteśmy (24/35). Nie mam parcia na ślub czy pierścionek, ale to dla mnie dużo znaczy i ostatnio myślę o tym jak autorka (co jeśli ja będę czekać i czekać, a nic z tego nie wyniknie?)
a on wie o tym? rozmawiacie na takie tematy w ogóle?rozumiem, że to on jest tym 11 lat starszym? więc obawiam się, że skoro tak mu wygodnie w tym wieku to może nie będzie chciał tego zmieniać..

Oczywiście, że rozmawialiśmy. Ja jestem zwolenniczką mówienia sobie wprost i ustalania wszystkiego na początku (żeby później nie było zdziwienia bo ja myślałam/on myślał inaczej). Byłam wręcz pewna, że obydwoje chcemy tego samego jednak to chyba było bardziej na zasadzie ''powiem to, co ona chce usłyszeć". Pewnie to tez kwestia tego, że jest rozwodnikiem (był już po rozwodzie jak się poznaliśmy). Ale on twierdzi, że to nie ma znaczenia (wielokrotnie 'przyparlam go do muru' pytając czy się boi, czy zwyczajnie nie chce już brać ślubu). Jest to facet, z którym czasami ciężko jest rozmawiac na ten temat ;). Ja ten temat też odpuściłam już kilka miesięcy temu. Jemu nie zależy to czemu mi ma zależeć.

oświadczyny dokładnie 1rok i 4 miesiące od pierwszego spotkania (pierścionek podobno miała już po roku, ale czekał na odpowiedni moment), ślub po 2 latach od zaręczyn. Od samego początku raczej wiedzieliśmy, że to TEN i TA :)

To my chyba pobiliśmy wszelkie rekordy :) byliśmy parą 7 lat jak się oświadczył i nie mieszkaliśmy razem. 2 lata narzeczeństwa i ślub był miesiąc temu. Czyli 9 lat czekałam. Ja mam teraz 29 lat on 34.

Moj kupil pierscionek po 1.5 roku bycia razem, a oswiadczyl sie po ponad 2 latach (czekal 8 m-cy zanim dal mi pierscionek i zadal TO pytanie). To byl dla mnie najgorszy czas, bo wiedzialam od jego siostry, ze kupil pierscionek (ktory sama wybieralam), a on sie ociagal... Moze chcial sie upewnic, czy jestem ta jedyna? :D Zamieszkalismy razem po zareczynach. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.