- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 90
7 marca 2011, 22:53
Jakiś czas temu poznałam chłopaka przez internet. On mieszka daleko ode mnie, ale umówiliśmy się, że w wakacje się spotkamy.
Do tej pory cały dzień spędzaliśmy rozmawiając na gg. Obojgu nam pisało się bardzo dobrze, nie brakowało nam tematów do rozmów, opowiadaliśmy co wydarzyło się danego dnia i tak dalej. Obiecywaliśmy sobie, że nie przestaniemy ze sobą pisać chcieliśmy wytrwać do naszego spotkania.
Oczywiście wymieniliśmy się zdjęciami, zawsze prawił mi komplementy. Na prawdę czas fajnie mijał na rozmowach. Aż tu nagle ni stąd ni zowąd on przestał do mnie pisać. Pomyślałam sobie, że jest zapracowany i nie ma czasu, ale bywał na gg i się nie odzywał. Gdy napisałam mu wiadomość co się stało? nic nie odpisał i po kilku minutach był już niedostępny. Może być tak że poznał jakąś dziewczynę albo zwyczajnie się mną znudził tylko czemu mi tego nie powie wprost skoro uważaliśmy się za przyjaciół. Dlaczego tak nagle zmienił zdanie. Ostatni raz kiedy rozmawialiśmy wszystko było w porządku, nie pokłóciliśmy się. Przesłał mi kilka piosenek jak zawsze. Nie wiem zgłupiałam, dlaczego się nie odzywa??!! Bardzo mi brakuje rozmów z nim, przywiązałam się do niego mimo iż znamy się tylko z internetu. Dużo wiemy o sobie i o swoich rodzinach, o swoich marzeniach...
Teraz praktycznie nie ma go na gg przynajmniej kiedy ja jestem. Mam wrażenie, że mnie unika celowo. Tylko pytanie dlaczego??!!!
Poradźcie co mam myśleć na ten temat?? Miałyście kiedyś podobną sytuację?? Jestem załamana :( :(
8 marca 2011, 06:34
Wiem może wyjdę teraz na okrutną sukę, ale kiedy ja odstawiłam takie internetowe znajomości... po prostu znalazłam sobie faceta " w realu".
8 marca 2011, 06:43
Może myśli, że ty myślisz o czymś poważnym a on chce się wyszaleć... bo z jednej str piszesz, że to kolega, ale.... czy z innymi osobami też tak często piszesz? Nic nie rób poczekaj co się wydarzy.... może po pewnym czasie sam napisze.....
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
8 marca 2011, 08:04
to jestem desperatką, bo znalazłam chłopaka przez neta?
dobrze wiedzieć :D
- Dołączył: 2006-11-09
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 2377
8 marca 2011, 08:20
brawo hanoirocks!!!
swoja droga zapomij... nic na sile... to jest internet...
Edytowany przez dove76 8 marca 2011, 08:20
8 marca 2011, 09:55
dokładnie nic na siłę,
ja czasami też tak zawierałam znajomości, kończyło się to różnie, nie zawsze fajnie...
aż w końcu poznałam mojego narzeczonego:)
Nie ma sensu się przywiązywać do kogoś kogo tak naprawdę nie znasz.