- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 czerwca 2017, 08:15
nie wiem dlaczego laski próbuja życ w czasie rzeczywistym z prędkościa akcji przeciętnej komedii romantycznej. Jak sie odezwie za tydzień to co?
7 czerwca 2017, 08:52
Nie nakręcaj się, bo on zapewne jeszcze myśli o byłej. Poza tym ile razem byli, kto zadecydował o rozstaniu? W tym wieku to już się myśli o założeniu rodziny, jakiejś stabilności (zazwyczaj), a nie przelotnych znajomościach. Nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, że dwa dni po rozstaniu "przyjaźnie się" z byłym, zresztą nigdy nie mogłabym się z nim przyjaźnić, nawet dwa lata po rozstaniu. Koleżeńskie, życzliwe stosunki ok, ale na pewno nie przyjaźń.
Być może do siebie wrócą, a jak nie wrócą to może wylądują w łóżku. Na Twoim miejscu bym uważała, szczególnie, jeśli wiesz, że mają stały kontakt. A tak na przyszłość - odpowiada Ci taka sytuacja, przyjaźń Twojego chłopaka z byłą? Dla mnie niewyobrażalne.
Poczekaj, uspokój się, może odezwie się za dzień, dwa, tydzień. Jeśli nie, to trudno.
7 czerwca 2017, 09:11
Yyyy... moje przemyślenia po przeczytaniu wpisu... koleś szuka sobie klina na byłą. Wyluzuj.
7 czerwca 2017, 12:30
Ale się nazbierało odpowiedzi :O
Wpis faktycznie może brzmieć jak mentalna gimbaza ;) Tak się właśnie poczułam zresztą, bo raczej nie zdarza mi się podniecać takim byle czym. Mózg mi wraca do tych pierwszych zakochań. Masakra.
Jego Ex wyjeżdża na stałe do Holandii, zerwał on bo nie wierzy w związek na odległość. Czy odpowiada mi z nią przyjaźń? Nie wiem. Nie wyobrażam sobie na razie związku z nim, zastanawiam się co może lub nie z tego wyniknąć. Szczególnie, że jak słusznie zauważyliście jego zaloty to sposób pocieszenia się po byłej.
Nie sieję paniki choć to faktycznie tak wygląda. Raczej jestem ciekawa jak to jest, że nas skręca i na drugi dzień chcemy pisać, a ich nie ciągnie :D
8 czerwca 2017, 22:50
Za stara? Ogółem jestes siksą, szczególnie dla niego. W tej sytuacji przede wszystkim jednak klinem na klina; wcale bym się nie zdziwiła gdy z ta jego ,,była" jeszcze trwają rozmowy i się właśnie schodzą.
8 czerwca 2017, 23:47
Za stara? Ogółem jestes siksą, szczególnie dla niego. W tej sytuacji przede wszystkim jednak klinem na klina; wcale bym się nie zdziwiła gdy z ta jego ,,była" jeszcze trwają rozmowy i się właśnie schodzą.
9 lat to nie aż taka duża różnica ;)
11 czerwca 2017, 21:30
9 lat to nie aż taka duża różnica ;)Za stara? Ogółem jestes siksą, szczególnie dla niego. W tej sytuacji przede wszystkim jednak klinem na klina; wcale bym się nie zdziwiła gdy z ta jego ,,była" jeszcze trwają rozmowy i się właśnie schodzą.
12 czerwca 2017, 09:45
taka sama jak między 16latką a 25latkiem - mentalna przepaść między nastoletnią dziewczynką a młodym mężczyzną, który nie jest już chłopakiem. sama ledwie przestałaś być nastolatką, w tym wieku w którym jesteś obecnie 9 lat to wielka różnica. zatrze się gdy będziesz mieć ok 25-26lat, wtedy mentalnie będziesz bliżej niego jako 34-35latka.9 lat to nie aż taka duża różnica ;)Za stara? Ogółem jestes siksą, szczególnie dla niego. W tej sytuacji przede wszystkim jednak klinem na klina; wcale bym się nie zdziwiła gdy z ta jego ,,była" jeszcze trwają rozmowy i się właśnie schodzą.
To nie jest jedna zasada :) Miałam już faceta 9 lat starszego, właśnie w wiek 16 lat. I tu akurat nie wiek i mentalność zadecydowały o naszym rozstaniu.