- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
1 marca 2011, 21:25
tyle razy wam się żaliłam w sprawach sercowych, niektóre wiedzą jak ciężko znosiłam jak mnie facet zostawił prawie przed ołtarzem, a jak już się pozbierałam, poznałam na sympatii kogoś fantastycznego, cudownie nam się rozmawia i w ogóle...ale...on jest ze szczecina a ja z krakowa, na studiach na podhalu dodatkowo....
jest sens się w to pakować? mam 20 lat a on 26 ( zawsze miałam sentyment do starszych) co o tym sądzicie?
- Dołączył: 2010-10-28
- Miasto: Wadowice
- Liczba postów: 183
1 marca 2011, 21:34
Nie przejmuj się odległością. Jeżeli jest wart Twojej miłości to wszystko przetrwacie:)
Mój braciszek co dwa tygodnie jeździ do swojej dziewczyny do Gdańska, a tak jak ty mieszka w Krakowie:)
Jak się chce, to wszystko się da:)
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Ipswich
- Liczba postów: 6381
1 marca 2011, 21:35
Mi też się wydaje że warto :)
- Dołączył: 2008-05-08
- Miasto: Wyspyotyłe
- Liczba postów: 3625
1 marca 2011, 21:42
20 lat i ołtarz ;o omg
dorosnij, nie angazuj sie za bardzo
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
1 marca 2011, 21:45
AluniaAla no wyobraź sobie że tak, gdyby mi się życie nie poskładało tak jak jest teraz to 23 lipca stanęłabym na ślubnym kobiercu,więcej taktu, bardzo proszę, bo nie wiem czy to dorastanie to z ironią czy od tak:)
Edytowany przez ZagubionaMyszka 1 marca 2011, 21:45
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Sudamerica
- Liczba postów: 4340
1 marca 2011, 21:49
kasne to nie taka roznica wieku ! Ty jestes przez to wszystko napewno dojrzalsza niz wiekszosc 20latek
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
1 marca 2011, 21:52
Ja gdy poznalam swojego obecnego mezczyzne to mieszkalam na Podbeskidziu a on w Londynie
I tak mocno sie zblizylismy podczas rozmow na skypie,ze po pol roku zostawilam wszystko i polecialam do niego(w realu spotkalismy sie tylko 2 razy).I nigdy tego nie zalowalam.
1 marca 2011, 22:03
Próbuj a może akurat się okaże że to To:)
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 85
1 marca 2011, 22:16
a nie moglas kogos blizej szukac? zreszta nawet nie znasz goscia, wiec w co sie angazowac? moze to jakis stary oblech? tez mnie zdziwiwlo,z e dwadziescia lat i do oltarza...
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 85
1 marca 2011, 22:18
> kasne to nie taka roznica wieku ! Ty jestes przez
> to wszystko napewno dojrzalsza niz wiekszosc
> 20latek
no jak tak popatrzec na to co wypisuje, to chyba nie bardzo
1 marca 2011, 22:19
jeśli to jest "ten" to nawet odległość nie przeszkodzi w byciu razem.