Temat: Duża różnica wzrostu. Koleżanka mnie wyśmiała

Hejka. Sprawa ma się tak.Spotykam się od pewnego czasu z pewnym facetem. Zmierza to w dobrym kierunku raczej dogadujemy się, miło spędzamy czas i facet oznajmił że ma nadzieję że coś z tego wyjdzie. Jednak dzisiaj jak gadałam z koleżanką to jakoś tak wyszło że nawiązał się temat różnicy wzrostu w związkach. No ja mam 153 cm wzr, a facet 183 więc spora róznica, i znajoma trochę zaczęła podgadywać że głupio to wygląda, że będzie się musiał schylać żeby mnie pocałowac hahah, że jego znajomi bęą sie smiać itp itd. No i już się sama w sumie zaczęłam z tego śmiać jak tak zaczęła gadać , ale jak poszła to  zaczęłam mysleć o tym , że faktycznie to może i prawda. Mam się widzieć z nim w czwartek i teraz jakąś blokadę przez to mam. Wiem, wiem jak na swój wiek mam ,,straszne " problemy, ale to zepsuło dziś mój dzień. Nie sądzę b mówiła to z zazdrości bo sama jest w długoletnim i szczęśliwym związku. A wy co na ten temat myslicie? 

U nas różnica 25 cm ( ja 158, mąż 183) i jakoś żyjemy.. 

nie wierze :DDDD

.king. napisał(a):

Mia900 napisał(a):

.king. napisał(a):

Mia900 napisał(a):

.king. napisał(a):

Ja mam 186 cm, moja dziewczyna 157 cm i nikt nigdy nas nie wyśmiał.
Skąd wiesz? Może ktoś po kryjomu się z was śmiał? W realu tak to mniej więcej wygląda?
Chyba, że takie ratlerki jak ty :-D. A poza tym mam się przejąć? Świat byłby piękniejszym miejscem bez takich "przemyśleń", są ważniejsze sprawy, może za parę lat zrozumiesz.
Ja bym sie nieswojo czuła gdybym widziała, ze ktoś się ze mnie śmieje. Ale skoro Ciebie coś takiego nie rusza, to okej :)
Nikt się ze mnie nie śmieje oprócz hipotetycznych anonimów takich jak ty, więc co ma mnie ruszać? :-D Weź się zluzuj, zajmij się studiami zamiast cudzymi tyłkami, bo to jest śmieszne.

To się śmiej.

Ja mam 155 a mój mąż 183. Jakoś żyjemy. Nawet zupełnie dobrze. Pewnie, że chciałabym być wyższa... no ale przecież z powodu wzrostu nie będę szukała kogoś  z kim dogadać się nie będę mogła. U nas większym problemem była różnica wieku i w zasadzie nie obgadywano nas za wzrost a za wiek właśnie.. więc nie martw się, zawsze coś się znajdzie, żeby być "na językach". Ja to zawsze mówię, że jak o mnie gadają to inni przynajmniej mają spokój :) 

Pasek wagi

tez mysle ze zazdrosna. Daj spokoj i sie tym nie przejmuj 

Częściowo się z nią zgadzam - moim zdaniem taka duża różnica wzrostu rzeczywiście głupio wygląda (z daleka trochę jak ojciec z córką) i trzeba się schylać. Natomiast nie zgadzam się z tym, że jego znajomi będą się śmiać - dla dorosłych ludzi to jak ktoś wygląda nie powinno być tematem do żartów, przecież nie jesteśmy w przedszkolu. To raczej coś co się po prostu zauważa i wzrusza ramionami, a nie wyśmiewa. 

duperela ., nie przejmu sie gadanie;) jak Koles fajny to daj szanse a nie zawracasz sobie glowe tym co inni gadaja.. ludzie zawsze gadali i gadac beda jaki sens sie tym przjemowac//

Mia900 napisał(a):

.king. napisał(a):

Mia900 napisał(a):

.king. napisał(a):

Mia900 napisał(a):

.king. napisał(a):

Ja mam 186 cm, moja dziewczyna 157 cm i nikt nigdy nas nie wyśmiał.
Skąd wiesz? Może ktoś po kryjomu się z was śmiał? W realu tak to mniej więcej wygląda?
Chyba, że takie ratlerki jak ty :-D. A poza tym mam się przejąć? Świat byłby piękniejszym miejscem bez takich "przemyśleń", są ważniejsze sprawy, może za parę lat zrozumiesz.
Ja bym sie nieswojo czuła gdybym widziała, ze ktoś się ze mnie śmieje. Ale skoro Ciebie coś takiego nie rusza, to okej :)
Nikt się ze mnie nie śmieje oprócz hipotetycznych anonimów takich jak ty, więc co ma mnie ruszać? :-D Weź się zluzuj, zajmij się studiami zamiast cudzymi tyłkami, bo to jest śmieszne.
To się śmiej.

Ja chetnie tez bym sie z ciebie posmiala Mila900, tyle tylko, ze glupota jakos nigdy mnie nie rajcowala, a raczej wspolczuje tego typu osobom co ty. Ciesz sie, ze z twarzy nie widac twojej inteligencji  bo moglby to ktos w niecnym celu wykorzystac -)

Co do wzrostu - mysle, ze to jest najmniejszy problem jaki kobieta moze miec z  partnerem.  Moze jeszcze na jakiejs zabitej dechami wsi, gdzie ludzie maja jakies stereotypy typu - partner starszy o rok - dwa i wyzszy o 12 cm. Twoja znajoma jest po prostu glupia baba.

chyba zazdrość przemawia przez tą koleżankę. nie przejmuj się takimi głupotami, ważne, że wy czujecie się ze sobą dobrze

ja mam 165 a moj 190 i nie uwazam zeby to smiesznie wygladalo :) glupio by to wygladalo jakbys byla wyzsza i grubsza niz ten facet :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.