Temat: dziewczyny ratunku!!!!

tyle razy wam się żaliłam w sprawach sercowych, niektóre wiedzą jak ciężko znosiłam jak mnie facet zostawił prawie przed ołtarzem, a jak już się pozbierałam, poznałam na sympatii kogoś fantastycznego, cudownie nam się rozmawia i w ogóle...ale...on jest ze szczecina a ja z krakowa, na studiach na podhalu dodatkowo....

jest sens się w to pakować? mam 20 lat a on 26 ( zawsze miałam sentyment do starszych) co o tym sądzicie?
Pasek wagi

Nie przejmuj się odległością. Jeżeli jest wart Twojej miłości to wszystko przetrwacie:) 

Mój braciszek co dwa tygodnie jeździ do swojej dziewczyny do Gdańska, a tak jak ty mieszka w Krakowie:) 

Jak się chce, to wszystko się da:)

Pasek wagi
Mi też się wydaje że warto :)
20 lat i ołtarz ;o omg
dorosnij, nie angazuj sie za bardzo
AluniaAla no wyobraź sobie że tak, gdyby mi się życie nie poskładało tak jak jest teraz to 23 lipca stanęłabym na ślubnym kobiercu,więcej taktu, bardzo proszę, bo nie wiem czy to dorastanie to z ironią czy od tak:)
Pasek wagi
kasne to nie taka roznica wieku ! Ty jestes przez to wszystko napewno dojrzalsza niz wiekszosc 20latek
Ja gdy poznalam swojego obecnego mezczyzne to mieszkalam na Podbeskidziu a on w LondynieI tak mocno sie zblizylismy podczas rozmow na skypie,ze po pol roku zostawilam wszystko i polecialam do niego(w realu spotkalismy sie tylko 2 razy).I nigdy tego nie zalowalam.
Pasek wagi
Próbuj a może akurat się okaże że to To:)
a nie moglas kogos blizej szukac? zreszta nawet nie znasz goscia, wiec w co sie angazowac? moze to jakis stary oblech? tez mnie zdziwiwlo,z e dwadziescia lat i do oltarza...
> kasne to nie taka roznica wieku ! Ty jestes przez
> to wszystko napewno dojrzalsza niz wiekszosc
> 20latek

no jak tak popatrzec na to co wypisuje, to chyba nie bardzo
jeśli to jest "ten" to nawet odległość nie przeszkodzi w byciu razem.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.